Strona główna Grupy pl.soc.rodzina problemy z dorastajacymi dziećmi

Grupy

Szukaj w grupach

 

problemy z dorastajacymi dziećmi

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 168


« poprzedni wątek następny wątek »

121. Data: 2002-09-14 12:48:19

Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aluhqk$47j$1@news.onet.pl...
> > pozytywniej to wyjdzie dziecku na zdrowie i rozwój jego osobowości niż

> negatywną , należy delikatni skorygować.

acha juz widze jak delikatnie korygujesz negatywna decyzje :-)) chyba
nie masz w domu nastolatka jeszcze, albo sam byles wyjatkowo grzecznym
nastolatkiem albo nie pamietasz jakim nastlatkiem byles :-))
a co dla ciebie oznacza "delikatna korekta", myslisz ze nastolatek
tak latwo daje sie skorygowac, czy w kazdej sytuacji itp
chyba sam widzisz ze to co napisales nic nie daje jako porada.

> Iwonko,
> oprócz tego,
> że usiłujesz wmówić nam, że już sam fakt posiadania dzieci zwiększa naszą
> więdzę na temat ich wychowania,

moze nie zwieksza w wartosciach bezwzglednych ale jakosciowo jest specyficzna
dla danego domu, dziecka, rodzica. dlatego podawanie tak oglonych porad
stawianie tylko jednych aspektow (mam na mysli ta pozytywna odpowiedz)
sprowadza takie porady do porad z pism kolorowych.


że swoją w tej materii zdobywamy tylko na
> drodze naszych doświadczeń,

tak, tak uwazam, doswiadczenie w wychowaniu swojego dziecka
nabieram na drodze swoich doswiadczen.

> że poglądy innych są bezwartościowe dla rodzica,
nie sa , ale jesli sa przedstwione w takiej formie jak tutaj, nic mi
nie pomagaja.

> że nie rozumiesz tego że w dzisisiejszych czasach niektórzy ludzie już nie
> walczą o przysłowiowy "byt" tylko często o to aby był on ponadprzeciętny.

czyz ja tego nie rozumiem, nie wiem z czego taki wniosek, jest to jasne jak slonce
ale nie podoba mi sie mieszanie spraw materialnych z "duchowymi" kiedy
sie serwuje porady jak wychowac dziecko, bo wtedy zakrawa to dla mnie
na brak profesjonalizmu tej porady.

> czaszem (a może bardzo często) zapominają o tym że dziecko zamiast 2
> tygodniowych wakacji w Egipcie , chciało by spędzić wieczór, czy weekend ze
> swoim rodzicami, którzy są w tym czasie w pracy, lub mają coś ważniejszego
> do zrobienia.

czemu zakladasz iz rodzice ktorzy wyjezdzaja do Egiptu takiego
wieczoru nie spedza pod piramidami ??? jak do tej pory w tej calej
dyskusji szafujecie sloganami i stereotypami.


> I kiedy to już napisałem, i przeczytałem swoje wyjaśnienie i cytat Sandry to
> zauważyłem, że ona napisała to b jasno.

napisala w tym samym tonie jak ty.

> Wiesz ja nie wierzę że tego nie rozumiesz .

rozumiem tylko jalowosc takiej dyskusji, jak dla mnie
za ogolnej, tracacej poradami z pism kolorowch, mieszaniem
dwoch roznych typow argumentow, i rzucaniem stereotypami.
jak juz wczesniej napisalam nie lubie poradnikow, bo malo daja
jesli juz to wole poczytac o psychologii nastolatka, o podlozu jego
zachowana, itp a porady typu "milosc, szacunek, pozytywna odpowiedz itp" osobiscie
sa dla mnie za ogolne, pod publike, malo uzyteczne.
iwon(k)a


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


122. Data: 2002-09-14 14:37:08

Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:alungj$qit$1@absinth.dialog.net.pl...
widocznie nie czytałaś mojej wypowiedzi na temat recepty:-) gdzie
> stwierdziłam,że na życie nie ma recepty ,że to jest ciężka praca... a często
> rodzice nie mają czasu być konsekwentnymi w swoim działaniu w drobnych nic
> nie znaczących sprawach z, których rodzą sie w późniejszym czasie te
> ogramniaste zwane problemem i koszmarem rodzica ....

najwyrazniej czytalam tylko te posty, w ktorych brzmisz
jako auorytet podajacy namiary na tenze wlasnie sukces.
iwon(k)a


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


123. Data: 2002-09-14 14:41:16

Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:alun5q$qbf$1@absinth.dialog.net.pl...
> ... i to nie kolorowe gazety
> Proszę Pani to samo życie ...z boku stojąc nie widzie się niekiedy, że i
> takie zagrożenia czyhają na nasze dzieci, które w takim ciepełku pod kloszem
> są wychowywane...

prosze Pani, jesli wiec ma Pani ;-) jakies doswiadczenie niechze
porady brzmia bardziej profesjonalnie a nie jak z tych wlasnie pisemek.
iwon(k)a


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


124. Data: 2002-09-14 20:50:24

Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:alvb70$nuu$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aluhqk$47j$1@news.onet.pl...
> > > pozytywniej to wyjdzie dziecku na zdrowie i rozwój jego osobowości niż
>
> > negatywną , należy delikatni skorygować.
>
> acha juz widze jak delikatnie korygujesz negatywna decyzje :-)) chyba
> nie masz w domu nastolatka jeszcze, albo sam byles wyjatkowo grzecznym
> nastolatkiem albo nie pamietasz jakim nastlatkiem byles :-))

A co to ma do rzeczy. Jakie masz inne wyjscie: zakazać czegoś robić, i tak
nie posłucha.
Więc jedyną szansą jaką masz jest go przekonać, a najlepiej tak aby wydawało
mu się, że sam na to wpadł.
Czy pamietam jak bylem nastolatkiem? Całkiem dobrze, moja mama miała do mnie
pełne zaufanie, kiedy zacząłem uczyć sie średniej szkole i mieszkać 120 km
od domu, była moim partnerem. Akceptowała moje decyzję, choć może czasem jej
się nie podobały.


> a co dla ciebie oznacza "delikatna korekta", myslisz ze nastolatek
> tak latwo daje sie skorygowac, czy w kazdej sytuacji itp
> chyba sam widzisz ze to co napisales nic nie daje jako porada.

Gdyby było łatwo, nie pisalibyśmy tylu postów.
Pewnie, ze nie w każdej. I tak uważam, że należy przekonywać poprzez
argumenty,
nie poprzez siłę władzy rodzicielskiej, która dla nastolatka buntownika
znaczy tyle co nic. A może nawet gorzej podsyca jego pragnienie buntu.

> > Iwonko,
> > oprócz tego,
> > że usiłujesz wmówić nam, że już sam fakt posiadania dzieci zwiększa
naszą
> > więdzę na temat ich wychowania,
>
> moze nie zwieksza w wartosciach bezwzglednych ale jakosciowo jest
specyficzna
> dla danego domu, dziecka, rodzica. dlatego podawanie tak oglonych porad
> stawianie tylko jednych aspektow (mam na mysli ta pozytywna odpowiedz)
> sprowadza takie porady do porad z pism kolorowych.

Bzdura, kiedy czytam takie słowa przypominam sobie, czasy gdy na sobotnie
zajęcia z psychologii moja grupa nie przygotowaywała zadanego materiału. Na
każde pytanie odpowiadaliśmy w taki własnie sposób " Nie to zalezy od
indywidualnej sytuacji" nasza prowadząca uśmiechała się wiedząc, dlaczego
tak mówimy. Wnioski na koniec kazdych zajęć były już zupełnie inne.
Postępowanie ludzi da się przewidzieć i opisać, rządzą nimi prawa opisane
przez psychologów, należy je poznawać aby lepiej rozumieć świat.

Co do pism kolorowych to chyba jestes expertką, skoro tak dobrze znasz ich
zawartość treściową. Ja wolę moje pięniądze wydawać na piwo, niż na takie
bzdury. Na szczęscie mamy wolność prasy, więc milej lektury.


> że swoją w tej materii zdobywamy tylko na
> > drodze naszych doświadczeń,
>
> tak, tak uwazam, doswiadczenie w wychowaniu swojego dziecka
> nabieram na drodze swoich doswiadczen.

I pisma kolorowe ?

> > że poglądy innych są bezwartościowe dla rodzica,
> nie sa , ale jesli sa przedstwione w takiej formie jak tutaj, nic mi
> nie pomagaja.

a co Ci pomaga?

> > że nie rozumiesz tego że w dzisisiejszych czasach niektórzy ludzie już
nie
> > walczą o przysłowiowy "byt" tylko często o to aby był on
ponadprzeciętny.
>
> czyz ja tego nie rozumiem, nie wiem z czego taki wniosek, jest to jasne
jak slonce
> ale nie podoba mi sie mieszanie spraw materialnych z "duchowymi" kiedy
> sie serwuje porady jak wychowac dziecko, bo wtedy zakrawa to dla mnie
> na brak profesjonalizmu tej porady.

gdybyś za nią płaciła, miałabyś prawo krytykować brak profosjonalizmu, póki
co grupa to wypowiedzi amatorów

> > czaszem (a może bardzo często) zapominają o tym że dziecko zamiast 2
> > tygodniowych wakacji w Egipcie , chciało by spędzić wieczór, czy weekend
ze
> > swoim rodzicami, którzy są w tym czasie w pracy, lub mają coś
ważniejszego
> > do zrobienia.
>
> czemu zakladasz iz rodzice ktorzy wyjezdzaja do Egiptu takiego
> wieczoru nie spedza pod piramidami ??? jak do tej pory w tej calej
> dyskusji szafujecie sloganami i stereotypami.

napisałem "czasem" , więc nie zakładam że to powszechne

> > I kiedy to już napisałem, i przeczytałem swoje wyjaśnienie i cytat
Sandry to
> > zauważyłem, że ona napisała to b jasno.
>
> napisala w tym samym tonie jak ty.

To własnie napisałem

> > Wiesz ja nie wierzę że tego nie rozumiesz .
>
> rozumiem tylko jalowosc takiej dyskusji, jak dla mnie
> za ogolnej, tracacej poradami z pism kolorowch, mieszaniem
> dwoch roznych typow argumentow, i rzucaniem stereotypami.
> jak juz wczesniej napisalam nie lubie poradnikow, bo malo daja
> jesli juz to wole poczytac o psychologii nastolatka, o podlozu jego
> zachowana, itp a porady typu "milosc, szacunek, pozytywna odpowiedz itp"
osobiscie
> sa dla mnie za ogolne, pod publike, malo uzyteczne.



Ciekawe co w tych poradnikach piszą?
Szkoda, że zamiast pustej i bezsensownej krytyki, nie napiszesz czegoś
wartościowego.

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


125. Data: 2002-09-14 21:11:40

Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "bea" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:alvb70$nuu$1@news.onet.pl...
> acha juz widze jak delikatnie korygujesz negatywna decyzje :-)) chyba
> nie masz w domu nastolatka jeszcze,

Jacek ma syna prawie 14 latka i potrafi delikatnie korygować negatywne
decyzje.

> rozumiem tylko jalowosc takiej dyskusji, jak dla mnie
> za ogolnej, tracacej poradami z pism kolorowch, mieszaniem
> dwoch roznych typow argumentow, i rzucaniem stereotypami.
> jak juz wczesniej napisalam nie lubie poradnikow, bo malo daja
> jesli juz to wole poczytac o psychologii nastolatka, o podlozu jego
> zachowana, itp a porady typu "milosc, szacunek, pozytywna odpowiedz itp"
osobiscie
> sa dla mnie za ogolne, pod publike, malo uzyteczne.
> iwon(k)a

Nikt Ci nie da gotowych porad ani modelu postępowania w danej sytuacji,
mozna tylko sobie gdybać co by było gdyby nasze dziecko w taki czy inny
sposób się zachowało i jaka byłaby nasza reakcja.
Psychologia nastolatka w teorii nijak się ma do praktyki, gdyż każdy
nastolatek jest inny. Może tylko pomóc w wypracowaniu własnych metod
postępowania.
Każdy z nas, mających dzieci, nigdy nie może byc przygotowany na wszystko.
Codziennie sie uczymy zachowań naszych dzieci a takze i naszych własnych.
W wychowaniu dzieci i małych i tych większych najważniejsza jest rozmowa i
jeszcze raz rozmowa.
Nie wiem jakich porad udzielają kolorowe pisma, bo ich nie czytam.
Rady jakich udzielają grupowicze też nie są radami, i nie należy ich tak
traktować. Oni opowiadaja o własnym życiu. Podają swoje pomysły, problemy,
szczęścia , radości, smutki, bo po to jest ta grupa. I nikt nie oczekuje
zeby ktos inny postępował według jego zasad. Dlatego niektóre posty są
ogólnikowe czy jak napisałaś " pod publikę, mało uzyteczne".
Ja tę grupę traktuje jak dobrą koleżankę do której wpadłam na kawę i na
pogaduchy(nie mylic z plotami). I oczekuje że podczas tych wizyt będe sie
dobrze bawić. A czasem może uda mi sie czegoś nauczyć.

Pozdrawiam
Beata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


126. Data: 2002-09-14 21:17:50

Temat: Odp: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:alvhj1$7ih$...@n...onet.pl...
> w ktorych brzmisz
> jako auorytet podajacy namiary na tenze wlasnie sukces.

:-) być może osiągnęłam to czego ty nie możesz ogarnąć swoim
rozumowaniem...stąd tak wielka różnica zdań... wyczuwam, że jesteś przed a
ja po :-) zabawie w wychowywanie :-)

miłej zabawy w doświadczenia:-)

Sandra


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


127. Data: 2002-09-14 21:19:34

Temat: Odp: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Sandra" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:alvhqp$860$...@n...onet.pl...

> prosze Pani, jesli wiec ma Pani ;-) jakies doswiadczenie niechze
> porady brzmia bardziej profesjonalnie a nie jak z tych wlasnie pisemek.

czy może dziecko zaczęło nawiewać z chaty? :-) wtedy służe poradę
profesjonalną ale jak do tej pory nie czytałam byś o tym pisała? ;-)

Sandra


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


128. Data: 2002-09-14 21:21:50

Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:am07eq$o83$1@news.onet.pl...
> A co to ma do rzeczy. Jakie masz inne wyjscie: zakazać czegoś robić, i tak
> nie posłucha.
otoz to lepiej byc szczerym a nie upiekszac mowiaz o skierowaniu na
pozytywne odpowiedzi.

> Czy pamietam jak bylem nastolatkiem? Całkiem dobrze, moja mama miała do mnie
> pełne zaufanie, kiedy zacząłem uczyć sie średniej szkole i mieszkać 120 km
> od domu, była moim partnerem. Akceptowała moje decyzję, choć może czasem jej
> się nie podobały.
ja tez pamietam i pamietam tez, ze nie wszytkie dezyzje podejmowalam sama
ale jakos wcale nie buntowalam sie az tak bardzo jak tutaj straszycie :-)


> Gdyby było łatwo, nie pisalibyśmy tylu postów.
acha :-)) myslisz ze to dlatego tyle postow :-))

> Pewnie, ze nie w każdej. I tak uważam, że należy przekonywać poprzez
> argumenty,
> nie poprzez siłę władzy rodzicielskiej, która dla nastolatka buntownika
> znaczy tyle co nic. A może nawet gorzej podsyca jego pragnienie buntu.

no to ja tez tak mysle.


> Postępowanie ludzi da się przewidzieć i opisać, rządzą nimi prawa opisane
> przez psychologów, należy je poznawać aby lepiej rozumieć świat.

dlatego wole przeczytac o psychologii nastolatka anilzei
ogolne porady.

> Co do pism kolorowych to chyba jestes expertką, skoro tak dobrze znasz ich
> zawartość treściową. Ja wolę moje pięniądze wydawać na piwo, niż na takie
> bzdury. Na szczęscie mamy wolność prasy, więc milej lektury.

gdyby ci zlosliwosc nie przyslonila horyzontow moze wydedukowalbys
iz nie trzeba byc stalym czytelniczkiem tych pism, zeby miec o nich opinie, taka jaka
masz zreszta ty tez (a moze to ty jestes stalym czytelnikiem). ale milego picia piwa.

> > tak, tak uwazam, doswiadczenie w wychowaniu swojego dziecka
> > nabieram na drodze swoich doswiadczen.
>
> I pisma kolorowe ?
czyzbyc za duzo piwa wypil, iz mylisz nabywanie doswiadczen wiaze sie
z czytaniem czegokolwiek. no wiec jesli wytrzezwiejesz i zaczniesz
jasniej myslec to pomysl lepiej i moze nasunie ci sie wniosek, iz
doswidczenia jakiegokolwiek nie nabywa sie przez czytanie, chyba
ze doswidczenie w tej wlasnie czynnosci.


> a co Ci pomaga?

to moze czytaj wnikliwie, odstwa pare piw i poczytaj uwazniej, juz
kilkokrotnie o tym pisalam.


> gdybyś za nią płaciła, miałabyś prawo krytykować brak profosjonalizmu, póki
> co grupa to wypowiedzi amatorów
fakt.


> Ciekawe co w tych poradnikach piszą?
no wlasnie to co wy.

> Szkoda, że zamiast pustej i bezsensownej krytyki, nie napiszesz czegoś
> wartościowego.

zapewne poziomem watrosci nie dorownam temu watkowi ktory
zagubionym rodzicom pomaga jak kadzidlo umarlemu.
iwon(k)a



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


129. Data: 2002-09-14 21:27:27

Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:am08f1$452$1@absinth.dialog.net.pl...

> czy może dziecko zaczęło nawiewać z chaty? :-) wtedy służe poradę
> profesjonalną ale jak do tej pory nie czytałam byś o tym pisała? ;-)

nie, dziecko nie zaczelo nawiewac z chaty :-)
iwon(k)a


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


130. Data: 2002-09-14 21:29:34

Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:am09ht$slv$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "bea" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:am08up$rjd$1@news.onet.pl...
> > Ja tę grupę traktuje jak dobrą koleżankę do której wpadłam na kawę i na
> > pogaduchy(nie mylic z plotami). I oczekuje że podczas tych wizyt będe
sie
> > dobrze bawić. A czasem może uda mi sie czegoś nauczyć.
>
> super to ujelas :-))
> pozdrawiam

Brawo Beatko

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 17


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

szpinak
zona vs telewizor
Bojkot inicjatywy utworzenia "pl.soc.edukacja.nauczyc iele"
Skorpiony
Witam:)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »