obiecałam, że wkleję tu list[mail] od mojego krytyka, ale po
przemyśleniu stwierdziłam, że to w sumie żaden dowód dla niedowiarków.
nawet gdyby był odręczny i zrobiłabym jego skan, to na upartego
można podważyć jego autentyczność.
zatem dla ludzi wiary podzielę się, że:

pan krytyk nazwiska zdradzić nie będę, ale
jest w jury do nagrody silesiusa, stwierdził, iż
warto się mna zaopiekować i wydać moje wiersze[tu podał konkretne
wydawnictwa która poleca jako poeta u nich wydający]. określił mianem
znakomitych moje carmina figurata - wiersze figuralne.
I powiedział ogólnie o mojej twórczości tak:
" Ale te wszystkie przytyki[odnośnie stosowanych przeze mnie solecyzmów
i katachrez] mogą wynikać ze stronniczości mojej lektury, a jeśli nie,
to są to drobne chropowatości na prawdziwie pięknym naczyniu."

a teraz chcę podziękować wszystkim tym, co we mnie _szczerze_ wierzyli.
Fra, malkontent i Loboski [wbrew pozorom] łącznie osób 3
<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3

POZDRAWIAM
ps. dla tych co mieli mnie za ciemną masę
przesyłam.....:))))))))))))))))))))))))))
--
Ja tu tylko tak cichutko enfante terribleuje