Strona główna Grupy pl.rec.ogrody przeklety balkon i biale muszki

Grupy

Szukaj w grupach

 

przeklety balkon i biale muszki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-07-28 16:51:07

Temat: przeklety balkon i biale muszki
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mieszkam tu od 3 lat i co lato mam problem z robalami. Pierwszego roku
tylko mszyce. Drugiego roku mszyce + przedziorki. Tego lata (pare dni
temu) dolaczyly do nich biale muszki, wyguglalam ze to maczlik. Nawet
podobaly mi sie te muszki, takie sliczne snieznobiale. No ale juz wiem
ze to paskudny szkodnik. Na dodatek obserwujac dzis maczlika odkrylam,
ze tylko mi sie zdawalo, ze przedziorek opanowany. Byly tez jakies
robale w ziemi w jednej doniczce, ale chyba sobie "poszly" jak
psiknelam trucizna.

Wczoraj w tvn-ie w "Niedowiary" czy tam "Jakas strefa" mowili o
przekletym gospodarstwie. Ze np. byla plaga zab i owadow. Zaby
spalili. Mi sie tam zdaje ze jak zaby spalili to niech sie nie dziwia
ze robale maja, w koncu zaby zywia sie owadami, ale moze sie myle. No
i czy zaby czemus szkodza? W kazdym razie stwierdzilam, ze skoro tamto
gospodarstwo przeklete to moze moj balkon tez bo wszystko sie na nim
wykancza.

Ale jesli nikt go nie przeklal a powody sa bardziej z tego swiata, to
moze jest sposob na opanowanie tego. Bo ja kwiatow moge nie miec.
Zreszta nie z kwiatami problem bo kwiaty to ja moge nawet codziennie
trucizna pryskac. Ale co z ziolami? A na swiezych ziolach mi zalezy.

Czy da sie cos takiego opanowac? Bo zeby tego bylo troche to ja bym
sie moze nie przejmowala i chociazby zbierala lapkami jak w internecie
radza co do np. maczlikow. Ale u mnie jak cos jest to od razu chmara.
Nawet zastanawialam sie, czy na ktoryms z sasiednich balkonow ktos
owadow i roztoczy nie hoduje. A moze komus podpadlam i mi bomby
owadowe podrzuca?

Czy da sie jakos przed szkodnikami _zabezpieczyc_? Jakies zabiegi na
wiosne? I potem? Moze hodowla jakichs szkodnikozernych robali?
Tymczasem kwiaty chyba trucizna spryszcze. Ale podobno na maczliki
dziala woda z mydlem - czy ktos to potwierdzi? I jak to sie ma do
ziol? Czy liscie nie wchlaniaja jakos tego mydla? A moze lepiej plynem
do naczyn?

BTW takie domowe sposoby (plyn do naczyn, czosnek, zawartosc
popielniczki i czeste pryskanie woda) na mszyce u mnie nie dzialaly.
Przedziorki chyba tez w d... maja to, ze je codziennie woda spryskuje.


--
Pozdrawiam i sorry za przydlugiego posta, Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-07-31 08:53:35

Temat: Re: przeklety balkon i biale muszki
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Sabinka" <s...@w...pl> napisal w wiadomosci
news:bg3ras.3vvi3gd.1@sa.re...
> Mieszkam tu od 3 lat i co lato mam problem z robalami. Pierwszego roku

Nie przejmuj sie tym. To normalne. Gdzie rosliny tam i choroby. Gdzie ogrody
tam i szkodniki.

> Ale podobno na maczliki
> dziala woda z mydlem - czy ktos to potwierdzi?

Moze dziala ale za bardzo nie szkodzi. Maczlik jest trudnym do zwalczenia
owadem.
Zginie zima o ile nie wniesiesz go do mieszkania razem z roslinami.

>I jak to sie ma do
> ziol? Czy liscie nie wchlaniaja jakos tego mydla?

Mydlo, pewnie nie jest szkodliwe. Stosuje go czasami na cialo :-)

> BTW takie domowe sposoby (plyn do naczyn, czosnek, zawartosc
> popielniczki i czeste pryskanie woda) na mszyce u mnie nie dzialaly.

Biorac pod uwage, ze potrafia sie one uodpornic na insekcydy to pewnie i
zawartosc popielniczki powoduje jedynie zwiekszona ilosc nikotyny osiadla na
ich plucach.

> Przedziorki chyba tez w d... maja to, ze je codziennie woda spryskuje.

Jasne, ze maja. Pryskanie woda ma raczej znaczenie profilaktyczne. Ta
czynnosc jast zwiazana z niechecia przedziorków do zasiedlania wilgotnych
fragmentów roslin. Jezeli juz tam sa to pewnie reaguja na spryskiwanie jako
rodzaj porannej toalety.
KM




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-07-31 10:16:17

Temat: Re: przeklety balkon i biale muszki
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 31 Jul 2003 10:53:35 +0200, "Krzysztof Marusiński"
<o...@t...jest.to> wrote:

>Nie przejmuj sie tym. To normalne. Gdzie rosliny tam i choroby. Gdzie ogrody
>tam i szkodniki.

I normalne ze one wszystko wykanczaja i ze nie ma na nie sposobu? :(

Chociaz niedawno ogladalam na AnimalPlanet program o mieszkancach
ogrodow angielskich - pokazywali m.in. te rozne robale w taki
sympatyczny sposob :) Tylko ze tam chodzilo o to zeby na sile nie
niszczyc wszystkiego co sie rusza bo w ten sposob niszczy sie
rownowage i tylko robi sobie szkode. Od tego czasu troche laskawiej
patrze na te rozne zyjatka. Ale na rownowage na balkonie chyba
specjalnie nie mam szans, choc ostatnio zaczely chmarnie goscic u mnie
wroble, licze na to ze troche mi much przepedza :)

>Moze dziala ale za bardzo nie szkodzi. Maczlik jest trudnym do zwalczenia
>owadem.

Popryskalam woda z plynem do naczyn nieowocujace poziomki. Faktycznie
muchy sie w tym topily (mydlo ma niszczyc ich "plaszczyk
przeciwdeszczowy"). Tylko nie wiem czy to na dluzsza mete i co z tym
mydlem co splywa do doniczki... roslinki chyba nie lubia mydla?

>Zginie zima o ile nie wniesiesz go do mieszkania razem z roslinami.

Znaczy co - mam roslinki pozostawic na mrozie? :(
A do tego czasu? Na razie roslinki wygladaja ladnie, ale maczlik sie
podobno mocno rozmnaza...

>Mydlo, pewnie nie jest szkodliwe. Stosuje go czasami na cialo :-)

No chodzilo mi o stosowanie doustne razem z np. listkami bazylii. No
ale to sie pewnie da zmyc. Mam nadzieje.

>Jasne, ze maja. Pryskanie woda ma raczej znaczenie profilaktyczne. Ta
>czynnosc jast zwiazana z niechecia przedziorków do zasiedlania wilgotnych
>fragmentów roslin. Jezeli juz tam sa to pewnie reaguja na spryskiwanie jako
>rodzaj porannej toalety.

LOL :) Przynajmniej mam czyste przedziorki :) Chodzi o to ze
przedziorki juz dwa razy wytrulam i mialam nadzieje ze juz po nich ale
najwyrazniej powykluwaly sie zjaj i larw i im sie nie chce innego -
suchego miejsca szukac.

Jeszcze mam pytanie o czosnek - zaleca sie stosowanie go na niektore
szkodniki, czego ja skutku nie zaobserwowalam. Ale jak on ma na
szkodniki dzialac? Zabijac? Wystraszac? Bo jesli one po prostu nie
lubia tego zapachu to moze to bylby sposob zabezpieczajacy przed
osadzaniem sie szkodnikow?

Dzieki za odpowiedz.

--
Pozdrawiam, Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-08-01 17:15:20

Temat: Re: przeklety balkon i biale muszki
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sabinka" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
> >Nie przejmuj sie tym. To normalne. Gdzie rosliny tam i choroby. Gdzie
ogrody
> >tam i szkodniki.
>
> I normalne ze one wszystko wykanczaja i ze nie ma na nie sposobu? :(

W tym roku nie mam zadnych szkodliwych owadów na swoich roslinach kubłowych.
Nawet na datury i psiankowate, w tym pepino, który jest magnesem na mszyce,
nie mają nawet po jednej mszycy. Dziwne to.
Okazuje się, że nie wszystko wykańczają. Pewnie Ty także kiedys osiagniesz
taki stan.

> Znaczy co - mam roslinki pozostawic na mrozie? :(
> A do tego czasu? Na razie roslinki wygladaja ladnie, ale maczlik sie
> podobno mocno rozmnaza...

Na balkonie nie poczyni on wielkich strat. Kiedyś zaprowadzilem sobie tego
motyla wśród roslin tarasowych. Zginął zimą podczas przechowywania roslin w
temperaturze ok. 5 st.C. Różna chemia nie dała mu rady.

> Jeszcze mam pytanie o czosnek - zaleca sie stosowanie go na niektore
> szkodniki, czego ja skutku nie zaobserwowalam. Ale jak on ma na
> szkodniki dzialac? Zabijac? Wystraszac? Bo jesli one po prostu nie
> lubia tego zapachu to moze to bylby sposob zabezpieczajacy przed
> osadzaniem sie szkodnikow?

Na temat czosnku jest wiele wypowiedzi. Moim zdaniem może on trochę pomóc w
profilaktyce niektórych chorób grzybowych. Jeżeli chodzi o owady...
Na owady działa w ten sposób, że zatrzymuje ich rozmnażanie. Otóż mechanizm
działa w ten sposób, że jak samiczka nałyka się wywaru z czosnku to ma tak
nieprzyjemny zapach z ust, że żaden mszyc do niej się nie zbliży.
KM


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-08-01 18:19:32

Temat: Odp: przeklety balkon i biale muszki
Od: "Katarzyna Tkaczyk" <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Krzysztof Marusiński <o...@t...jest.to> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bge7k4$l8s$...@a...news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Sabinka" <s...@w...pl> napisał w wiadomości

>
> Na owady działa w ten sposób, że zatrzymuje ich rozmnażanie. Otóż
mechanizm
> działa w ten sposób, że jak samiczka nałyka się wywaru z czosnku to ma tak
> nieprzyjemny zapach z ust, że żaden mszyc do niej się nie zbliży.

To może być dobra, naturalna i zdrowa metoda antykoncepcji dla ludzi :-))
--
Pozdrawiam,
Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-08-01 19:01:58

Temat: Re: przeklety balkon i biale muszki
Od: "Dirko" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:bge7k4$l8s$1@atlantis.news.tpi.pl Krzysztof
Marusiński<o...@t...jest.to> napisał(a):
>
> Na balkonie nie poczyni on wielkich strat. Kiedyś zaprowadzilem sobie tego
> motyla wśród roslin tarasowych. Zginął zimą podczas przechowywania roslin
> w temperaturze ok. 5 st.C. Różna chemia nie dała mu rady.
>
Hejka. Krzysztofie, jakiż on motyl? :-(
Pozdrawiam pluskwiakowo i równoskrzdlato Ja...cki
P.S. http://strony.wp.pl/wp/fuksje/UPRAWA/maczliki.htm

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-08-01 19:09:32

Temat: Re: przeklety balkon i biale muszki
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 1 Aug 2003 19:15:20 +0200, "Krzysztof Marusiński"
<o...@t...jest.to> wrote:

>W tym roku nie mam zadnych szkodliwych owadów na swoich roslinach kubłowych.
>Nawet na datury i psiankowate, w tym pepino, który jest magnesem na mszyce,
>nie mają nawet po jednej mszycy. Dziwne to.
>Okazuje się, że nie wszystko wykańczają. Pewnie Ty także kiedys osiagniesz
>taki stan.

Znaczy przez przypadek czy dzieki praktyce?

>Na balkonie nie poczyni on wielkich strat. Kiedyś zaprowadzilem sobie tego
>motyla wśród roslin tarasowych. Zginął zimą podczas przechowywania roslin w
>temperaturze ok. 5 st.C. Różna chemia nie dała mu rady.

Hm... slyszalam o maczlikach wykanczajacych fukcje...
Czy to przez niego mi roslinki marnieja - nie wiem.
Odchody maczlika podobno zatykaja... pory (?) w lisciach co
przeszkadza fotosyntezie.
Dzisiaj powiesilam te zolte tablice. Faktycznie dzialaja. Nie wiem czy
wytepia muszki ale napewno ogranicza ich ilosc. Choc to dosc brutalna
metoda...

>Na temat czosnku jest wiele wypowiedzi. Moim zdaniem może on trochę pomóc w
>profilaktyce niektórych chorób grzybowych. Jeżeli chodzi o owady...
>Na owady działa w ten sposób, że zatrzymuje ich rozmnażanie. Otóż mechanizm
>działa w ten sposób, że jak samiczka nałyka się wywaru z czosnku to ma tak
>nieprzyjemny zapach z ust, że żaden mszyc do niej się nie zbliży.

A co to - seksizm czy panom owadom z ust nie jedzie od czosnku? ;)

--
Pozdrawiam, Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-08-02 03:54:04

Temat: Re: przeklety balkon i biale muszki
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sabinka" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
> >nie mają nawet po jednej mszycy. Dziwne to.
> >Okazuje się, że nie wszystko wykańczają. Pewnie Ty także kiedys
osiagniesz
> >taki stan.
>
> Znaczy przez przypadek czy dzieki praktyce?

Uważam, ze przypadek :-), chociaz kto wie...
Niewątpliwie, w tym roku nie stosowałem zadnych środków.
KM


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-08-02 03:58:05

Temat: Re: przeklety balkon i biale muszki
Od: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
> Hejka. Krzysztofie, jakiż on motyl? :-(

Licencja poetica. Nasz wróg ...to też człowiek.
Zresztą, Sabinie podobała się ta mucha więc po co zaraz pisać o pluskwach.
KM




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-08-23 11:21:44

Temat: maczlika do lodowki? (Re: przeklety balkon i biale muszki)
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 1 Aug 2003 19:15:20 +0200, "Krzysztof Marusiński"
<o...@t...jest.to> wrote:

>Na balkonie nie poczyni on wielkich strat. Kiedyś zaprowadzilem sobie tego
>motyla wśród roslin tarasowych. Zginął zimą podczas przechowywania roslin w
>temperaturze ok. 5 st.C.

Wlasnie przypomnialo mi sie to Twoje zdanie. Przy okazji tych wg
Ciebie niewielkich strat, widocznie zalezy co kto uwaza za wielkie
straty.

Ale chodzi mi o te 5 st C. Bo mielilam dzis lapami w swoich
balkonowych roslinkach zdrapujac z lisci larwy maczlika (ogromne
ilosci). Ale straszliwie zaatakowany majeranek raczej nie daje sie do
skrobania - ma zbyt delikatne listeczki. Wiec wpadlam moze na smieszny
a moze skuteczny pomysl - wrzucic majeranka do lodowki, powiedzmy na
noc. Majerankowi to chyba za bardzo nie zaszkodzi a moze zaszkodzi
bialym robalom. Ale czy te pare godzin wystarczy?

BTW - na ile odporne sa larwy maczlika? Czy jak je zeskrobie i spadna
gdzies do doniczki to maja szanse na dalsze zycie? No i czy i na nie
dziala ta niska temperatura czy tylko na dorosle muchy vel motyle?

--
Pozdrawiam, Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

chirurga drzew poprosz
drzewo szybko rosnące i dające cień -jakie?
natlenianie oczka wodnego
Noc w noc
Piętnuję, po raz kolejny...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »