Strona główna Grupy pl.sci.psychologia przekonania

Grupy

Szukaj w grupach

 

przekonania

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-11-12 19:59:54

Temat: przekonania
Od: tomas <t...@n...dsfhjwer.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam
Jak bardzo przekonania mają wpływ na nasze zycie?
Ostatnio mysle ze moje durne przekonania skaszanily mi zycie.
Spoleczenstwo , szkoła , rodzina ci wszyscy wpajali mi wzorce zachowan
przekonan , ktore obecnie w doroslym zyciu wydaja sie byc takie glupie
a jednak panuja nad moim zyciem za kazdym razem gdy chce podjac wazną
życiową decyzje.Chcialbym kiedys byc wolny i pozbyc sie calego tego
gowna z mojej podswiadomosci.Przestaje ostatnio wszystko analizowac
oceniac ale coraz bardziej czuje sie nieswojo.Rzeczywistosci nie da sie
zdfiniowac , chyba ze jakimis wzorami fizycznymi i innymi pierdulkami
w stylu psychoanaliza , ktora tylko analizuje nasz umysl a nie mowi
jak pozbyc sie tego z srodka.
Pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-11-12 20:09:13

Temat: Re: przekonania
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tomas" <t...@n...dsfhjwer.pl> napisał w wiadomości
news:fhabg6$gdl$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Jak bardzo przekonania mają wpływ na nasze zycie?
> Ostatnio mysle ze moje durne przekonania skaszanily mi zycie.
> Spoleczenstwo , szkoła , rodzina ci wszyscy wpajali mi wzorce zachowan
> przekonan , ktore obecnie w doroslym zyciu wydaja sie byc takie glupie
> a jednak panuja nad moim zyciem za kazdym razem gdy chce podjac wazną
> życiową decyzje.

Troche to znam - i pierwsza rzecz - to moze byc tylko tak sie wydawac,
ze to te rzekome wzorce sa winne. Tak sie moze uzewnetrzniac inny problem.

Mozesz przyklad - wzorzec, ktory jest glupi i z ktorego nie mozesz sie
uwolnic?
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-11-12 20:30:15

Temat: Re: przekonania
Od: tomas <t...@n...dsfhjwer.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Mozesz przyklad - wzorzec, ktory jest glupi i z ktorego nie mozesz sie
> uwolnic?
> Duch

Zazwyczaj to wyplywa spontanicznie jak trzeba podjac wazna decyzje
dlatego pozniej po przeanalizowaniu tego czuje sie glupio ze cos takiego
zrobilem.Mam wiele zlych przekonan , ale doszedlem do wniosku ze lepiej
ich wogole nie miec bo rzeczywistosci nie da sie zdefiniowac.
Np obecnie mam przekonanie ze dobrą prace moge znalezc tylko przez
znajomosci , ktorych nie mam ze wzgledu na to nie staram sie szukac tej
pracy i zostaje w domu , to jest przekonanie , ktore wpoilo mi
spoleczenstwo i otoczenie , ale z drugiej strony wiem ze tak nie jest
i musze z tym przekonaniem walczyc.To przekonanie po prostu zabiera mi
energie i chec szukania dobrej pracy , dzieki czemu zostaje w domu badz
ide pracowac na czarno... to jest jedno z wielu przekonan obecnie mi to
przyszlo do glowy , ale mam tez wiele innych przekonań na temat zwiazku
, zycia , religi , dlugo by pisac , myzle ze wszyscy kapuja o co chodzi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-11-12 20:49:47

Temat: Re: przekonania
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tomas" <t...@n...dsfhjwer.pl> napisał w wiadomości
news:fhadho$igk$1@nemesis.news.tpi.pl...

Narpierw musze Cie zrozumiec o co chodzi.
Przyklad z praca - no zaraz, skoro masz wpojone (jak mowisz) przekonanie ze
prace nalezy szukac przez znajomych, ale uwazasz ze to przekonanie jest zle
(tez tak uwazam), to ....

napisz prosze jak wedlug Ciebie (a nie przekonan) powinno sie pracy szukac.
Nie wierze zebys nie umial tego odkryc, ale piszesz tak jakbys nie umiał.

...moge ewentualna krytyka Cie krepuje?

Pozdro,
Duch
P.S.
Przy okazji, niezle synchro, wlasnie slucham tego, pewnie Cie to
zainteresuje
http://www.youtube.com/watch?v=nSziQnLNcBw


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-11-12 20:52:45

Temat: kontr-przekonania
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "tomas" <t...@n...dsfhjwer.pl> napisał w wiadomości
news:fhadho$igk$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Mozesz przyklad - wzorzec, ktory jest glupi i z ktorego nie mozesz sie
> > uwolnic?
> > Duch
>
> Zazwyczaj to wyplywa spontanicznie jak trzeba podjac wazna decyzje
> dlatego pozniej po przeanalizowaniu tego czuje sie glupio ze cos takiego
> zrobilem.Mam wiele zlych przekonan , ale doszedlem do wniosku ze lepiej
> ich wogole nie miec bo rzeczywistosci nie da sie zdefiniowac.
> Np obecnie mam przekonanie ze dobrą prace moge znalezc tylko przez
> znajomosci , ktorych nie mam ze wzgledu na to nie staram sie szukac tej
> pracy i zostaje w domu , to jest przekonanie , ktore wpoilo mi
> spoleczenstwo i otoczenie , ale z drugiej strony wiem ze tak nie jest
> i musze z tym przekonaniem walczyc.To przekonanie po prostu zabiera mi
> energie i chec szukania dobrej pracy , dzieki czemu zostaje w domu badz
> ide pracowac na czarno... to jest jedno z wielu przekonan obecnie mi to
> przyszlo do glowy , ale mam tez wiele innych przekonań na temat zwiazku
> , zycia , religi , dlugo by pisac , myzle ze wszyscy kapuja o co chodzi.

A może to zracjonalizowany leń w tobie tak wybiórczo sobie dobiera te
przekonania z otoczenia które są mu wygodne, czyli oszczedzasz swoją energię
chroniąc się przed zbędnym traceniem sił na szarpaninę po omacku, zwłaszcza
gdy jasno jeszcze nie widzisz dróg wyjścia ze swojej obecnej sytuacji? ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-11-12 21:02:28

Temat: Re: kontr-przekonania
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fhaee8$4k4$1@news.onet.pl...

> A może to zracjonalizowany leń w tobie tak wybiórczo sobie dobiera te
> przekonania z otoczenia które są mu wygodne, czyli oszczedzasz swoją
> energię
> chroniąc się przed zbędnym traceniem sił na szarpaninę po omacku,
> zwłaszcza
> gdy jasno jeszcze nie widzisz dróg wyjścia ze swojej obecnej sytuacji? ;)

Sky, daj sie chlopu wypowiedziec :)
Jesli masz racje i facet rzeczywiscie zobaczy ze to leń, to mu nie pomozesz.
Po prostu ktos ma zal "na zewnatrz" wiec jak sie poczyje jesli sie okaze,
ze to jego cwane usprawiedliwienie? Nie łyknie tego, za duży szok. Kumasz?

Mimo wszystko mysle ze to nie leń. Tomas, daj odpowiedz na mojego posta.
(znaczy jak byś sam pracy szukał, po Twojmu)
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-11-12 21:45:18

Temat: Re: kontr-przekonania
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:fhaf91$epg$1@mx1.internetia.pl...
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:fhaee8$4k4$1@news.onet.pl...
>
> > A może to zracjonalizowany leń w tobie tak wybiórczo sobie dobiera te
> > przekonania z otoczenia które są mu wygodne, czyli oszczedzasz swoją
> > energię
> > chroniąc się przed zbędnym traceniem sił na szarpaninę po omacku,
> > zwłaszcza
> > gdy jasno jeszcze nie widzisz dróg wyjścia ze swojej obecnej sytuacji?
;)
>
> Sky, daj sie chlopu wypowiedziec :)
> Jesli masz racje i facet rzeczywiscie zobaczy ze to leń, to mu nie
pomozesz.
> Po prostu ktos ma zal "na zewnatrz" wiec jak sie poczyje jesli sie okaze,
> ze to jego cwane usprawiedliwienie? Nie łyknie tego, za duży szok. Kumasz?
>
> Mimo wszystko mysle ze to nie leń. Tomas, daj odpowiedz na mojego posta.
> (znaczy jak byś sam pracy szukał, po Twojmu)
> Duch

No dobra: przyjmijmy roboczo i tymczasowo hipotezę
że to nie leń się w nim rozpycha...
i zobaczmy co z tego wyniknie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-11-12 21:48:53

Temat: Re: przekonania
Od: tomas <t...@n...dsfhjwer.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Narpierw musze Cie zrozumiec o co chodzi.
> Przyklad z praca - no zaraz, skoro masz wpojone (jak mowisz) przekonanie ze
> prace nalezy szukac przez znajomych, ale uwazasz ze to przekonanie jest zle
> (tez tak uwazam), to ....

Tak mam te przekonanie bo mialem dobrą prace ale zalatwil mi ją
znajomy.Przedtym nie mialem pracy i nie staralem sie jej szukac
zabardzo bo wmawiano mi ze w polsce bardzo ciezko zdobyc jakąkolwiek
prace.Obecnie nie mam pracy , wrocilem z zagranicy.Po powrocie powstalo
moje drugie przekonanie a mianowicie ze za gowniane pieniadze nie bede
sie ponizal , bo w poprzedniej pracy w polsce niby mialem dobra prace
wedlug mojego otoczenia rodzina koledzy ale mimo wszystko po powrocie do
domu z pracy czulem sie zdolowany.


> napisz prosze jak wedlug Ciebie (a nie przekonan) powinno sie pracy szukac.
> Nie wierze zebys nie umial tego odkryc, ale piszesz tak jakbys nie umiał.

Szukanie pracy powinno byc entuzjastyczne ale to tez moje przekonanie :)
Pisanie cv chodzenie na rozmowy (bez lekow i krepowania sie ze nas
odrzucą).Chcialbym nie bac sie odrzucenia.Widac w rodzinie zabardzo mnie
nie akceptowali ale coz.



> ...moge ewentualna krytyka Cie krepuje?

krytyka mnie krepuje , ale jezeli ktos robi to po chamsku i tylko po to
zeby sie dowartosciowac.Krytyka mnie nie krepuje jezeli jest powiedziana
bez emocji i nerwow tylko na spokojnie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-11-12 21:51:41

Temat: Re: kontr-przekonania
Od: tomas <t...@n...dsfhjwer.pl> szukaj wiadomości tego autora


> No dobra: przyjmijmy roboczo i tymczasowo hipotezę
> że to nie leń się w nim rozpycha...
> i zobaczmy co z tego wyniknie.

Nie jestem leniem , jak byla praca to pracowalem i bylem zadowolony
oczywiscie za granicą jak byla dobra kasiora :)
Twierdzenia , ze ktos jest len to troche kojarza mi sie z komunizmem.
Kazdy ma w sobie lenistwo i nie trzeba tego tlumic bo to nie naturalne.
Rodzice tez mi powtarzaja ze jestem len ale jak zauwazylem oni poza
pracą malo co widza w zyciu...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-11-12 22:18:25

Temat: Re: przekonania
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "tomas" <t...@n...dsfhjwer.pl> napisał w wiadomości
news:fhahsi$c5j$1@atlantis.news.tpi.pl...

Niezle stary, jestesmy krok dalej. Od poczatku wiedzialem ze nie do konca o
to chodzi.
(znam nawet Twoje 2 nastepne kroki dalej).

> Tak mam te przekonanie bo mialem dobrą prace ale zalatwil mi ją
> znajomy.Przedtym nie mialem pracy i nie staralem sie jej szukac
> zabardzo bo wmawiano mi ze w polsce bardzo ciezko zdobyc jakąkolwiek
> prace.Obecnie nie mam pracy , wrocilem z zagranicy.Po powrocie powstalo
> moje drugie przekonanie a mianowicie ze za gowniane pieniadze nie bede sie
> ponizal , bo w poprzedniej pracy w polsce niby mialem dobra prace wedlug
> mojego otoczenia rodzina koledzy ale mimo wszystko po powrocie do domu z
> pracy czulem sie zdolowany.

Ale przeciez juz sie przekonales ze te Twoje wczesniejsze przekonania były
niewlasciwe.
Juz MASZ wiedze. I wiesz ze inni moge sie mylic. Brawo!
Tak, szum ludzkich rad jest duzy i czesto ludzie sie myla. To juz wiem - ale
to pierwszy etap.
Najlatwiejszy. Niestety.
Drugi etap to znalesc *te wlasciwe* rozwiazanie. I tu uwazaj - znalesc swoje
rozwiazanie
jest b. trudno.
W zasadzie jestem taki takim etapie, ze znam wiele rozwiazan na rozne
problemy, nawet takie problemy ktore nawet nie myslalem ze kiedys znajde
rozwiazanie.

Szukasz rozwiazan, nie udaje Ci sie - wiec sprytnie zwalasz wine na wpojone
zasady.
Przeczytaj siebie - przeciez Ty dokładnie wiesz, ze rady innych nie
dzialaja!
Ale dalej oskarzasz, bo potrzebujesz usprawiedliwisc swoje bledy.
Niestety, zeby nauczyc sie zyc trzeba szukac, a jak sie szuka to popelnia
sie wiele
bledow, sam mam ich mnóstwo na koncie, wlasnie ostatnio taki blad z
przeszlosci mnie przygniata
troche :/

> Szukanie pracy powinno byc entuzjastyczne ale to tez moje przekonanie :)

Właśnie, juz widze poprawę, piszesz ze to TWOJE przekonanie.
Znowu miałem racje - tak TWOJE przekonanie i uwazam ze bledne.
Skad wzieles to przekonanie? (napisz, moze tu tkwi problem?)

Nie kolego - szulanie pracy jest trudne. I stresujące. Niedawno szukałem
Wymaga wysiłku tak jak bieg na 6 km :)

> Pisanie cv chodzenie na rozmowy (bez lekow i krepowania sie ze nas
> odrzucą).Chcialbym nie bac sie odrzucenia.Widac w rodzinie zabardzo mnie
> nie akceptowali ale coz.

No niestety, leki mam i ja ze nie przyjmą. Nalezy nauczyc sie sposobów zeby
te
leki jakos zmniejszyć. Zycie tego uczy.
---
Zauwaz jedna rzecz - zaczeles od skargi na rady innych, teraz jestes na
etapie skargi
na odrzucienie przez rodzine. Tak, nie wiesz o co Ci chodzi.

NORMALNE.

I znowu podowiadam, szukaj dalej - zeby zrozumiec to wszystko trzeba czasu i
szukania.
Mozna znalesc odpowiedz na b. wiele. Tak ja my juz pare odpowiedzi
znalezlismy. Prawda?
Kto szuka ten znajdzie. Powaga.
Pozdrawiam,
Duch



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

O co chodzi z tym niedzwiedziem?
Kto się boi?
Kraków we śnie...
instynkty
Co mężczyzna powinien wnosić do związku (cz. I)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »