| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-06-10 12:27:33
Temat: przesadzanie orzecha włoskiego ?Witam
Sąsiad chcy wyciąć (bo mu przeszkadza) 2,5m wysoki orzech włoski. Chętnie bym
się nim zaopiekował ale czy jest szansa, że się przyjmie ? . Nie znam się na
tym...
pozdrawiam
mirek d.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-06-10 15:36:31
Temat: Re: przesadzanie orzecha włoskiego ?mirek d napisał(a):
> Witam
> Sąsiad chcy wyciąć (bo mu przeszkadza) 2,5m wysoki orzech włoski. Chętnie bym
> się nim zaopiekował ale czy jest szansa, że się przyjmie ? . Nie znam się na
> tym...
> pozdrawiam
> mirek d.
>
Kupiłem w sklepie 2 m orzecha, bardzo to odchorował. Teraz, w trzecim
roku wygląda, że będzie żył, ale czy się zaowocuje, cholera wie.
Musiałbyś bardzo szeroko okopać, z jak najw. bryłą korzeniową, a i to
chyba na jesieni, bo teraz to marne szanse...
--
JO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-06-10 18:26:32
Temat: Re: przesadzanie orzecha włoskiego ?mirek d napisał(a):
> Witam
> Sąsiad chcy wyciąć (bo mu przeszkadza) 2,5m wysoki orzech włoski. Chętnie bym
> się nim zaopiekował ale czy jest szansa, że się przyjmie ? . Nie znam się na
> tym...
Marne szanse. Widzialem pare razy taki eksperyment (u mnie wiewiory
sieja wiecej niz jestem wstanie wykopac ;o), bez powodzenia, dol bylby
ogromny, tak 3x3 i jeszcze pewnie z 1,5 gleboki, jesli orzech nie
sadzony na utwardzonym gruncie.
Od ogrodnika to sie kupuje takie 1,5m, a i to one sa jakos specjalnie
hodowane.
BR
Igus'
PS Oczywiscie tylko przesadzac jesienia, jak juz zrzuca liscie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-06-10 19:48:57
Temat: Re: przesadzanie orzecha włoskiego ?
>
> PS Oczywiscie tylko przesadzac jesienia, jak juz zrzuca liscie.
Dzięki
czekam więc do jesieni
pozdrawiam md
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-06-11 09:20:48
Temat: Re: przesadzanie orzecha włoskiego ?m...@o...pl wrote:
>>PS Oczywiscie tylko przesadzac jesienia, jak juz zrzuca liscie.
>
>
> Dzięki
> czekam więc do jesieni
> pozdrawiam md
>
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-06-11 09:27:36
Temat: Re: przesadzanie orzecha włoskiego ?m...@o...pl wrote:
> Dzięki
> czekam więc do jesieni
> pozdrawiam md
>
Jeżeli orzech był sadzony bez kamienia, to może mieć bardzo
głęboko sięgający korzeń palowy. Można go uciąć na jakiejś
rozsądnej głebokości (u mnie to się okazało ok. 60 cm, panowie
mogą mieć więcej siły :)) Wlałam mu dwa wiadra wody i przeżył,
z tym że pierwsze lato jak było sucho to co drugi dzień podlewałam.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-06-11 11:10:51
Temat: Re: przesadzanie orzecha włoskiego ?Witam serdecznie.
Kolega dwa tygodnie temu w identycznej sytuacji przesadził takiego dosyć dużego
orzecha (ponad 2,5m, korona około 2m. średnicy) i o dziwo przyjął się, liście
wyrosły normalnie i wygląda, że będzie ok :-O Widać orzech orzechowi nie równy,
bo mój przesadzany jako metrowe drzewko miał straszne problemy...
Pozdrawiam.
Sebastian
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-06-11 11:29:44
Temat: Re: przesadzanie orzecha włoskiego ?
Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@h...people.pl> napisał w wiadomości
Jeżeli orzech był sadzony bez kamienia, to może mieć bardzo
głęboko sięgający korzeń palowy. Można go uciąć na jakiejś
rozsądnej głebokości (u mnie to się okazało ok. 60 cm, panowie
mogą mieć więcej siły :)) Wlałam mu dwa wiadra wody i przeżył,
z tym że pierwsze lato jak było sucho to co drugi dzień podlewałam.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
Krysiu !
Co to znaczy "bez kamienia " ? Może coś więcej ?
Pozdrówki - Jagoda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-06-11 13:22:49
Temat: Re: przesadzanie orzecha włoskiego ?Jagoda wrote:
>
> Krysiu !
> Co to znaczy "bez kamienia " ? Może coś więcej ?
Wiejska mądrość mówi, że pod orzechem należy wkopać spory kamień, co
spowoduje rozgałęzienie się korzenia i w konsekwencji większą odporność
na przewrócenie przez wiatr. Brzmi logicznie :)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-06-11 13:34:49
Temat: Re: przesadzanie orzecha włoskiego ?
On Mon, 11 Jun 2007, Krystyna Chiger wrote:
> Jagoda wrote:
>>
>> Krysiu !
>> Co to znaczy "bez kamienia " ? Może coś więcej ?
>
> Wiejska mądrość mówi, że pod orzechem należy wkopać spory kamień, co
> spowoduje rozgałęzienie się korzenia i w konsekwencji większą odporność
> na przewrócenie przez wiatr. Brzmi logicznie :)
>
> --
> Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
> http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
> Najpiękniejszą muzyką przed snem
> jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
>
>
To chyba nie tak lecialo.
Jesli orzech posadzi sie na kamieniu to nie wytworzy on korzenia palowego
przez co skupi sie na owocowaniu a nie szybkim powiekszaniu masy drewna.
Pozdr.
D.P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |