Co Szanowni Grupowicze o tym sadza?

Od dluzszego czasu (ok. roku) codziennie, niezaleznie od pory dnia,
mam goraczke w okolicach 37-37,3.
W sierpniu mialem usuniete migdalki podniebienne, bo lekarze
stwierdzili, ze wlasnie one byly przyczyna tej goraczki.
I rzeczywiscie migdalki byly przerosniete, ropne. Nic nie pomagalo, a
poza tym EchoKG wykazalo minimalne zmiany na zastawce mitralnej
(wiadomo - streptokok). Ale temat migdalkow i angin jest tematem
oklepanym i de facto juz mnie nie interesuje, bo po prostu ich nie
mam. Nie wiem czy zrobilem dobrze czy tez zle - to sie zapewne okaze
po jakims czasie.

Bardziej mnie niepokoi ta goraczka. Juz po 3 miesiacach mialaby
zaniknac. Mialem zrobiony test ASO - dwa razy przekroczyl norme (ok.
400). Dostalem silny antybiotyk (zastrzyk raz w miesiacu). Rutynowe
badania krwi - w normie. Moj lekarz (w sumie znany i ceniony w
srodowisku) enigmatycznie stwierdzil, ze jesli mialem goraczke przez
rok, to tak szybko ona nie zniknie i nalezy poczekac przynajmniej pol
roku.


Z gory dziekuje za wszelkie konstruktywne opinie i rady.

Pozdr,
Jerry