« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-05-18 20:19:57
Temat: Re: przychodze po dowartosciowanie :)W wiadomości news:d6g658$k7o$1@inews.gazeta.pl |<onrad
<b...@j...bardziej.trendy> pisze:
>> Oblałeś uczennicę, u której coś tam drgnęło pod czaszką, zaczęła sie
>> uczyć. I szukasz potwierdzenia CZY dobrze zrobiłeś. A ja chciałbym Cię
>> spytać: PO CO to zrobiłeś?
> Ja ja chciałem przepuścić. Ale okazała się chytrą lisicą, która zamiast
> się uczyć to się przymila do nauczyciela kiedy ma w tym interes. Na
> ostatnie pytanie (o płuca) już jej tak podpowiadałem, że aż wstyd było.
> I miałem więc przepuścić dziewczynę która nwet nie wie jak krąży krew w
> jej organizmie?
A skąd! Zresztą na pewno nie wiedziała także co dzieje się z produktami
ubocznymi przemiany materii, a to już nie tylko niedopuszczalne z
dydaktycznego punktu widzenia, ale wręcz skandaliczne w perspektywie higieny
i dobrego wychowania. ;)))
W sumie miałeś IMO trochę racji. Ja jednak uważam, że oprócz konkretnego
zasobu wiedzy/umiejętności ważny jest stosunek ucznia do wiedzy w ogóle
(nawet jeśli jej w danej chwili nie posiada). Bardzo zwracam na to uwagę i
dlatego na takim zaliczeniu (biorąc przeszłośc pod uwagę) ja bym przed
wystawieniem oceny nie tylko i nawet nie przede wszystkim znajomość płuc
sprawdzał. Z tego powodu spytałem po co to zrobiłeś.
--
Pozdrawiam
Jotte
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-05-18 20:20:00
Temat: Re: przychodze po dowartosciowanie :)W wiadomości news:d6g66j$fti$1@nemesis.news.tpi.pl Roman Stachowiak
<r...@w...pl> pisze:
>> I szukasz potwierdzenia CZY dobrze zrobiłeś. A ja chciałbym Cię
>> spytać: PO CO to zrobiłeś?
> Zadałeś niewłaściwe pytanie.
Mylisz się. Zadałem pytanie takie, jakie chciałem zadać i było to właściwe
pytanie.
--
Pozdrawiam
Jotte
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-05-18 20:20:02
Temat: Re: przychodze po dowartosciowanie :)W wiadomości news:d6g6ct$lba$1@inews.gazeta.pl |<onrad
<b...@j...bardziej.trendy> pisze:
> Jakbym ją przepuścił
> to za rok miałbym całą klasę takich co na lekcję zamiast z zeszytem,
> przychodzą z puderniczką.
To by oznaczało że:
- klasa będzie składać sie wyłącznie z dziewczyn
- klasa będzie składać się z dziewczyn i transseksualnych i/lub
homoseksualnych osobników biologicznie płci męskiej.
--
Pozdrawiam
Jotte
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-05-18 20:35:46
Temat: Re: przychodze po dowartosciowanie :)Jotte napisał(a):
> W sumie miałeś IMO trochę racji. Ja jednak uważam, że oprócz konkretnego
> zasobu wiedzy/umiejętności ważny jest stosunek ucznia do wiedzy w ogóle
> (nawet jeśli jej w danej chwili nie posiada).
Więc widzę, że się ze mną zgadzasz :) Uczennica udowodniła, że stosunek
do wiedzy ma taki, że uważa, że ona jej opanować nie musi. Wystarczy się
uśmiechnąć do nauczyciela i jakoś to pójdzie
--
body {
name: '|<ońrad Karpieszu>|';
visit: url('http://www.vivamozilla.civ.pl');
Zawijaj: na('www.swistak.pl/p/64759/');
}
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-05-18 20:42:27
Temat: Re: przychodze po dowartosciowanie :)W wiadomości news:d6g8v2$2d6$1@inews.gazeta.pl |<onrad
<b...@j...bardziej.trendy> pisze:
>> W sumie miałeś IMO trochę racji. Ja jednak uważam, że oprócz konkretnego
>> zasobu wiedzy/umiejętności ważny jest stosunek ucznia do wiedzy w ogóle
>> (nawet jeśli jej w danej chwili nie posiada).
> Więc widzę, że się ze mną zgadzasz :)
Jak napisałem - trochę.
> Uczennica udowodniła, że stosunek
> do wiedzy ma taki, że uważa, że ona jej opanować nie musi. Wystarczy się
> uśmiechnąć do nauczyciela i jakoś to pójdzie
Tego nie wiem, bo mnie przy tym nie było, zresztą to by trzeba cały proces
kilkumiesięczny obserwować, a to ty miałeś tę możliwość. Ona mogła uważać,
że nie musi wiedzieć o płucach (czyli pewnym maleńkim kawałku wiedzy), co
nie stanowi jeszcze o stosunku do wiedzy w szerszym znaczeniu. Myślę
zresztą, że dobrze wiesz o co mi chodzi.
--
Pozdrawiam
Jotte
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-05-18 20:44:34
Temat: Re: przychodze po dowartosciowanie :)
Użytkownik "|<onrad" <b...@j...bardziej.trendy> napisał w wiadomości
news:d6fpe4$g6m$1@inews.gazeta.pl...
<..>
> I tu wyszedl z niej stary diabelek. Niemal mnie nie zbluzgala,
> wrzasnela, ze mam ją teraz na sumieniu bo przeze mnie bedzie siedziec
> drugi rok, trzasnel drzwiami i tyle ja widzialem.
> Sam uwazam, ze to przez siebie bedzie siedziec, bo miala przeciez okazje
> nie dostac tej jedynki za pierwszy okres, a dzis mogla sie nauczyc, ale
> jednak troche doluje taka sytuacja
<...>
Ile on ma lat? Siedzeć?
To szkoła dla dorosłych?
A tak w ogóle, to klasyfikacja jest roczna, więc w czym problem?
Może (przecież) przed wystawienim oceny końcowej podejść do tematu jeszcze
raz.
A pomyślałeś, jak zareaguje reszta uczniów?
Nie uczysz jej jednej, lecz kilka klas.
A jak doszło do tego, że pisze poprawkowy?
Chcesz mieć za rok, dwudziestu takich "eksternistów"?
Miałem przypadek, że dopiero sąd rodzinny zmusił rodziców do wysyłanie
dziecka (17/gimn.) do szkoły.
No i co; 11 egzaminówo klasyfikacyjnych za 1 semestr!
Uzgodniłem harmonogram, poinformałem strony i "gościu", który już zaczynał
wagarować w sem. drugim,
("załapał przeca pełnoletniość") chociażby ze względu na terminy (co kilka
dni egzamin) uczęszcza.
Wyobrażasz sobie wpływ niekonsekwentnego rozliczenia tego "ucznia", na
resztę "gawiedzi"?!
Żadnych taryf ulgowych! Ona nie stosowała ich wobec Ciebie, podrywając Twój
autorytet, w grupie -na lekcji.
"Ocenia się za wiedzę, nie za chodzenie" -zginęła od własnej broni!
RomanO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-05-18 21:12:34
Temat: Re: przychodze po dowartosciowanie :)|<onrad wrote:
> Nie przyszedłem byście mi napisali, że mam rację nie zaliczając
> uczennicy semestru w sytuacji w której nie wykazuje elementarnej
> wiedzy. Chodzi mi jedynie, że to troche dołuje jak się uczeń wyżywa na
> nauczycielu obwiniając jego za swój brak wiedzy
Sek w tym, ze miales racje ;)
*Szkola jest szkola, uczen uczniem, a nauczyciel nauczycielem*. A zadaniem
nauczyciela jest obiektywne ocenianie i promowanie uczniow spelniajacych,
okreslone, wymagania; czyniacych *postepy*. To nie klub milosnikow
niekonsekwencji.
IMHO jakiekolwiek inne dzialanie maznaby nazwac niestarannym dopelnieniem
obowiazkow, ze o wymieniemych przez Ciebie aspektach (a)wychowawczych i
uszczerbku na jednym z kluczowych atrybutow - autorytecie - nie wspomne.
--
pozdrawiam, Marcin Terka
http://www.kopernik.czest.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-05-19 04:39:22
Temat: Re: przychodze po dowartosciowanie :)Użytkownik "|<onrad" <b...@j...bardziej.trendy> napisał w wiadomości
news:d6g6ct$lba$1@inews.gazeta.pl...
> Acha, no to odpowiedź. Bo nie pozwolę aby w jednej klasie była
> uczennica, która uczy się przez jeden z dziesięciu miesięcy i uczniowie
> którzy jeśli się nawet nie najlepiej uczą to cały czas przychodzą
> poprawiać sprawdziany gdy któryś im gorzej pójdzie. Jakbym ją przepuścił
> to za rok miałbym całą klasę takich co na lekcję zamiast z zeszytem,
> przychodzą z puderniczką.
Fajnie - tez byma chciała nie móc na to pozwolic ;) Generalnie u nas w
szkole jest delikatny nacisk z góry i z boku (czyli od reszty nauczycieli)
zeby w miarę przepuszczać, łazic za nimi, wyciagac za uszy i za szyję, ktos
nie napisze raz poprawki, ale ostateczny termin wystawiania ocen nie minał,
więc gościa się pyta jeszcze raz i jeszcze raz...
Nie przechodzą praktycznie wyłącznie ci, ktorzy wykazują zero chęci, oddają
puste kartki i mówią, że im to zwisa. Reszta, która jest tępa, źle
wychowana, lata z puderniczkami przez cały rok, ale w ostatniej chwili
stwierdza, że jednak chce dopa, ma tego dopa miec. A wszystko dlatego ,że
szkola jest specjalistyczna i muszą być uczniowie, bo jak nie będzie
uczniów, to zamkną albo zmniejszą szkołę i polecą etaty.
To tyle narzekania z mojej strony. a tak z ciekawości - czy ktoś uczy w
podobnej szkole?
Pozdrawiam, Yaga
--
"Tanz - mein Leben - tanz
Tanz mit mir
Tanz mit mir noch einmal
In den puren Rausch der nackten Liebe"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-05-19 08:25:15
Temat: Re: przychodze po dowartosciowanie :)Czesc!
Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:d6g4j3$qp9$1@news.dialog.net.pl...
> Sofizmat. Sorry, ale tak to się często truje na spędach zwanych
> radami
> pedagogicznymi, wywiadówkami itp. W określonych i opisanych
> okolicznościach
> uczennicę oblał na egzaminie nauczyciel, a ja zapytałem po co to
> zrobił.
> To konkretne, proste pytanie.
To ja Ci konkretnie odpowiem (jesli autor watku pozwoli):
Po to, zeby pozniej nieroby i nieuki mialy w zyciu miejsce, jakie
sobie same wybraly. :]
Jesli komus nie zalezy na tym, zeby uczciwie pracowac (tu: uczyc sie),
to nie ma powodu, zeby pozniej po jednym, pieknym, popisowym
"wystepie" dawac takiemu kombinatorowi to samo, co dostaja ludzie
ciezko pracujacy przez caly czas. Podobno czasy "wszystkim po rowno"
juz sie skonczyly :]
Pozdrawiam,
robal.
PS. Gdybys znowu wyjechal z tym "truciem na spedach" itp., to
informuje, ze nie ucze w szkole, a moj punkt widzenia jest tylko i
wylacznie wynikiem obserwacji pewnych sytuacji oraz przekonaniem, ze w
pewnych sytuacjach sami decydujemy o swoim losie. :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-05-19 15:36:31
Temat: Re: przychodze po dowartosciowanie :)Dnia Wed, 18 May 2005 22:20:00 +0200, Jotte napisał(a):
>>> I szukasz potwierdzenia CZY dobrze zrobiłeś. A ja chciałbym Cię
>>> spytać: PO CO to zrobiłeś?
>> Zadałeś niewłaściwe pytanie.
> Mylisz się. Zadałem pytanie takie, jakie chciałem zadać i było to właściwe
> pytanie.
I otrzymałeś rzeczowe, konkretne, prawidłowe i właściwe wychowawczo
odpowiedzi.
RG
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |