Data: 2006-06-16 09:27:52
Temat: rebus
Od: "uookie" <u...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
kilka dni temu natrafiłem w sieci na rebus. jak sie okazało, rebus
przekazywał podprogowo do mózgu pewne treści. nadal nie wiem jakie
to były treści, ale wczoraj przeżyłem coś dziwnego.
około południa wziąłem jedna tabletkę Lerivon'u, tabletki
antydepresyjnej na moją depresje związaną z problemami na studiach i
nową pracą (pracą z której zresztą dzisiaj zrezygnowałem).
tebletka zadziałała dość szybko, a że ma ona również
właściwości usypiające, zasnąłem na kilka godzin, a po
przebudzeniu wieczorem spotkałem sie ze znajomymi, z którymi
zapaliłem marihuane. prawdopodobnie marichuana odświerzyła
działanie tabletki i zaszła z nią w reakcje świadomosciową w moim
mózgu, ponieważ tak jak stałem z kolegami odłużony trawką, tak
zjechałem na ziemie i utraciłem przytomność.
koledzy mówiż że tylko omdlałem na moment; mnie sie wydawało że
trwało to długo, widziałem jak przemieszczam sie jakimś pojazdem,
bronię się przed zderzeniem z czymś, macham rękoma, walczę z samym
sobą, ze swoja świadomością, z moją depresją. pod koniec tej
wizji pojawił sie rebus, właśnie ten rebus, który znalazłem w
internecie: http://www.w3crew.net/rebus2/rebus2.html jest on dość
infantylny, ale bez wątpienia posiada ukryte treści. w trakcie wizji
rozwiazywałem ten rebus, próbowałem znaleźć właściwe odpowiedzi,
ale bezskutecznie; czułem że jestem blisko rozwiązania, ale nie
mogłem go sprecyzować.
uznałem, że to omdlenie w pewnien sposób mnie odblokowało.
zadzwoniłem dziś do kolegi i powiedziałem, że rezygnuje z pracy dla
niego. miałem od przyszłego miesiąca pracować na stacji gazu dla
samochodów jako nalewacz. strasznie mnie to męczyło, bo przecież
jestem po studiach (pisze magisterkę), a wczesniej pracowałem w
biurze... i chyba mój mózg uznał, że praca na rozlewni gazu to
jednak nie dla mnie, że to straszne uwstecznienie, cofnięcie sie w
hierarchi na rynku pracy.
dziś gdy powiedziałem kumplowi że rezygnuje, poczułem wielką
ulgę, nawet brzuch przestał mnie boleć.
|