| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-21 20:06:59
Temat: rok na grupieWitam serdecznie,
mówią: ,,rok nie wyrok'' i coś w tym jest -- zdawałoby się, że nie tak
dawno, a to już rok minął, odkąd aktywnie uczestniczymy w/na
grupie. Czy ktoś jeszcze pamięta nasz pierwszy post? :-)
Podsumowując tamten wątek: część naszych nieużytków udało się
doprowadzić do stanu używalności, część została przeorana i czeka na
zagospodarowanie najbliższą wiosną, część nadal pozostaje
,,nieużytkami''...
Z wielu zamierzeń, o których pisała Inka część udało się zrealizować,
część została odłożona czasy przyszłe; już rośnie u nas kilka nowych
gatunków drzew i krzewów: klony, lipa, dzięki Waszej pomocy rosną już
Inki jabłonie, lada dzień na polu pojawi się słynna już brzoza, o
dereniach (z przewagą alby) nie wspominając. Z proponowanych kiedyś
przez Bogusaława (i z jego dużą pomocą) rosną: metasekwoja chińska
(Metasequoia glyptostroboides), kilka jodeł (Abies concolor,
A. normandiana -- kupioną jako koreana, ale różnicę mi Bogusław
wytłumaczył obrazowo :) -- wiosną kozły/sarny zjadły niestety), sosen
(m.in. Pinus mugo), choina kanadyjska; ponadto Inkowy Ginko, moje
berberysy itd. W planach jest ,,żywopłot dla ptaków'' wg przepisu Herr
Irka -- tylko z zakupionych już kalin nic mi nie pozostało, wszystko
Inka rozdysponowała.. I jedno muszę przyznać: ogród uczy szacunku i
cierpliwości.
Z zamierzeń, które w mniejszym lub większym stopniu się udały, to
mała, przydomowa winnica, choćby nawet niektórzy mówili, że odmianę
'Repens' mi się udało wyhodować :-)
Oczywiście, zaliczyliśmy też kilka niepowodzeń: padł m.in. Cornus
florida (ale za to wzbogaciliśmy się o C. canadensis), jedna z dwóch
jagód kamczackich, może i coś jeszcze -- nie pamiętam -- traktuję to
jako ,,wypadek przy pracy''.
O tym, że dużo zawdzięczamy Wam, chyba nie muszę pisać, jak i o tym,
że dzięki Wam poznaliśmy kilka fantastycznych osób...
No nic, pora kończyć, bo nie dość, że jakiś długi post mi wychodzi to
i jescze jakaś taka nostalgia mnie bierze...
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Żył pewien Muezznin w Damaszku,
Jeśli dupczył to tylko na daszku,
A jak dupczył to ćwierkał
I raz w raz w niebo zerkał,
Więc dziewczyna mówiła: ,,Mój ptaszku!''
(C) Maciej Słomczyński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-11-21 20:17:17
Temat: Re: rok na grupie
Użytkownik Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:m...@s...net...
> Witam serdecznie,
>
> mówią: ,,rok nie wyrok'' i coś w tym jest -- zdawałoby się, że nie tak
> dawno, a to już rok minął, odkąd aktywnie uczestniczymy w/na
> grupie. Czy ktoś jeszcze pamięta nasz pierwszy post? :-)
No to życzę Wam (ukłony dla Inki) jeszcze stu lat na tej grupie.
I cieszę się, że tu jesteście. :-))
Pozdrawiam :-)
Janusz
PS
A pierwszy list??
Musiało to być coś żartobliwego bo pamiętam, ze od razu ostrzegałem, że
"figlarz" się pojawił.
No i chyba od razu na poczatku za pomocą internetu dyskutowaliście z Inką o
planach zagospodarowania ogrodu... :-)
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-11-21 21:59:58
Temat: Re: rok na grupie> No to życzę Wam (ukłony dla Inki) jeszcze stu lat na tej grupie.
> I cieszę się, że tu jesteście. :-))
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
> PS
> A pierwszy list??
> Musiało to być coś żartobliwego bo pamiętam, ze od razu ostrzegałem, że
> "figlarz" się pojawił.
> No i chyba od razu na poczatku za pomocą internetu dyskutowaliście z
Inką o
> planach zagospodarowania ogrodu... :-)
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
Ja pamiętam, że dogadywali się ze sobą za pomocą listy dyskusyjnej, i jest
to chyba jedyny wypadek w Internecie, aby mąż i żona coś ze sobą
uzgadniali "na grupie" za pośrednictwem Internetu.
Januszu, jak myślisz? czy dorośli (zasłużyli) już do mego (liryka)
wierszyka?
--
Pozdr. Jerzy Nowak
PS
"Learn the rules. Then break some."
Jak wiadomo, to nie wiadomo czy o treści lubieżnej?
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-11-21 22:00:07
Temat: RE: rok na grupieBehalf Of Grzegorz Sapijaszko
(...)
> Z wielu zamierzeń, o których pisała Inka część udało się zrealizować,
Nie wszystko naraz może być spełnione bo i radość kształtowania ogrodu
musi być odległa w czasie.
(...)
> I jedno muszę przyznać: ogród uczy szacunku i
> cierpliwości.
Święta prawda :-)
> Z zamierzeń, które w mniejszym lub większym stopniu się udały, to
> mała, przydomowa winnica, choćby nawet niektórzy mówili, że odmianę
> 'Repens' mi się udało wyhodować :-)
Nowatorskie rozwiazania bywają porywajace :-)
> Oczywiście, zaliczyliśmy też kilka niepowodzeń: padł m.in. Cornus
> florida
Ale ten drugi egzemplarz widocznie darowany z życzliwości rośnie całkiem
dobrze-zaszczepimy:-)
> No nic, pora kończyć, bo nie dość, że jakiś długi post mi wychodzi to
> i jescze jakaś taka nostalgia mnie bierze...
Fakt, dawno tak długiego Twojego postu nie czytałem.
> Pozdrawiam,
> Grzesiek
Pozdrawiam, Bogusław
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-11-21 22:10:38
Temat: Re: rok na grupie
Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał w
wiadomości news:m1heeavg9o.fsf@sapijaszko.net...
I jedno muszę przyznać: ogród uczy szacunku i
> cierpliwości.
i tutaj się z Tobą Grzesiu zgadzam całkowicie.
A poniewaz - podobnie jak Wy i ja (wraz z moja internetowo milczaca polowa)
obchodze rocznice obecnosci w grupie ..i w ogrodzie, pozwol - kilka
refleksji dodam.
1. nigdy bym sie nie spodziewal, ze pasja ogrodnicza mnie ogarnie - a suma
faktow zmierza ku temu. coraz bardziej mi sie to podoba.
2. pokora i cierpliwosc wobec przyrody jest czyms, czego mysmy - nuworysze
ogrodowi tak na prawde jeszcze nie zaznali. ale zaczynam powoli rozumiec,
jak wielki moze byc zal w czlowieku, gdy mu wiele lat hodowana roslinka
ginie. Ba nie dziwi mnie juz w tym kontekscie slowo umiera....
3. kolejny raz okazalo sie, po 30 latach wspolnego z Moja Ukochana, zesmy
niezle dobrana para, poniewaz moje zainteresowania ogrodowe to planowanie,
sadzenie, ciecie i plewienie, czego nie kocha Moja Ukochana, za to wyzywa
sie w zbieractwie dobra wszelkiego, co mnie z kolei nie cieszy, bo nie mam
cierpliwosci.
4. przez ten rok poznalem fajnych Was - a sam - zauwaze nieskromnie -
zostalem zaakceptowany.
no to - zdrowenko...
wojtek Pa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-11-21 22:37:20
Temat: Re: rok na grupie"Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> wrote in message
news:m1heeavg9o.fsf@sapijaszko.net...
> Witam serdecznie,
>
> mówią: ,,rok nie wyrok'' i coś w tym jest -- zdawałoby się, że nie tak
> dawno, a to już rok minął, odkąd aktywnie uczestniczymy w/na
> grupie. Czy ktoś jeszcze pamięta nasz pierwszy post? :-)
>
Tak przez mgłę pamiętam treść ale bardziej własne wrażenia ,
Zaimponowaliście wizją, ucieszyliście że Wrocław i ubawiliście rodzinnymi
dyskusjami które wejdą (a wzasadzie weszły) do historii grupy. Spotykając w
sklepach/centrach ogrodniczych różne pary zastanawiałem się często czy to
czasem nie są Ci których chciałbym poznać.
Trzymam kciuki za następne lata.
Pozdrawiam serdecznie
Boguś
PS z tym aktywnym uczestnictwem to mi chyba ten rok nie bedzie "zaliczony"
:-( choć może tak jak się doda aktywność "fizyczną" ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-11-21 22:38:32
Temat: Re: rok na grupie
----- Original Message -----
From: "Jerzy" <0...@m...pl>
> Ja pamiętam, że dogadywali się ze sobą za pomocą listy dyskusyjnej, i jest
> to chyba jedyny wypadek w Internecie, aby mąż i żona coś ze sobą
> uzgadniali "na grupie" za pośrednictwem Internetu.
> --
> Pozdr. Jerzy Nowak
> PS
:)
nie jedyny
na przestrzeni lat spedzonych w sieci
znalem kilka malzenstw gadajacych z soba w sieci
i bynajmniej nie na odleglosc
:)
sam wkrotce tez bede obchodzil pierwsza rocznice swojego ogrodu
zastanawiam sie jak to uczcic
?
najbardziej ogrodowo byloby wsadzic
jakies bajeranckie drzewko lub krzew ale
ze bedzie to 13 grudnia to pora roku
raczej na to niezbyt stosowna
:(
z pozdroweinaimi i ussmiecham
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-11-22 07:16:02
Temat: Re: rok na grupies...@s...pl (Tadeusz Smal) wrote in
news:00d401c291af$209168e0$bc484cd5@d3h6c1:
>
> ----- Original Message -----
> From: "Jerzy" <0...@m...pl>
>
>> Ja pamiętam, że dogadywali się ze sobą za pomocą listy dyskusyjnej, i
>> jest to chyba jedyny wypadek w Internecie, aby mąż i żona coś ze sobą
>> uzgadniali "na grupie" za pośrednictwem Internetu.
>> --
> najbardziej ogrodowo byloby wsadzic
> jakies bajeranckie drzewko lub krzew ale
> ze bedzie to 13 grudnia to pora roku
> raczej na to niezbyt stosowna
Dlaczego?
Akurat na choinke (Choinca plastica) z bombkami :-)
Nawet lampki mozesz dac :-))
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-11-22 07:33:00
Temat: Re: rok na grupieGrzegorz Sapijaszko <g...@s...net> wrote in
news:m1heeavg9o.fsf@sapijaszko.net:
> mówią: ,,rok nie wyrok'' i coś w tym jest -- zdawałoby się, że nie tak
> dawno, a to już rok minął, odkąd aktywnie uczestniczymy w/na
> grupie. Czy ktoś jeszcze pamięta nasz pierwszy post? :-)
Kurcze, z tego wzruszenia komp mi sie zawiesil jak usilowalam odpisac...
No nic.
Z pelnym szacunkiem serdeczne gratulacje rocznicowe od mlodszych nabytkow
dla zabytkowych czlonkow grupy!
(jak to brzmi :-)
I niech Wam sie darzy w ogrodzie!
Pozdrowienia - Ewa Sz.
PS. A ta winorosl.. no, ta plozaca... to moze zamiast trawnika?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-11-22 10:08:51
Temat: Re: rok na grupieThu, 21 Nov 2002 23:37:20 +0100, "Bogusław Bielawski"
<l...@p...onet.pl> pisał(a):
> Spotykając w
> sklepach/centrach ogrodniczych różne pary zastanawiałem się często czy to
> czasem nie są Ci których chciałbym poznać.
ooo, właśnie to, też się często zastanawiałam który to może być albo
która - mając szczególnie na myśli Ewę S. często bywającą w punkcie przy
O.B. tak jak i my. Ciekawość została zaspokojona :)
> Trzymam kciuki za następne lata.
nawzajem i żeby tubylcy trzymali się z daleka od naszych drzewek i
działek. Ostatnio skubneli berberysa, którego nie zdążyliśmy zakopać i
stał w blaszaku, jeszcze w doniczce, w reklamówce razem z drugim
berberysem, który już liście zgubił i wieśniakowi się nie spodobał. A
żeby mu zdechł!
pozdrawiam ciepło
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |