rola seksu w związkach

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-09-08 17:29:47

Temat: Re: rola seksu w związkach
Od: "QuickQvik" <q...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Lia" <L...@w...poczta.onet.pl> wrote in message
news:alfuej$dhg$1@news.onet.pl...
> "QuickQvik" wrote:
> >
> > Pozwole sobie dodac: seks poparty sciskaniem czlonka ponizej zoledzi
> > (przed wytryskiem) oraz stymulowaniem lechtaczki (przed kopulacja).
> >
>
> To ja dodam, ze jak kobiet mowi NIE to nie nalezy sie obrazac, tylko
> naciskac i naciskac - do skutku ;-P
>
> Lia

Doprawdy? Zawsze tak przypuszczalem, ale czym wytlumaczysz te
rozbieznosc pomiedzy artykulacja (NIE!) a oczekiwaniem (naciskaj do
skutku)? Czy w kobiecie podswiadomosc faktycznie odgrywa dominujaca
role?

QuickQvik

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-09-08 17:32:22

Temat: Re: rola seksu w związkach
Od: "Dominika" <n...@n...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Partner dobry w seksie
> okazuje sie nieciekawy w obcowaniu na codzien. Ale chyba gorsza jest
> relacja odwrotna - kiedy zajmujacy partner robi (co raz to) klape w
> lozku. Na szczescie nie zyjesz na wyspie bezludnej i masz w czym
> wybierac. Czego zycze serdecznie...

Jesli chodzi o mnie to obie sa nie do przyjecia na dluzsza mete. Musi byc
dopasowanie i w tym i w tym. No chyba, ze ktos preferuje zwiazek we troje ;)
Jeden partnet (ka) do milosci inny (a) do codziennosci ;))

Dominika.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-08 17:37:11

Temat: Re: rola seksu w związkach
Od: "Lia" <L...@w...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"QuickQvik" wrote:

> "Lia" <L...@w...poczta.onet.pl> wrote in message
> news:alfuej$dhg$1@news.onet.pl...
>> "QuickQvik" wrote:
>>>
>>> Pozwole sobie dodac: seks poparty sciskaniem czlonka ponizej zoledzi
>>> (przed wytryskiem) oraz stymulowaniem lechtaczki (przed kopulacja).
>>>
>>
>> To ja dodam, ze jak kobiet mowi NIE to nie nalezy sie obrazac, tylko
>> naciskac i naciskac - do skutku ;-P
>>
>> Lia
>
>
> Doprawdy? Zawsze tak przypuszczalem, ale czym wytlumaczysz te
> rozbieznosc pomiedzy artykulacja (NIE!) a oczekiwaniem (naciskaj do
> skutku)? Czy w kobiecie podswiadomosc faktycznie odgrywa dominujaca
> role?
>
>
Zaryzykowałabym smiałe stwierdzeniem ze to nie jest nawet podświadomość,
lecz nieświadomość !!!
--

Lia

O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-08 19:10:06

Temat: Re: rola seksu w związkach
Od: "comboy" <c...@o...skasuj.to.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "QuickQvik" <q...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:alg1er$jv0$1@news.onet.pl...
> "Lia" <L...@w...poczta.onet.pl> wrote in message
> news:alfuej$dhg$1@news.onet.pl...
> > "QuickQvik" wrote:
> > >
> > > Pozwole sobie dodac: seks poparty sciskaniem czlonka ponizej zoledzi
> > > (przed wytryskiem) oraz stymulowaniem lechtaczki (przed kopulacja).
> > >
> >
> > To ja dodam, ze jak kobiet mowi NIE to nie nalezy sie obrazac, tylko
> > naciskac i naciskac - do skutku ;-P
> >
> > Lia
>
>
> Doprawdy? Zawsze tak przypuszczalem, ale czym wytlumaczysz te
> rozbieznosc pomiedzy artykulacja (NIE!) a oczekiwaniem (naciskaj do
> skutku)? Czy w kobiecie podswiadomosc faktycznie odgrywa dominujaca
> role?
>

"Jeżeli chcesz wiedzieć, co ma na myśli kobieta, nie słuchaj tego co mówi -
patrz na nią"
/ Oscar Wilde /

:]

--
Pozdrawiam - COMBOY;
WWW: http://www.pasja.prv.pl;
E-mail: comboy#at#o2.pl; GG 817898;
"Prawdziwy programista wiesza się razem ze swoim programem"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-08 19:13:03

Temat: Re: rola seksu w związkach
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dominika wrote:
> Jasne, ale nie powiesz mi, ze poza seksem nic zupelnie ich nie laczy. Musi
> byc chocby wzajemna sympatia, jakies wspolne poglady itp. Jesli mowimy
> oczywiscie o prawdziwym zwiazku :)) Polega on nie tylko na przebywaniu [..]

Strach to mówić, ale znam takie pary co poza łóżkiem to się w końcu pozabijają.
Do gardła skaczą sobie przerażająco, poniżają, pomiatają sobą,
a mimo to od lat są ze sobą bo jak to mówią "dobrze im się pieprzy ze sobą" :(
Ja tego nie jestem w stanie pojąć, ale tak to jest :(

pozdrawiam
Arek

--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-08 19:24:45

Temat: Re: rola seksu w związkach
Od: "Dominika" <n...@n...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Strach to mówić, ale znam takie pary co poza łóżkiem to się w końcu
pozabijają.
> Do gardła skaczą sobie przerażająco, poniżają, pomiatają sobą,
> a mimo to od lat są ze sobą bo jak to mówią "dobrze im się pieprzy ze
sobą" :(
> Ja tego nie jestem w stanie pojąć, ale tak to jest :(

Strach czytac :)
A wiele ich znasz? Bo moze to tylko wyjatki potwierdzajace regule ;)
Swoja droga mi tez sie to w glowie nie miesci. To musi byc niesamowity seks
skoro dla niego tak sie mecza na co dzien ;))

Dominika.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-08 22:09:50

Temat: Re: rola seksu w związkach
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora

z...@o...pl writes:

> Czy według was na udanym seksie można zbudować zwiazek?
> Chodzi mi tu o kolejnosc -zwykle najpierw jest kino, kawiarnia i
> spacer;) a co jesli zwiazek zaczyna sie od seksu to czy ma on szanse
> przetrwac?

Ma. Ale to nie wszystko. Rzeklabym ze seks to warunek konieczny, ale
niewystarczajacy.

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-09 07:15:49

Temat: Re: rola seksu w związkach
Od: "tren R" <t...@2...achtung.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "QuickQvik" <q...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:alfubk$dbt$1@news.onet.pl...

> > Ależ oczywiście! Kino, kawiarnia itp. to tylko ściema.
> > Podstawą jest seks.
>
>
> Pozwole sobie dodac: seks poparty sciskaniem czlonka ponizej zoledzi
> (przed wytryskiem) oraz stymulowaniem lechtaczki (przed kopulacja).

ROTFL

--
trenR
gg #1290613
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-09 08:30:36

Temat: Re: rola seksu w związkach
Od: "TheStroyer" <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

> Jesli chodzi o mnie to obie sa nie do przyjecia na dluzsza mete. Musi byc
> dopasowanie i w tym i w tym.

Nigdy nie ma pelnego dopasowania. Zawsze sa kompromisy. Ale
na pewno lepiej, zeby chociaz seks byl udany, bo codziennosc
to czlowiek jakos zniesie, lecz brak seksu, albo seksualne frustracje
sa nie do wytrzymania.

JGrabowski

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-09-10 16:54:05

Temat: Re: rola seksu w związkach
Od: "Dominika" <n...@n...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nigdy nie ma pelnego dopasowania. Zawsze sa kompromisy.

Nie no jasne, ale chodzi mi o to, ze i w tym i w tamtym jakies dopasowanie
musi byc. Cokolwiek musi laczyc.

> Ale
> na pewno lepiej, zeby chociaz seks byl udany, bo codziennosc
> to czlowiek jakos zniesie, lecz brak seksu, albo seksualne frustracje
> sa nie do wytrzymania.

Nie zgadzam sie. Nie chcialabym sie meczy tyle godzin na dobe a miec
wspaniale doznania tylko podczas chwil intymnych. Z reszta to jest juz cos w
stylu seksu bez milosci. Nienawisc na co dzien ale seks owszem.
No kurcze czy tylko ja tu jestem romantyczna?? Gdzie jest milosc???

Dominika:))))