« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-09-08 16:29:10
Temat: rola seksu w związkachwitam wszystkich:)
grupe czytam od dawna ale zdecydowałam się napisac po raz pierwszy.
Czy według was na udanym seksie można zbudować zwiazek?
Chodzi mi tu o kolejnosc -zwykle najpierw jest kino, kawiarnia i
spacer;) a co jesli zwiazek zaczyna sie od seksu to czy ma on szanse
przetrwac?
Pozdrawiam
zuzia
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-09-08 16:33:56
Temat: Re: rola seksu w związkachz...@o...pl wrote:
> Czy według was na udanym seksie można zbudować zwiazek?
To warunek konieczny udanego związku - choć nie wystarczający.
> Chodzi mi tu o kolejnosc -zwykle najpierw jest kino, kawiarnia i
> spacer;) a co jesli zwiazek zaczyna sie od seksu to czy ma on szanse
> przetrwac?
Ależ oczywiście! Kino, kawiarnia itp. to tylko ściema.
Podstawą jest seks.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 16:36:57
Temat: Re: rola seksu w związkach"Elita.pl" <b...@e...pl> wrote in message
news:3D7B7BF4.D730C7DF@elita.pl...
> z...@o...pl wrote:
> > Czy według was na udanym seksie można zbudować zwiazek?
>
> To warunek konieczny udanego związku - choć nie wystarczający.
>
> > Chodzi mi tu o kolejnosc -zwykle najpierw jest kino, kawiarnia i
> > spacer;) a co jesli zwiazek zaczyna sie od seksu to czy ma on szanse
> > przetrwac?
>
> Ależ oczywiście! Kino, kawiarnia itp. to tylko ściema.
> Podstawą jest seks.
Pozwole sobie dodac: seks poparty sciskaniem czlonka ponizej zoledzi
(przed wytryskiem) oraz stymulowaniem lechtaczki (przed kopulacja).
QuickQvik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 16:38:28
Temat: Re: rola seksu w związkach "QuickQvik" wrote:
>
>
> Pozwole sobie dodac: seks poparty sciskaniem czlonka ponizej zoledzi
> (przed wytryskiem) oraz stymulowaniem lechtaczki (przed kopulacja).
>
To ja dodam, ze jak kobiet mowi NIE to nie nalezy sie obrazac, tylko
naciskac i naciskac - do skutku ;-P
--
Lia
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 16:45:41
Temat: Re: rola seksu w związkach> Czy według was na udanym seksie można zbudować zwiazek?
Wydaje mi sie, ze cos tak waznego w zyciu jak zwiazek dwojga ludzi nie moze
byc podparte tylko na jednym filarze. Nie wazne czy udany seks, czy wspolne
zainteresowania, wspolne cele itp. Nie moze istniec tylko jedna rzecz
laczaca ludzi. Musi istniec tez wiele innych czynnikow, ktore pozwola zyc
wspolnie. Byc moze jeden z nich jest dominujacy i to on sprawia, ze chce sie
byc razem, ale te pozostale sa z pewnoscia pomoce. No w koncu samym seksem
czlowiek nie zyje ;) (chyba co?)
> Chodzi mi tu o kolejnosc -zwykle najpierw jest kino, kawiarnia i
> spacer;) a co jesli zwiazek zaczyna sie od seksu to czy ma on szanse
> przetrwac?
Jasne, ze ma jesli po swietnym seksie odnajdzie sie te pozostale laczace
"nas" sprawy.
Dominika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 16:48:49
Temat: Re: rola seksu w związkach<z...@o...pl> wrote in message
news:20020908162843.05E276EEC2@rekin.go2.pl...
> witam wszystkich:)
> grupe czytam od dawna ale zdecydowałam się napisac po raz pierwszy.
>
> Czy według was na udanym seksie można zbudować zwiazek?
> Chodzi mi tu o kolejnosc -zwykle najpierw jest kino, kawiarnia i
> spacer;) a co jesli zwiazek zaczyna sie od seksu to czy ma on szanse
> przetrwac?
Mozna! Pytanie - na jak dlugo? Kino i kawiarnia nie maja znaczenia. To
sa tylko kolorowe i dyndajace kutasiki przy siodle, kiedy wazny jest kon
i jezdziec. Jest kwestia tzw. obyczajowosci, czy sie idzie od razu do
lozka, czy przeciaga sytuacje dla zachowania pozorow, czy moze raczej
dla zaspokojenia kulturowych nawykow. Seks jest super wazny, poniewaz
odzwierciedla najbardziej naturalne (ze nie powiem - zwierzece) potrzeby
czlowieka. Tu w zasadzie dziala glownie podswiadomosc. Ale to sa te
pierwsze potrzeby. Potem (po ich wstepnym zaspokojeniu) zaczynamy
oczekiwac czegos wiecej od zwiazku. Czyli, po spelnieniu oczekiwan
fizjologicznych przychodzi czas na bardziej wysublimowane tresci zycia.
No, i tu czesto dochodzi do rozczarowania. Partner dobry w seksie
okazuje sie nieciekawy w obcowaniu na codzien. Ale chyba gorsza jest
relacja odwrotna - kiedy zajmujacy partner robi (co raz to) klape w
lozku. Na szczescie nie zyjesz na wyspie bezludnej i masz w czym
wybierac. Czego zycze serdecznie...
QuickQvik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 16:57:54
Temat: Re: rola seksu w związkachDnia 8 Sep 2002 18:29:10 +0200, z...@o...pl napisał/napisała:
> witam wszystkich:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 16:58:25
Temat: Re: rola seksu w związkachDominika wrote:
[..]
> No w koncu samym seksem czlowiek nie zyje ;) (chyba co?)
Niby nie. Ale pokaż mi parę, która utrzyma się mimo, że seks im
nie wychodził?
Za to takich par co im seks wychodzi, a reszta nijak, jest całe mnóstwo
i trzymają się latami.
> Jasne, ze ma jesli po swietnym seksie odnajdzie sie te pozostale laczace
> "nas" sprawy.
No i tu się trudno nie zgodzić :)
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 16:58:59
Temat: Re: rola seksu w związkachDnia Sun, 8 Sep 2002 18:38:28 +0200, Lia napisał/napisała:
>> Pozwole sobie dodac: seks poparty sciskaniem czlonka ponizej zoledzi
>> (przed wytryskiem) oraz stymulowaniem lechtaczki (przed kopulacja).
> To ja dodam, ze jak kobiet mowi NIE to nie nalezy sie obrazac, tylko
> naciskac i naciskac - do skutku ;-P
To ja tez dodam :
www.elita/~arek-gluparek/seks.html :>>
Ps. link nie dziala ;P
--
Motto: * Byle do 21 października ! * Pawel -PAPIK- Pomorski
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-09-08 17:29:42
Temat: Re: rola seksu w związkach> Niby nie. Ale pokaż mi parę, która utrzyma się mimo, że seks im
> nie wychodził?
Ale ja nie powiedzialam, ze seks jest nie wazny. Chdzilo mi mniej wiecej o
to, ze wazne jest tak naprawde wszystko co moze nas laczyc. Niektore rzeczy
sa dla danych osob oczywiscie wazniejsze a niektore mniej (i na tym polu sa
z pewnoscia klotnie, ktore jednak daja sie zalagodzic). Niezgodnosc w
kwestii tych wazniejszych to juz problem... np. seks :))
> Za to takich par co im seks wychodzi, a reszta nijak, jest całe mnóstwo
> i trzymają się latami.
Jasne, ale nie powiesz mi, ze poza seksem nic zupelnie ich nie laczy. Musi
byc chocby wzajemna sympatia, jakies wspolne poglady itp. Jesli mowimy
oczywiscie o prawdziwym zwiazku :)) Polega on nie tylko na przebywaniu ze
soba podczas uprawiania seksu ale i podczas codziennych zajec, rozmow,
problemow itd. itd.
> No i tu się trudno nie zgodzić :)
Ciesze sie, ze wkoncu ;)
Pozdrawiam,
Dominika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |