| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-03-09 13:19:53
Temat: różeKupiłam działkę z dużą ilością pięknych róż. Nie wiem, jak się nazywają,
niektóre są pnące. Myslałam, ze będą one sobie po prostu rosnąc i kwitnać, a
dopiero teraz dowiedziałam się, ze trzeba je przycinać. Pojecia nie mam jak
bardzo, całość, czy tylko pędy, ile centymetrów, kiedy? Same problemy mam z
tą działką, codziennie dowiaduję się, że coś nowego powinnam robić. Już nie
nadążam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-03-09 13:46:47
Temat: Re: róże
Użytkownik "basia" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fr0o8i$gmg$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Kupiłam działkę z dużą ilością pięknych róż. Nie wiem, jak się nazywają,
> niektóre są pnące. Myslałam, ze będą one sobie po prostu rosnąc i kwitnać,
> a dopiero teraz dowiedziałam się, ze trzeba je przycinać. Pojecia nie mam
> jak bardzo, całość, czy tylko pędy, ile centymetrów, kiedy? Same problemy
> mam z tą działką, codziennie dowiaduję się, że coś nowego powinnam robić.
> Już nie nadążam.
To chyba cały urok? :)
Róże tnie się różnie :) Jak nie wiesz jakie to konkretnie odmiany to ogólnie
tak:
termin- luty do kwietnia
zwykłe niskopienne- zdrowe pędy nad 3-4 oczkiem (zgrubienie z pękiem-nie od
razu widocznym szczególnie teraz)
pienne można wyciąć nad 5-8 oczkiem pozostawiając kilka zdrowych
przewodników (długich, głównych odnóg na których wyrosną
nowe z kwiatami; ztych nisko obciętych w przyszłości można wyprowadzić nowe
przewodniki które zastąpią te pozostawione teraz;
wszystkie chore (pokaleczone, suche, zmarznięte) usunąć nad główką (miejsce
tuż nad szczepieniem-przy samej ziemi zgrubienie-jakby pień) lub jeżeli nie
szczepione nad miejsce z którego wyrastają;
róże nie mogą być zbyt zagęszczone, bowtedy kwiatów dużo ale marnych, łatwo
chorują i ulegają szkodnikom.
Więcej szczegułów w googlach pod hasłem "cięcie róż". wyskakuje np.to:
http://www.floraforum.net/topics26/roze-vt360.htm
http://forum.muratordom.pl/ciecie-roz,t125893.htm
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=11055&vi
ew=previous&sid=343473f65bd2745a579ac2b6024dc90c
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=ci%C4%99cie+r%C3
%B3%C5%BC&btnG=Szukaj+w+Google&lr=lang_pl
pozdrawiam
piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-03-09 13:57:17
Temat: Re: róże
Użytkownik "piotrh" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:fr0pog$tff$1@achot.icm.edu.pl...
> To chyba cały urok? :)
> Róże tnie się różnie :)
Cóż warte byłoby życie bez życzliwych ludzi? Piotrze, bardzo dziękuję.
Postaram się maksymalnie zgłębić tę wiedzę:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-03-09 14:27:12
Temat: Re: różebasia wrote:
> Kupiłam działkę z dużą ilością pięknych róż. Nie wiem, jak się nazywają,
> niektóre są pnące. Myslałam, ze będą one sobie po prostu rosnąc i
> kwitnać, a dopiero teraz dowiedziałam się, ze trzeba je przycinać.
> Pojecia nie mam jak bardzo, całość, czy tylko pędy, ile centymetrów,
> kiedy? Same problemy mam z tą działką, codziennie dowiaduję się, że coś
> nowego powinnam robić. Już nie nadążam.
Nie przejmuj się. Ja swoich róż nigdy nie przycinam, poza wycinaniem
uschniętych pędów. Oczywiście postępuję wbrew regułom, ale róże o tym
chyba nie wiedzą. A jeśli chodzi o pnące, to one naprawdę nie potrzebują
przycinania.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-03-09 14:56:00
Temat: Re: różeDnia Sun, 9 Mar 2008 14:57:17 +0100, basia napisał(a):
> Użytkownik "piotrh" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:fr0pog$tff$1@achot.icm.edu.pl...
>
>> To chyba cały urok? :)
>> Róże tnie się różnie :)
>
> Cóż warte byłoby życie bez życzliwych ludzi? Piotrze, bardzo dziękuję.
> Postaram się maksymalnie zgłębić tę wiedzę:)
To jeszcze kilka uwag do tego co napisał Piotr - ciąć można kiedy pąki
zaczynają nabrzmiewac, u mnie już:) Ponieważ nie wiesz dokładnie jakie typ
róż masz w ogrodzie, przyglądaj się dokładnie pędom - te krzewy które mają
pędy cieńsze i wiotkie tnij znacznie wyżej niż o pędach grubych i
sztywnych. Właściwie tylko to co przemarznięte, uschnięte (noszące znamiona
choroby), pędy wrastające do wnętrza krzewu. Zawsze tnij nad pąkiem
skierowanym na zewnątrz, tnij "po skosie". Ważny jest sekator, przyzwoitej
jakości który tnie a nie miażdży pędy. Obcięte pędy spal, nie kompostuj -
ograniczysz choroby grzybowe. Po cięciu wymyj dokładnie sekator.
Aha - rękawice - raczej grube i odzienie też pancerne jeśli tych krzewow
masz dużo (ja i tak mam całe ręce poranione plus piękną ranę na kolanie).
Pozdrawiam,
Marta
--
http://www.mmm.home.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-03-09 15:55:46
Temat: Re: róże> (ja i tak mam całe ręce poranione plus piękną ranę na kolanie).
Potwierdzam, kolana są naprawdę piękne.
Pozdrawiam nie tylko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-03-09 16:05:32
Temat: Re: róże A jeśli chodzi o pnące, to one naprawdę nie potrzebują
> przycinania.
Pewnie że nie, wystarczy co rok podnosić im rusztowanie, rozbudować
pergolę i też im wystarczy.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-03-09 17:00:17
Temat: Re: różemirzan wrote:
>> A jeśli chodzi o pnące, to one naprawdę nie potrzebują
>> przycinania.
>
> Pewnie że nie, wystarczy co rok podnosić im rusztowanie, rozbudować
> pergolę i też im wystarczy.
A może tam gdzie rosną mają dość miejsca na rozrastanie się?
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |