| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-04-27 16:19:06
Temat: rtg a przyslanianie tarczycyw 1 punkcie zaslaniaja mi szyje na rtg, w innym nie. nie wiecie, jaki jest
standard?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-04-30 22:22:37
Temat: Re: rtg a przyslanianie tarczycym. wrote:
> w 1 punkcie zaslaniaja mi szyje na rtg, w innym nie. nie wiecie, jaki jest
> standard?
Standard jest taki, że jak pani ma pod ręką filtr/ekran (czy jak to się
zwie) to go zakłada, a jak się zapodzieje, to ma to gdzieś i jedzie bez
zabezpieczeń ze zdjęciami. Niestety.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-05-20 19:17:33
Temat: Re: rtg a przyslanianie tarczycyDnia Fri, 01 May 2009 00:22:37 +0200, Krzysztof Magosa napisał(a):
> Standard jest taki, że jak pani ma pod ręką filtr/ekran (czy jak to się
> zwie) to go zakłada, a jak się zapodzieje, to ma to gdzieś i jedzie bez
> zabezpieczeń ze zdjęciami. Niestety.
Bez przesady. Policz sobie dawki - ile musiałbys wykonać zdjęć, żeby to
miało znaczenie? Przepisy oczywiście każą dmuchać na zimne, jak to
przepisy.
T.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-05-21 16:51:12
Temat: Re: rtg a przyslanianie tarczycyTomasz Nowicki <t...@s...com> napisał(a):
> Bez przesady. Policz sobie dawki - ile musiałbys wykonać zdjęć, żeby to
> miało znaczenie? Przepisy oczywiście każą dmuchać na zimne, jak to
> przepisy.
a ile to jest duzo? ja w ciagu tygodnia mialam 4.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-05-21 18:34:13
Temat: Re: rtg a przyslanianie tarczycyDnia Thu, 21 May 2009 16:51:12 +0000 (UTC), b...@g...pl
napisał(a):
> a ile to jest duzo? ja w ciagu tygodnia mialam 4.
To ciągle mniej niż dostajesz w ciagu roku z betonowych ścian i
promieniowania kosmicznego :)
Ale jesli podczas badania masz pod ręką osłonę, to czemu nie skorzystać?
T.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2009-05-30 21:31:53
Temat: Re: rtg a przyslanianie tarczycyKrzysztof Magosa <k...@m...pl> napisał(a):
> Standard jest taki, şe jak pani ma pod r�k� filtr/ekran (czy jak
to si�
> zwie) to go zak�ada, a jak si� zapodzieje, to ma to gdzie�
i jedzie bez
> zabezpiecze� ze zdj�ciami. Niestety.
piszesz "niestety", czyli jednak tarczyca jest jakos wrazliwsza na rtg?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |