| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-07-24 21:21:14
Temat: Re: sałatka meksykańskaOn Tue, 24 Jul 2001 21:56:46 +0100, Krysia Thompson
<K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
>Dorota !! Za slup! Ale juz!!! Na pogadanke
>ekspert, szmekspert - czy tu grasuje policja kuchenna??? (o
>qrcze, co ja mowie...oj dobrze, zem za slupem).
>Ja sledzia dragiem bede odganiac od siebie, smietane uzywam tylko
>chudsza, uszka robie z pieczarek, etc etc - jedzmy to, co
>lubimy...
>
>Krysia
>K.T. - starannie opakowana
Krystyno!
Larousse'a sie nie boisz ? ;-)))
( ja tam zrobilem wisniowke z czeresni na zasadzie "na bezrybiu i rak
ryba"; zobaczymy co z tego wyjdzie...) ;-)
Art(Gruby)
"My sister got bitten by a moose once."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-07-24 21:38:09
Temat: Re: sałatkameksykańska
>
>
>Dorota !! Za slup! Ale juz!!! Na pogadanke
>ekspert, szmekspert - czy tu grasuje policja kuchenna??? (o
>qrcze, co ja mowie...oj dobrze, zem za slupem).
>Ja sledzia dragiem bede odganiac od siebie,
Krysia! Czy Ty nie jadasz sledzia??? czy tez opacznie rozumiem te odganianie?
Agnieszka
>smietane uzywam tylko
>chudsza, uszka robie z pieczarek,
nazbierasz sobie teraz nad jeziorkiem, ususzysz, i beda z prawdziwkow...A
jak suszysz tam w chatce? masz piec do zawieszenia nad? Bo ja pamietam
suszenie na takich piecokaloryferach, srednio szlo, bo sie przyklejalo
A, tak mi sie wlasnie przypomnialo: dawno temu, gdy bylismy w Goluniu ze
znajomymi (jakie grzybne lasy), jedna moja kolezanka przy czyszczeniu
grzybkow zbierala wszystkie te robaczywe, ktore ja wyrzucalam..twierdzila,
ze robale w czasie suszenia wyleza.....Od tamtej pory zwracam uwage, aby u
niej nie jesc niczego z grzybami:-))
> etc etc - jedzmy to, co
>lubimy...
albo to co akurat mamy, gdy trzeba oproznic lodowke przed wyprowadzka.
Jakos duzo tam tego, chyba impreze resztkowa zrobie;-)
>Krysia
Agnieszka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-24 22:47:44
Temat: Re: sa?atkameksyka?ska
>
>Krysia! Czy Ty nie jadasz sledzia??? czy tez opacznie rozumiem te odganianie?
>
XXX nie kochamy sie ze sledziem...w zadnej postaci (nawet smazony
w platkach owsianych, nawet z sosem agrestowym...)
>
>nazbierasz sobie teraz nad jeziorkiem, ususzysz, i beda z prawdziwkow...A
>jak suszysz tam w chatce? masz piec do zawieszenia nad?
XXX Mamy luksus - 2 duze metalowe siatki na ramach - takie co
przez drzi prawie nie przechodza. Czlowiek z tym i tak lata caly
dzien - a to za sloncem, a toprzed wiatrem, ato zeby nie mokro, a
to to a to tamto
jedna moja kolezanka przy czyszczeniu
>grzybkow zbierala wszystkie te robaczywe, ktore ja wyrzucalam..twierdzila,
>ze robale w czasie suszenia wyleza.....Od tamtej pory zwracam uwage, aby u
>niej nie jesc niczego z grzybami:-))
>
XXXXX no wiec...takie podejrzane grzyby, co to niby nagdryzione
ni to nie ida na osobna siatke na kwarantanne...niektore przez
nia przechodza :)
K
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 12:06:07
Temat: Re: sałatka meksykańska> > ja bym tą trochę zmodyfikował, wyjdzie na mój apetyt:
> > bez papryki i bez groszku. Zamiast cebulek marynowanych, drobno
> > pokrojoną dymkę.
> > No i bez majonezu. Moim zdaniem psuje kompozycję. Dałbym oliwę/ocet
> > balsamico i troszkę oregano i bazylii (najlepiej świeże).
>
> Widzisz, wszystko kwestia gustu. Ja paprykę i majonez bardzo lubię. Nawet
> namiętnie robię różniaste sosy z majonezem jako składnikiem. Natomiast nie
> cierpię surowej cebuli, moge ją ew. zjeśc w śladowych ilościach w jakiejść
> sałatce. Mi za to bazylia nie pasuje w tym zestawie, ale co ja będę
> podskakiwać ekspertom ;-)))
jeszcze żadnego tu nie spotkałem. Papryki nie jadam na surowo, bo mi się
potem wspomina przez dni i noce. Groszku zielonego z kolei nie jada
żona. Więc trzeba jakiś wspólny mianownik. Cebulę uwielbiam a czosnek
też. Też wyląduje w sałatce. Właśnie się przegryza na wieczór ;-))
Jak mój sąsiad mawiał: ze słodyczy to ja tylko śledzie i schabowe jem.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-25 15:53:03
Temat: Re: sałatka meksykańska
Użytkownik Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@z...fu-berlin.de...
> > > ja bym tą trochę zmodyfikował, wyjdzie na mój apetyt:
> > > bez papryki i bez groszku. Zamiast cebulek marynowanych, drobno
> > > pokrojoną dymkę.
> > > No i bez majonezu. Moim zdaniem psuje kompozycję. Dałbym oliwę/ocet
> > > balsamico i troszkę oregano i bazylii (najlepiej świeże).
> >
> > Widzisz, wszystko kwestia gustu. Ja paprykę i majonez bardzo lubię.
Nawet
> > namiętnie robię różniaste sosy z majonezem jako składnikiem. Natomiast
nie
> > cierpię surowej cebuli, moge ją ew. zjeśc w śladowych ilościach w
jakiejść
> > sałatce. Mi za to bazylia nie pasuje w tym zestawie, ale co ja będę
> > podskakiwać ekspertom ;-)))
>
> jeszcze żadnego tu nie spotkałem.
He, podniosłeś mnie na duchu ;-))) Jutro też coś upichcę, bez czosnku,
hehehe.
Wkn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |