| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-09 19:18:00
Temat: schematy w dzialaniu?Podobno nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki, ale...
czy moze istniec cos w niektorych z ludzi,
co pcha (bez ich swiadomosci) do pojscia w swoim zyciu,
tymi samymi torami ,schamatami?
Wychodzac z jakiejs( czasami traumatycznej) sytuacji ,
nie chcemy aby sie powtorzyla.... a...
za jakis czas jest znowu to samo....
Przyklad:
ktos zostal zdradzony...zyje...
podnosi glowe i wie, co bylo w tym jego wina...
wchodzi w nowy zwiazek i...znowu ktos go zdradza....
chociaz broni sie jak moze.
Moze jest juz skrzywiony?
Moze cos determinuje jego zachowanie a on nawet o tym nie wie?
Moze swoim zachowanie prowokuje partnera do zdrady?
P.S.Witam po przerwie.... :))
--
Agnieszka
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
g...@p...pl
ICQ 137556933
GG 1723412
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-09 22:22:37
Temat: Re: schematy w dzialaniu?***glabaska*** <g...@p...onet.pl> wrote:
> Moze jest juz skrzywiony?
Miałaś pecha - próbuj dalej ;-)
--
# Damian *dEiMoS* Kołkowski ## mailto:d...@c...pl #
## http://213.76.204.186 # iCQ:59367544 # GG:88988 ##
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-09 23:26:32
Temat: Re: schematy w dzialaniu?nie... to prawda.
moze to dlatego, ze tamtego partnera bardzo kochalas, mial on pewne cechy,
ktorych teraz podswiadomie szukasz u innych mezczyzn, a ktore posrednio llub
bezposrednio lacza sei z 'tendencja' do zdrady?
Ach, te filozoficzne rozwazania..
Pozdrawiam
Aglaja
Użytkownik dEiMoS <d...@c...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9shkvd$9i4$...@n...tpi.pl...
> ***glabaska*** <g...@p...onet.pl> wrote:
> > Moze jest juz skrzywiony?
> Miałaś pecha - próbuj dalej ;-)
>
>
> --
> # Damian *dEiMoS* Kołkowski ## mailto:d...@c...pl #
> ## http://213.76.204.186 # iCQ:59367544 # GG:88988 ##
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-11 12:36:44
Temat: Odp: schematy w dzialaniu?> > Moze cos determinuje jego zachowanie a on nawet o tym nie wie? Moze
> > swoim zachowanie prowokuje partnera do zdrady?
> Wlasnie. Podswiadomie mozesz obawiac sie podobnej sytuacji. Przez to ma
> tu miejsce cos takiego jak 'projekcja'. Zeby nie poslugiwac sie pojeciami
> z ksiazek i traktowac tego w sposob magiczny, mozna wytlumaczyc mechanizm
> takiej projekcji. Po prostu obawiajac sie czegos podobnego (nawet nie
> bedac w bezposredniej swiadomosci tego) mozna podswiadomie czynic cos, co
> popycha druga osobe do okreslonego zachowania. Po prostu poddasz sie sama
> oddzialowaniu wlasnej mysli i gdzies wsrod Twoich zachowan moga sie
> pojawiac te, ktore wartobyloby wyeliminowac. Brak zaufania druga osoba
> potrafi wyczuc...
Brak zaufania...hmm...wiec jak sobie poradzic ?
> Choc nie jest to proste, czasem latwiej byloby bedac zupelnie odcietym od
> przeszlosci. Cos jakby zaczac wszystko od nowa.
Marcinie..a jest to mozliwe???
--
Agnieszka
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
g...@p...pl
ICQ 137556933
GG 1723412
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-11 13:18:14
Temat: Re: schematy w dzialaniu?W artykule <9sha5o$jcs$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>, "***glabaska***"
<g...@p...onet.pl> naskrobał(a):
> Przyklad:
> ktos zostal zdradzony...zyje...
> podnosi glowe i wie, co bylo w tym jego wina... wchodzi w nowy zwiazek
> i...znowu ktos go zdradza.... chociaz broni sie jak moze.
Przychylilbym sie do wypowiedzi grupowiczki Aglaja.
> Moze cos determinuje jego zachowanie a on nawet o tym nie wie? Moze
> swoim zachowanie prowokuje partnera do zdrady?
Wlasnie. Podswiadomie mozesz obawiac sie podobnej sytuacji. Przez to ma
tu miejsce cos takiego jak 'projekcja'. Zeby nie poslugiwac sie pojeciami
z ksiazek i traktowac tego w sposob magiczny, mozna wytlumaczyc mechanizm
takiej projekcji. Po prostu obawiajac sie czegos podobnego (nawet nie
bedac w bezposredniej swiadomosci tego) mozna podswiadomie czynic cos, co
popycha druga osobe do okreslonego zachowania. Po prostu poddasz sie sama
oddzialowaniu wlasnej mysli i gdzies wsrod Twoich zachowan moga sie
pojawiac te, ktore wartobyloby wyeliminowac. Brak zaufania druga osoba
potrafi wyczuc...
Choc nie jest to proste, czasem latwiej byloby bedac zupelnie odcietym od
przeszlosci. Cos jakby zaczac wszystko od nowa. Jednak kierujac sie
faktem (w przenosni) "co kraj to obyczaj", wcale nie ma powodu by
spodziewac sie tego samego...
PS: powodzenia
pozdr,
dat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-11 16:19:45
Temat: Re: schematy w dzialaniu?W artykule <9slrdp$iu9$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>, "***glabaska***"
<g...@p...onet.pl> naskrobał(a):
>> wyeliminowac. Brak zaufania druga osoba potrafi wyczuc...
> Brak zaufania...hmm...wiec jak sobie poradzic ?
No wlasnie potraktowac te nowo poznawana osobe jako kogos zupelnie
innego. Nikt nie jest idealny, ale nie musi byc slaby w tym miejscu,
gdzie slaby byl ktos inny. Szczerze chciec dac mu szanse. Po prostu
skupic sie na kosztowaniu wspolnych chwil zamiast sie nad nimi
zastanawiac. Kosztowac zamiast filozofowac. Po prostu byc.
I szczerze probowac wierzyc, ze ktos jest inny, a moze sie okazac, ze
wlasnie na takiego trafisz. Nic sobie nie obiecywac - unikniesz
ewentualnych rozczarowan.
Po prostu podchodzic lekko. To glupio brzmi, ale podchodzic do tego tak,
jakby Ci nie zlaezalo na tym. W gruncie rzeczy to jest dobre. Trzeba
bowiem troche powietrza miec dla siebie. Takie "lekkie" podejscie pozwoli
Ci porzucic niepotrzebne mysli, bo wtedy nic Cie nie obchodzi przeciez...
Bedzie jak bedzie. Kazdy rezultat jest dobry. Z czasem moze okazac sie,
ze trafisz na odpowiednia osobe i wtedy rana emocjonalna sie zablizni,
moze zupelnie zniknie i juz zupelnie naturalnie bedziesz mogla komus
szczerze zaufac. To normalne, ze ciezko zdobyc sie na cos takiego od
razu, bo oczy nie zawsze wszystko mowia. Spora czesc przekonania
nabiera sie z czasem i przez wspolna znajomosc.
Uwazam, ze to jest mozliwe, ale trzeba byc cierpliwym i opanowanym.
I szczerze w cos wierzyc... powodzenia.
>> Choc nie jest to proste, czasem latwiej byloby bedac zupelnie odcietym
>> od przeszlosci. Cos jakby zaczac wszystko od nowa.
> Marcinie..a jest to mozliwe???
Tak, to jest mozliwe. J.w.
pozdrowiska,
dhat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-13 20:43:44
Temat: Re: schematy w dzialaniu?
=> Podobno nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki, ale...
=> czy moze istniec cos w niektorych z ludzi,
=> co pcha (bez ich swiadomosci) do pojscia w swoim zyciu,
=> tymi samymi torami ,schamatami?
=> Wychodzac z jakiejs( czasami traumatycznej) sytuacji ,
=> nie chcemy aby sie powtorzyla.... a...
=> za jakis czas jest znowu to samo....
widocznie lekcja zycia poszla na marne i trzeba ja powtorzyc...az odniesie
skutek
M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |