sen...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-05-28 15:39:40

Temat: sen...
Od: "englishman" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

mialem niedawno dziwny sen. opowiedzialem go komus i ten ktos stwierdzil, ze
moze to moja podswiadomosc chciala mi cos przelazac.... sam mam pewna teorie
na ten temat, ale ciekawy jestem, jak ten sen zinterpretowalibyscie Wy ;)

jade sobie samochodem przez moja ulice. jest dzien. zwykly dzien. dosc
pochmurno. w pewnej chwili na prawym siedzeniu materializuje sie Ktos. nie
mam pojecia Kto. trudno mi opisac jego wyglad. mezczyzna, ktory wyraznie wie
duzo wiecej ode mnie. podswiadmomie czuje, ba, przyjmuje za pewnik, ze ma on
jakies zdolnosci paranormalne. nie byl ani aniolem, ani demonem. byl... Kims
pomiedzy. trudno to opisac, ale takie wlasnie odnioslem we snie wrazenie...
- "I bedziesz tak jechal? z tym nieszczesciem?" zapytal mnie.
- "jakim nieszczesciem? "
- "otworz bagaznik "
zatrzymalem auto. wysiadlem i poszedlem do bagaznika. ku mojemu zdumieniu w
srodku tkwil... bardzo dziwny facet. z wygladu przypominal diabla z
peerelowskich bajek dla dzieci. mial tez w sobie cos z mitologicznego satyra
i zwyklego wrednego palanta ;).
- "Jestem twoim nieszczesciem!"
nie myslac dlugo po prostu wyrzucilem go z bagaznika i pojechalem dalej.
obserwowalem sytuacje w tylnim lusterku. widzialem, ze dziwny facecik,
niczym pies, biegnie to w strone samochodu, to traci pewnosc i wraca przed
brame mojego domu. odjezdzam dalej, a nieszczescie zostaje przy bramie...
kilka godzin snu pozniej, po moim "powrocie" znajduje sie nagle w salonie.
wygladam przez okno i widze, jak "nieszczescie" paleta sie wciaz przed
brama. nie wchodzi na dzialke.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-05-28 16:06:58

Temat: Re: sen...
Od: "Vicky" <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "englishman" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ad08dl$ig0$1@news.tpi.pl...
> mialem niedawno dziwny sen. opowiedzialem go komus i ten ktos stwierdzil,
ze
> moze to moja podswiadomosc chciala mi cos przelazac.... sam mam pewna
teorie
> na ten temat, ale ciekawy jestem, jak ten sen zinterpretowalibyscie Wy ;)
>
> jade sobie samochodem przez moja ulice. jest dzien. zwykly dzien. dosc
> pochmurno. w pewnej chwili na prawym siedzeniu materializuje sie Ktos. nie
> mam pojecia Kto. trudno mi opisac jego wyglad. mezczyzna, ktory wyraznie
wie
> duzo wiecej ode mnie. podswiadmomie czuje, ba, przyjmuje za pewnik, ze ma
on
> jakies zdolnosci paranormalne. nie byl ani aniolem, ani demonem. byl...
Kims
> pomiedzy. trudno to opisac, ale takie wlasnie odnioslem we snie
wrazenie...
> - "I bedziesz tak jechal? z tym nieszczesciem?" zapytal mnie.
> - "jakim nieszczesciem? "
> - "otworz bagaznik "
> zatrzymalem auto. wysiadlem i poszedlem do bagaznika. ku mojemu zdumieniu
w
> srodku tkwil... bardzo dziwny facet. z wygladu przypominal diabla z
> peerelowskich bajek dla dzieci. mial tez w sobie cos z mitologicznego
satyra
> i zwyklego wrednego palanta ;).
> - "Jestem twoim nieszczesciem!"
> nie myslac dlugo po prostu wyrzucilem go z bagaznika i pojechalem dalej.
> obserwowalem sytuacje w tylnim lusterku. widzialem, ze dziwny facecik,
> niczym pies, biegnie to w strone samochodu, to traci pewnosc i wraca przed
> brame mojego domu. odjezdzam dalej, a nieszczescie zostaje przy bramie...
> kilka godzin snu pozniej, po moim "powrocie" znajduje sie nagle w salonie.
> wygladam przez okno i widze, jak "nieszczescie" paleta sie wciaz przed
> brama. nie wchodzi na dzialke.
>
>
Cytat z Mastertona? :)

Pozdrawiam
Vicky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-28 16:25:43

Temat: Re: sen...
Od: Machloy-Machlowicz <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

englishman wrote:

> mialem niedawno dziwny sen. opowiedzialem go komus i ten ktos stwierdzil, ze
> moze to moja podswiadomosc chciala mi cos przelazac....

nie wiem czy ogladales ale wczoraj wieczorem byl na Discovery ciekawy program
dotyczacy zjawisk paranormalnych. ludzie opowiadali o swoich (czasami
koszmarnych) snach, ktore o dziwo sprawdzaly sie. szczegolnie utkwil mi w
pamieci jeden watek. mianowicie : nastolatkowi snilo sie, ze jest na spacerze ze
swoja radzina, ida ulica. w pewnym momencie spostrzega staruszke. z za rogu
wyjezdza furgonetka z duza predkoscia. staruszka wyciaga rewolwer i strzela do
jadacego samochodu. po chwili ten sam samochod potraca jego rodzine. 2 tygodnie
pozniej sytuacja wydarza sie naprawde ... nie musze ci mowic co zrobil chlopak.
nie wiem jak zinterpretowac twoj sen, ale sam czesta doswiadczam dziwnego
uczucia 'ze to juz gdzies widzialem ...' :))

pozdrw

<W.W>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-28 18:08:58

Temat: Re: sen...
Od: "englishman" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Cytat z Mastertona? :)

a szto to Masterson? ;) pierwszy raz slysze szczerze mowiac... ale boiecuje
poprawe ;) szukam jakiejs dobrej ksiazki do poczyutania ostatnio... polecasz
cos? ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-28 19:14:09

Temat: Re: sen...
Od: "Vicky" <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "englishman" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ad0h5m$iu7$1@news.tpi.pl...
> > Cytat z Mastertona? :)
>
> a szto to Masterson? ;) pierwszy raz slysze szczerze mowiac... ale
boiecuje
> poprawe ;) szukam jakiejs dobrej ksiazki do poczyutania ostatnio...
polecasz
> cos? ...
No gdybys chciał poczytać coś podobnego do Twojego snu.. to polecam właśnie
jego :)
W zasadzie każda jego książka niesie w sobie wątek nadprzyrodzenia :)

Pozdrawiam
Vicky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-29 15:56:29

Temat: Re: sen...
Od: "Silvio" <s...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

<chlast>

> > wygladam przez okno i widze, jak "nieszczescie" paleta sie wciaz przed
> > brama. nie wchodzi na dzialke.
> >
> >
> Cytat z Mastertona? :)

Nie no ludzie, trzymajcie mnie! Laska nie wyciela W OGOLE cytatu, tylko
dopisala na koncu jedno zdanie!

Vicky, madra jestes lamerko? Wiesz co to znaczy ciąć (ciac) posty?

Musimy jeszcze raz czytac co napisal Twoj przedmowca???

Silvio

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-29 17:00:15

Temat: Re: sen...
Od: "Vicky" <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Silvio" <s...@p...com> napisał w wiadomości
news:ad2tj1$pcr$1@news.tpi.pl...
> <chlast>
> Vicky, madra jestes lamerko? Wiesz co to znaczy ciąć (ciac) posty?
Nie wiem hackerze - może mi wyjaśnisz?

Pozdrawiam
Vicky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-30 10:04:04

Temat: Re: sen...
Od: "Viadro" <u...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

może cos cie trapi, może będzie trapić, może coś się stało, bądź dzieje,
albo stanie się u ciebie w domu, a ty nie będziesz mógł się od tego uwolnić.

może szkołe zawalisz, może przepuścisz okazję jakąś dobra a potem sobie w
brodę bedziesz pluł, albo ktoć tobie bliski co pouści a ty zamiast zapomnieć
o osobie będziesz ciągle molestował ja w pamięci???

V

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-30 21:24:20

Temat: Re: sen...
Od: "brzanka" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik englishman <j...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ad08dl$ig0$...@n...tpi.pl...
> mialem niedawno dziwny sen. opowiedzialem go komus i ten ktos stwierdzil,
ze
> moze to moja podswiadomosc chciala mi cos przelazac.... sam mam pewna
teorie
> na ten temat, ale ciekawy jestem, jak ten sen zinterpretowalibyscie Wy ;)
>
> jade sobie samochodem przez moja ulice. jest dzien. zwykly dzien. dosc
> pochmurno. w pewnej chwili na prawym siedzeniu materializuje sie Ktos. nie
> mam pojecia Kto. trudno mi opisac jego wyglad. mezczyzna, ktory wyraznie
wie
> duzo wiecej ode mnie. podswiadmomie czuje, ba, przyjmuje za pewnik, ze ma
on
> jakies zdolnosci paranormalne. nie byl ani aniolem, ani demonem. byl...
Kims
> pomiedzy. trudno to opisac, ale takie wlasnie odnioslem we snie
wrazenie...
> - "I bedziesz tak jechal? z tym nieszczesciem?" zapytal mnie.
> - "jakim nieszczesciem? "
> - "otworz bagaznik "
> zatrzymalem auto. wysiadlem i poszedlem do bagaznika. ku mojemu zdumieniu
w
> srodku tkwil... bardzo dziwny facet. z wygladu przypominal diabla z
> peerelowskich bajek dla dzieci. mial tez w sobie cos z mitologicznego
satyra
> i zwyklego wrednego palanta ;).
> - "Jestem twoim nieszczesciem!"
> nie myslac dlugo po prostu wyrzucilem go z bagaznika i pojechalem dalej.
> obserwowalem sytuacje w tylnim lusterku. widzialem, ze dziwny facecik,
> niczym pies, biegnie to w strone samochodu, to traci pewnosc i wraca przed
> brame mojego domu. odjezdzam dalej, a nieszczescie zostaje przy bramie...
> kilka godzin snu pozniej, po moim "powrocie" znajduje sie nagle w salonie.
> wygladam przez okno i widze, jak "nieszczescie" paleta sie wciaz przed
> brama. nie wchodzi na dzialke.
>
> a może czas najwyższy zapomnieć o czymś przykrym i jechać sobie przez
życie beż tego "nieszczęścia"?

tak mi przyszło do głowy:))
pozdrawiam, Monia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-05-31 14:19:56

Temat: Odp: sen...
Od: "Melisa" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Vicky <b...@a...pl>:
[Masterson]

> W zasadzie każda jego książka niesie w sobie wątek nadprzyrodzenia :)

Ale nie masz na mysli jego poradnikow erotycznych? ;)

Melisa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry