| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-20 08:08:05
Temat: siła woliDzień dobry,
Mam pytanie, dziękuję uprzejmie za pomoc.
W jaki sposób można kształtować silną wolę? Np. mam problem ze zmienianiem
złych nawyków na lepsze/skuteczniejsze? (nie jestem w tym dość stanowczy?) Czy
wytrałość a siła woli to samo?
Dziękuję.
J.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-04-20 20:08:30
Temat: Re: siła woli> Dzień dobry,
> Mam pytanie, dziękuję uprzejmie za pomoc.
> W jaki sposób można kształtować silną wolę? Np. mam problem ze zmienianiem
> złych nawyków na lepsze/skuteczniejsze? (nie jestem w tym dość stanowczy?)
Czy
> wytrałość a siła woli to samo?
> Dziękuję.
>
> J.
>
>
Duzo moze pomoc wyobrazanie sobie tego, czego pragniesz w relaksie. Jak dobrze
sobie to wyobrazisz i bedziesz wiedziec, ze naprawde sam tego chcesz (bedzie to
dla Ciebie atrakcyjne do osiagniecia), to poczujesz entuzjazm do realizacji.
Wtedy nie bedziesz moze nawet juz tak bardzo sie zmuszac do sily woli, bo
bedziesz dzialac z pasja i z przekonaniem.
Pozdrawiam Hubert
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-20 20:45:18
Temat: Re: siła woli
Użytkownik Hubert <h...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:4...@n...onet.pl...
> Duzo moze pomoc wyobrazanie sobie tego, czego pragniesz w relaksie. Jak
dobrze
> sobie to wyobrazisz i bedziesz wiedziec, ze naprawde sam tego chcesz
(bedzie to
> dla Ciebie atrakcyjne do osiagniecia), to poczujesz entuzjazm do
realizacji.
> Wtedy nie bedziesz moze nawet juz tak bardzo sie zmuszac do sily woli, bo
> bedziesz dzialac z pasja i z przekonaniem.
Troche glupie. Jak nie sprzatam za czesto w pokoju to zadna sila, nawet
wewnetrzna nie zmusi mnie do robienia tego czesciej. No chyba, ze ktos ma
przyjsc ale to jedyny wyjatek od reguly. Polecam ten sposob wszystkim
balaganiarzom (zapraszajcie kogos na herbate, piwo czy cos, jest wtedy silna
motywacja do sprzatania).
Opcja jest tez taka, ze nikt nie jest idealny i z niektorymi swoimi wadami
warto sie pogodzic.
Pytanie tylko czy zlych nawykow Janek "chce sie wyzbyc bo tego chce i juz"
czy tez 'chce sie ich wyzbyc bo komus innemu one przeszkadzaja'. Jesli druga
opcja to no fuckin' way, tylko sie zmeczy i nic z tego nie bedzie.
Takie moje zdanie jest.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-21 18:24:56
Temat: Re: siła woli>
> Użytkownik Hubert <h...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:4...@n...onet.pl...
>
> > Duzo moze pomoc wyobrazanie sobie tego, czego pragniesz w relaksie. Jak
> dobrze
> > sobie to wyobrazisz i bedziesz wiedziec, ze naprawde sam tego chcesz
> (bedzie to
> > dla Ciebie atrakcyjne do osiagniecia), to poczujesz entuzjazm do
> realizacji.
> > Wtedy nie bedziesz moze nawet juz tak bardzo sie zmuszac do sily woli, bo
> > bedziesz dzialac z pasja i z przekonaniem.
>
> Troche glupie. Jak nie sprzatam za czesto w pokoju to zadna sila, nawet
> wewnetrzna nie zmusi mnie do robienia tego czesciej. No chyba, ze ktos ma
> przyjsc ale to jedyny wyjatek od reguly. Polecam ten sposob wszystkim
> balaganiarzom (zapraszajcie kogos na herbate, piwo czy cos, jest wtedy silna
> motywacja do sprzatania).
Byc moze gdy ktos ma przyjsc tworzy sie w umysle wizja uporzadkowanego pokoju w
ktorym jest gosc. Gotowy schemat ktory powstal w przeszlosci uaktywniany w
odpowiedniej chwili na bodziec : "gosc ma przyjsc". Wowczas uruchamiane sa
mechanizmy uruchamiajace dzialania w kierunku zrealizowania wizji
uporzadkowanego pokoju z gosciem, ktory akceptujesz.
W innych przypadkach mozesz nie miec odpowiedniej motywacji i obraz
uporzadkowanego pokoju w okreslonej konfiguracji wtedy gdy jestes sam i nie ma
gosci nie wydaje Ci sie zbyt atrakcyjny. Niektorym osobom nawet chaosik we
wlasnym pokoju jest pieknym symbolem wlasnej prywatnosci i niezaleznosci. Taka
wizja po prostu musi byc realizowana dzien po dniu...
>
> Opcja jest tez taka, ze nikt nie jest idealny i z niektorymi swoimi wadami
> warto sie pogodzic.
Niektore cechy zwane przez innych wadami moga byc dla nas cechami z ktorymi
czujemy sie swietnie. A jesli czujemy sie z czyms swietnie, to po co ulegac
presji innych i zmieniac to, co nam sie w sobie podoba?
Pozdrawiam Hubert.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |