Strona główna Grupy pl.soc.rodzina skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny

Grupy

Szukaj w grupach

 

skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 512


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2002-05-08 07:47:16

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

[ciach]

jako odpowiedź do całego podwątku opowiem o fakcie z zachodu:

Pewien znajomy lekarz z Paryża klnie na czym świat stoi że MUSI
chodzić do drogich restauracji w których nie dość że dają mało to
jeszcze nie zawsze to co lubi najbardziej. Na zapytanie "dlaczego nie
pójdzie do tej restauracyjki na ulicy ....?" odpowiedział: "Nie mogę.
Gdyby ktokolwiek z moich pacjentów (lub ich znajomych) mnie zobaczył w
taniej restauracyjce pomyślałby <<On chodzi do tanich restauracji to
znaczy że nie ma pieniędzy - nie ma klientów - jest złym lekarzem!!! -
ja juz do niego nie pójdę>> i straciłbym klientelę, pozycję i w
efekcie pracę."

I stąd biorą się te paranoicznie drogie gagety - Marketing tworzy
zapotrzebowanie a "opinia społeczna" już zadba o zgnojenie każdego kto
nie zechce się "tryndowi" podporządkować. Mało jest ludzi tak ....
(charyzmatycznych, głupich, upartych, wolnomyślących, ....
niepotrzebne skreślić) którzy cenią wyżej siebie niż pozycję w
społeczeństwie.

Wiecie jakie szopki przechodziłem zanim przestano zwracać mi uwagę że
chodzę w sandałach bez skarpetek?

Pozdrawiam
Qwax


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2002-05-08 07:50:08

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Iza <c...@o...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ab97dk$l3r$...@n...tpi.pl...
>
> To nieprawda, w przedwojennych szkolach ponadpodstawowych uczyli glownie
> mezczyzni, kobiety najwyzej jezykow obcych i zawod ten cieszyl sie duzym
> prestizem, place tez wystarczaly na zycie.

Do tej pory na wyższych uczelniach są głównie mężczyźni.

> _Same_nauczycielki (czyli same baby)-to nie jest dobre srodowisko
> wychowawcze, bo nienaturalne, na swiecie istnieja dwie plcie, a w szkole
> (zwlaszcza podstawowej) glownie jedna.

Ale nie wynika to z feminizmu (jednopłciowość w szkołach), tylko z tego, że
mężczyźni wolą się realizować z młodzieżą niż z dzieciakami.

> Z molestowaniem nie przesadzajamy, i
> tak najwiecej przypadkow molestowania ma miejsce w rodzinach, a ojcow,
poki
> co, sie nie izoluje, tak samo z pedagogami:)

Izo, ja nie zastanawiałam sie, gdzie jest największe ryzyko molestowania,
tylko napisałam, że wśród mężczyzn częściej zdarza się molestowanie niż
wśród kobiet.
Uważasz, że jest inaczej?

Monika



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2002-05-08 07:52:12

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

> No właśnie, jakie poniżenie kobiet, taki i feminizm.
> Jestem przekonany, że nie jesteś feministką, choćby dlatego, że nie
napisałaś
> do mnie "Ty szowinistyczny samcu". Oprócz bycia zwolenniczką
równouprawnienia
> musiałabyś się aktywnie udzielać w walce z mężczyznami.

NIE!
Jonaszu, "prawdziwy" feminizm to taki, który nie stawia dwóch płci w
opozycji i nie zwalcza mężczyzn!

Ty nie "nie lubisz" feminizmu tylko stereotypowego wyobrażenia o
nim....ufff...a juz myślałam, ze jesteś szowinistą ;-)

Powtarzam, co napisałam już poprzednio - "prawdziwa" feministka nie widzi w
mężczyznach wrogów.
Ona tylko walczy o to, żeby kobiety nie były przez nich zdominowane.

Ola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2002-05-08 07:56:57

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

[ciach]

>
> didziak :->
>

Dzidziak nie napadaj tak kobiet bo do końca życia pozostaniesz
"dzidziakiem"

Pozdrawiam - przepraszając jednocześnie za drobną złośliwość
Qwax


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2002-05-08 07:59:03

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

> > Taaaaa!?!? A siusiaka nie lubisz, ale go lubisz, nie?!?!?!?? :-)P
>
>
> Didziak, to miało być pytanie do Joanny czy do mnie?
> Bo jak do mnie to już szykuję się do odpowiedzi na pytanie czy lubię
> siusiaka ;-)))

Tylko nie pokazuj jak bardzo bo grupa zasugeruje ci przejście na PSS

Pozdrawiam
Qwax


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2002-05-08 08:00:59

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Oasy" <O...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "didziak" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ab9m0b$1bu$1@zeus.polsl.gliwice.pl...

> Sorrki, pewnie mi chodziło o Agatkę Wróbel, podnoszącą ciężary :-)
> Już się gubię pośród tych sexownych sportsmenek :-))

Wcale mi się Twoja aluzja nie podoba. Właśnie przed takim czymś kobiety
powinny sią bronić. A jeśli chodzi o Agatę to jest tu jednym z lepszych
dowodów na to że kobieta może się realizować w takiej dziedzinie jakiej
sobie życzy. Problem natomiast leży w tym że niektórzy faceci postrzegają
kobiecość (czy seksapil) nie tą częścią ciała jaką powinni.

A co do feminizmu, czytam tą dyskusję uważnie, bardzo mi się podoba, ale im
dłużej ją czytam tym bardziej nie wiem co to feminizm. Może ktoś ma link do
jakiegoś artykułu z socjologii, czy co tam sie tym zajmuje, napisanego przez
kogoś kogo zwać można specjalistą.

Andrzej



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2002-05-08 08:10:42

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana jako Monika Gibes zapodała:

>
> Użytkownik Qwax <...@...q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:8...@2...17.138.62...
>> Nie w tym widzę fanatyzm lecz w tym że przeciwstawia się feminizm ....
>> (różnym innym). I jak ja - samiec - mogę powiedzieć że jestem
>> feministą?
>
>
> Możesz, jeśli chciałbyś. Znam kilku feministów :-)

A ja nawet jednego mam na stanie:-)

--
Pozdrawiam:
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2002-05-08 08:17:23

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana jako Monika Gibes zapodała:

>
> Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości
> do grup dyskusyjnych napisał:ab87hh$ooo$...@n...onet.pl...
>> Hmm... siedzę i nie pracuję... To moje hobby... ;-)
>
> No, to fajnie... Gdyby nie jakaś szajbnięta feministka w przeszłości,
> Twoim hobby mogłoby być co najwyżej haftowanie krzyżykami na kanwie.

Pod warunkiem, że urodziłaby się jako szlachcianka. A co, jeśli chłopka?

--
Pozdrawiam:
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2002-05-08 08:26:31

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana jako Joanna Duszczyńska zapodała:


>> A o to, co z samotnymi kobietami już nie pytam, bo zapytała o to już Ola
>
> Hmm... Oczywiście są takie egoistki, które nawet sobie dziecko z byle kim
> zrobią byleby nie wiedział, że to jego i się nie wtrącał, bo one chcą mieć
> dziecko, ale męża nie... Może nie znam takiej osobiście, ale jest taka
> osoba z polskiego światka aktorskiego... IMO jak kobieta wpada na taki
> pomysł to powinno się ją poddać leczeniu psychiatrycznemu.
> Pozostałe przypadki to wyjątki od reguły.

Joanno, IMHO mocno przesadziłaś tym razem. Jak na mój gust, to "egoistki"
stanowią margines, a kobiety samotne są z różnych powodów... Mojej znajomej
mąż zginął w wypadku - powiesz jej, że jest egoistką? a jak kobieta ucieka
od męża tyrana, to też należałoby ją poddać leczeniu?

że środowisko kobiet nie jest naturalnym
> środowiskiem człowieka. --

Z tym to się akurat zgodzę.
--
Pozdrawiam:
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2002-05-08 08:27:23

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:abaivd$pr4$3@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości
do
> grup dyskusyjnych napisał:ab8ogu$3ca$...@n...onet.pl...
> > Ależ ja Ci nie każę rezygnować... Ja po prostu próbowałam Ci coś
pokazać,
> > żebyś mogła widzieć nie tylko czybek swojego feministycznego nosa
>
> Oj, Joanno, jak Cię cenię, tak muszę napisać - teraz to napisałaś głupotę
> totalną.

Czasem zdarza się każdemu napisać coś głupiego, ale nie sądzę, by to było
akurat tym razem ;-)

> Ty owszem mi nie zakazujesz, ale gdyby nie feminizm, który tak Ci się nie
> podoba, i który mnie zindoktrynował (ale chyba nie tylko mnie, jeśli wziąć
> pod uwagę, jak Twoje pseudoekonomiczne argumenty zostały obalone przez
inne
> osoby), to zakazano by mi pracy, wykształcenia i zarządzania swoją
> własnością (oraz głosowania i "paru" innych rzeczy). Naprawdę tego nie
> chwytasz czy starasz się tak dopasowywać argumenty, by pasowały one do
> Twojej teorii?

?? po pierwsze moje argumenty nie zostały obalone... To, że na rynek pracy
ma wpływ jeszcze kilka czynników nie świadczy w żaden sposób o tym, że
czynnik przeze mnie wymieniony jest bez znaczenia.
Ja nigdzie nie twierdzę, że kobieta nie ma prawa korzystać z zaistniałej
rzeczywistości - i owszem powinna nawet.
Po co np. kobiecie wykształcenie? Kiedyś był taki dowcip,ze dziewczyny idą
na studia na politechnikę, żeby męża złapać... Otóż wydaje mi się, że
łatwiej jest utrzymać związek w którym oboje partnerzy mają podobny sposób
myślenia i wykształcenie jest pewnym tego miernikiem... Mąż powinien mieć o
czym rozmawiać z żoną - nie tylko o dzieciach... gotowaniu, haftowaniu,
robieniu na drutach czy sprzątaniu... Po prostu partnera trzeba mieć
takiego, żeby było z nim o czym na starość rozmawiać...
A własność? W małżeństwie jest współwłasność... no poza pewnymi wyjątkami +
ewentualnie intercyza... Małżonkowi nic nie wolno bez zgody żony... W
szczególności nie wolno mu nic sprzedać (samochodu, domu), czy też zaciągnąć
kredytu...

> > Pozwól, że daruję sobie dalsze przekonywanie. W obecnym stanie umysłu
> > (indoktrynacja) i tak nie zrozumiesz...
>
> Wiesz, mam znajomego, co jak mu braknie racjonalnych argumentów, bo
> wszystkie poprzednie zostały obalone, to mówi "Nie będę z tobą dyskutować,
> bo ty głupi/głupia jesteś"...
> Okazuje się, że to nie jest odosobniony przypadek.

Ależ ja w żadnym momencie nie twierdziłam, ze jesteś głupia... Po prostu
stwierdziłam, że moje argumenty i tak do Ciebie nie trafią, więc nie ma
sensu dawać kolejnych... A w sytuacji w której nie chcesz mnie uszczęśliwiać
na siłę i ja nie chcę Ciebie, to to jest bez znaczenia, czy się
przekonamy... To jednak może mieć znaczenie wtedy gdy np. pojawi się nowa
ustawa obciążająca bardziej kobiety (jak np. zwiększenie wieku emerytalnego,
a może mnie to kiedyś dotyczyć)...

> A jeśli chodzi o mój umysł, to jest on w świetnej formie, dzięki
> intensywnemu treningowi, po kilka-kilkanaście godzin dziennie, właśnie w
> pracy :-)

A czy ja podważałam gdzieś Twoją fachowość w pracy?

> > Hmm... Oczywiście są takie egoistki, które nawet sobie dziecko z byle
kim
> > zrobią byleby nie wiedział, że to jego i się nie wtrącał, bo one chcą
mieć
> > dziecko, ale męża nie... Może nie znam takiej osobiście, ale jest taka
> osoba
> > z polskiego światka aktorskiego... IMO jak kobieta wpada na taki pomysł
to
> > powinno się ją poddać leczeniu psychiatrycznemu.
> > Pozostałe przypadki to wyjątki od reguły.
>
> A co z wieloma kobietami porzuconymi z dziećmi przez mężczyzn? (i mogę się
> założyć o dużą melbę, że jakby policzyć, to tych porzuconych jest więcej
niż
> takich, które świadomie decydują się na samotne macierzyństwo). Też
powinno
> się je poddawać leczeniu psychiatrycznemu?
> Wiesz, żenujące dla mnie jest to co piszesz.

Ja nigdzie nie napisałam, że to są sytuacje wyjątkowe. Napisałam że to są
wyjątki od reguły... Oczywiście że kobieta która straciła męża, lub jeszcze
jest panną nie powinna się wyprowadzić pod most i tam egzystować... Powinna
móc na siebie zarobić i na dodatek powinna być opłacana za swoją pracę tak
jak każda inna osoba, która tę pracę by wykonywała.

> > Hmm... Pracowałam jako nauczycielka także w szkole, gdzie było mniej
> więcej
> > tyle samo mężczyzn nauczycieli, co kobiet i to była naprawdę pod tym
> > względem rewelacyjna szkoła...
> > Pracowałam też w szkołach gdzie mężczyźni stanowili jakieś 2 %
> zatrudnionych
> > i wiem, że środowisko kobiet nie jest naturalnym środowiskiem człowieka.
>
> Oczywiście, bo kobieta, to nie człowiek, prawda? ;-))
>
> A mówiąc serio, to nie uważam, że jednopłciowość jest dobra dla
kogokolwiek
> (dlatego jestem
> przeciwna zakonom), ale zanim zaczniesz wymyślać, jaki to zły jest
feminizm
> dla nauczycielstwa, spróbuj zrozumieć, co było przyczyną feminizacji tego
> zawodu.

Już to się pojawiło w którymś z postów...

> Zrozum - nie mam zamiaru Cię "wyzwalać", bo dla mnie feminizm, to właśnie
> pozwolenie na bycie czym się chce i posiadanie takich poglądów, jakie się
> chce.

No właśnie nie do końca...

> Ale nie przekonasz mnie, że "kurodomowość" i podporządkowanie się
> facetowi jest dobre dla każdej kobiety a w tym i dla mnie.

Dla mnie tez nie jest dobre... Bo niby z jakiej racji miałabym się
podporządkowywać... Podział ról nie oznacza podporządkowania się facetowi.

> I nie staraj się wmawiać we mnie, że poglądy, które we mnie ewoluowały
przez
> jakiś tam czas to indoktrynacja.

O to jeszcze jest jakaś szansa... jak ewoluowały to znaczy, ze może dalej
ewoluują i się jeszcze zmienią. ;-)

> Nie próbuj zdyskredytować w niegrzeczny
> sposób czyichś poglądów tylko dlatego, że ich nie podzielasz czy nie
> rozumiesz.

Ależ ja nie dyskredytuję - po prostu bronię się przed ich narzucaniem
A jeśli robiłam to niegrzecznie (w odróżnieniu od z lekką nutą złośliwości)
to przepraszam.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 52


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[GDZIE] Dom Opieki dla starszej osoby : woj pomorskie
miłe chwile
[Profet] 'Rozmowy w toku'
Jubiler w Warszawie?
rozpad zwiazku

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »