Witam,

Przez rok chodziłem z okularami 2x-2,25dioptrii, (przy wadzie realnej: lewe
oko -3,0, prawe -2,5). Widziałem w nich w ostatnich tygodniach już słabo.
Dziś mam już nowe szkła w okularach lewe -2,75, prawe -2,00 (mniejsze niż
mialem poprzednio!) A pomiar komputerowy z wczoraj wskazał wadę dla lewego
oka -3.25, a dla prawego -2.50/-2.75.

Widzę w nich słabo, oczy bolą... Mam je 5h i nadal widzę słabo. Wrażenie mam
takie jakbym prawym okiem (mialem szkło -2.25 teraz -2.00) widział mgłe, a
lewym bardzo ostro. Obraz z obu oczu mi sie gryzie i widzę słabiej niż w
starych szkłach.

Stąd moje pytania:
Czy to tylko kwestia czasu, aby oczy się przystosowały do nowych mocy?
Wcześniej lewe oko prawie wogóle nie brało udziału w ostrym widzeniu,
wszystko spoczywało na "barkach" prawego.
Czy to może błąd w sztuce okulisty? Wcześniej dawano mi moce szkieł
jednakowe dla obu oczu, choć różnica między realną wadą to ok. 1/2 dioptri.
Teraz dano mi nosić szkła o różnicy 3/4dioptri.

Za pomoc wszstkim serdecznie dziękuję.