| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-07-16 11:21:06
Temat: [spostrzeżenia] ciucholandyMiałam dziś "dzień łażenia po ciucholandach" a własciwie po targu gdzie
takie rzeczy są sprzedawane na wielu straganach i zauważyłam jedną
osobliwość.
W coraz większych ilościach pojawiają się tam bluzeczki "ala ręcznie
robione". Po spojrzeniu na to fachowym okiem widać, że bluzeczki zrobiła
maszyna fabryczna a nie czyjeś ręce, ale podobne do drutowych czy
szydełkowych.
Idzie toto jak świeże bułeczki (rozmawiałam ze znajomą która właśnie ma tam
stragan i ona również stwierdziła, ze takie rzeczy najlepiej się obecnie
sprzedają). Nawet te znoszone i sfatygowane (za piątala) cieszą się
popularnością, wokoło "ludziów jak mrówków";), kobiety niemalże wyrywają
sobie bluzeczki z rąk.
Czyżby bum na rękodzieło a raczej na to co ślepemu na jedno oko może
rękodzieło nieco przypominać ;)?
Wśród tej masy nie spostrzegłam ani jednej bluzeczki ręcznie dzierganej,
choć jedna pani sprzedawczyni zarzekała się że ręczne. Cóż może taka moda
obecnie? Na ulicach tez sporo pań w takich ciuszkach.
Czy Wy tez dostrzegacie to u siebie, czy to jedynie regionalizm;)?
Pozdrawiam z chłodniejszego dziś Poznania
--
Moolinea
----------------------------
GG 3326795
Google Twoim przyjacielem :)
http://szanuj.czas.innych.ag.bocznica.org
-----------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |