| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-09-08 12:04:46
Temat: sprawy sercoweCześć. Jestem "mała" mam 18 lat i mam problem, którym chce się z wami podzielić.
Nie wiem tylko, od czego mam zacząć. Mam dylemat, ponieważ podoba mi się pewien
chłopak, którego nie dawno poznałam. Wsumie nic o sobie nie wiemy, łączy nas
tylko jedno. Szkoła. Jest całkiem sympatyczny i strasznie mi się podoba, i z
tego co pisał i mówił wynika, że ja mu także. Dużo moich koleżanek powiedziało,
że powinnam coś z tym zrobić. Jest w tym samym wieku i jest bardzo dojrzały, i
co najważniejsze nie bawi się w takie krótko trwale związki. Zastanawiam się czy
to by miało jakiś sens, ponieważ jestem osoba, która bardzo szybko się angażuje
w takie sytuacje, która jest strasznie uczuciowa. Bardzo boli mnie, kiedy ktoś
mnie zrani a zwłaszcza osoba, na której mi strasznie zależy... Miałam tak już
wiele razy i boje się tego, że i tym razem może mi się nie udać:( chciałabym
poznać Waszą opinie na ten temat i co powinnam zrobić.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-09-08 22:53:55
Temat: Re: sprawy sercoweMała napisał(a):
> Cześć. Jestem "mała" mam 18 lat i mam problem, którym chce się z wami podzielić.
> Nie wiem tylko, od czego mam zacząć. Mam dylemat, ponieważ podoba mi się pewien
> chłopak, którego nie dawno poznałam. Wsumie nic o sobie nie wiemy, łączy nas
> tylko jedno. Szkoła. Jest całkiem sympatyczny i strasznie mi się podoba, i z
> tego co pisał i mówił wynika, że ja mu także. Dużo moich koleżanek powiedziało,
> że powinnam coś z tym zrobić. Jest w tym samym wieku i jest bardzo dojrzały, i
> co najważniejsze nie bawi się w takie krótko trwale związki. Zastanawiam się czy
> to by miało jakiś sens, ponieważ jestem osoba, która bardzo szybko się angażuje
> w takie sytuacje, która jest strasznie uczuciowa. Bardzo boli mnie, kiedy ktoś
> mnie zrani a zwłaszcza osoba, na której mi strasznie zależy... Miałam tak już
> wiele razy i boje się tego, że i tym razem może mi się nie udać:( chciałabym
> poznać Waszą opinie na ten temat i co powinnam zrobić.
Kiedy poznajesz kogoś, zakochujesz się itd. zawsze istnieje ryzyko, że
to nie wypali. Wtedy przeżyjesz rozczarowanie, będzie Ci przykro itd.
Jednak jeśli nie zaryzykujesz, nie spróbujesz, nie umówisz się, to
_nigdy_ się nie dowiesz czy było warto.
Zrób to co ci serce podpowiada. Jeżeli chłopak jest zainteresowany Tobą,
to podtrzyma znajomość. Zawsze na początku możecie iść ze wspólnymi
znajomymi do kina, pubu, na dyskotekę itp.
Posłuchaj głosu serca i nie myśl, że się nie uda. Myśląc pesymistycznie
nakręcasz samospełniającą się przepowiednię.
Na koniec na pocieszenie Ci powiem, że mi też nie udało się kilka razy w
życiu, jednak nadal wyjdzie, że tym razem (mam nadzieję, że już
niebawem) uda mi się :)
Powodzenia :)
--
Proximus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-09-09 18:13:17
Temat: Re: sprawy sercoweOn Thu, 08 Sep 2005 07:04:46 -0500, Ma?a <e...@o...pl> wrote:
> Cześć. Jestem "mała" mam 18 lat i mam problem, którym chce się z wami
> podzielić.
> Nie wiem tylko, od czego mam zacząć. Mam dylemat, ponieważ podoba mi się
> pewien
> chłopak, którego nie dawno poznałam. Wsumie nic o sobie nie wiemy, łączy
> nas
> tylko jedno. Szkoła. Jest całkiem sympatyczny i strasznie mi się podoba,
> i z
> tego co pisał i mówił wynika, że ja mu także. Dużo moich koleżanek
> powiedziało,
> że powinnam coś z tym zrobić. Jest w tym samym wieku i jest bardzo
> dojrzały, i
> co najważniejsze nie bawi się w takie krótko trwale związki. Zastanawiam
> się czy
> to by miało jakiś sens, ponieważ jestem osoba, która bardzo szybko się
> angażuje
> w takie sytuacje, która jest strasznie uczuciowa. Bardzo boli mnie,
> kiedy ktoś
> mnie zrani a zwłaszcza osoba, na której mi strasznie zależy... Miałam
> tak już
> wiele razy i boje się tego, że i tym razem może mi się nie
> udać:( chciałabym
> poznać Waszą opinie na ten temat i co powinnam zrobić.
>
Czesc,
Milosc nie ma logicznie sensu, wiec sie nawet nie zastanawiaj nad tym
tylko poprostu poznaj go lepiej i sluchaj siebie
Nawet jezeli bedziesz sobie powtarzac, ze to nie ma sensu
to i tak bedzie ci sie podobal jeszcze bardziej...
Przyciaganie miedzy ludzkie nie ma logicznych uwarunkowan, ma podloze
czysto emocjonalne
Jezeli ktos wyzwala w tobie pewne emocje to nie mozesz nad tym zapanowac.
Zawsze jest ryzyko,ze sie nie uda i cie zrani, ale uwierz ze cudownie jest
czuc to wszystko
nawet przez chwile.
Nie pytaj sie wiec o rade bo sama wiesz co powinnas zrobic
Pozdrawiam,
Piotrek - Mrblues
--
Using Opera's revolutionary e-mail client: http://www.opera.com/mail/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |