Kilka lat temu miałem założony mostek na 4 przednie zeby.
Konkretnie mialem wyrawne 1i2 i założony mostek na 2 sąsiednie
czyli te które są przed "kłami" ;-)
Mostek był OK ale po 6 latach posypał się - a konkretniej
odpadł z niego fragment "szkliwa" - został odsłonięty metal założony na
spiłowanego zęba.
Wygląda to okropnie ;-(

Oczywiscie szybka wizyta u dentysty który "przykleił" fragment szkliwa
za pomoca "cementu" - ale stwierdził że raczej na pewno się to nie utrzyma.

I teraz problem co z tym zrobic. Nie wiem czy da sie "zdjąć" całe to szkliwo
i założyć na mostek nowe opakowanie. Pewnie nie.
Wiec chyba zaostaje włożenie 2 implantów w miejsce tych zębów na których
teraz się to trzymna i zbudowanie na tym nowego.

Proszę o wskazówki ile to może kosztować, jak to przeprowadzać,
w jakich klinikach warto poddać się takiej operacji.

Pozdrawiam
martels

P.S. Przepraszam za fachową terminologie ;-)