| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-12-18 00:20:51
Temat: swiateczne smakolykiZrobilam znowu wg przepisu tesciowej. Przepis prosty ale dosc pracochlonny.
Potrzebne daktyle. Marcepan. Czekolada. Najwazniejsze sa daktyle, musza byc
dobrej jakosci. Miekkie o delikatnej skorce. Nie jakies staruchy. Z daktyli
delikatnie (najlepiej malym nozykiem) wyjmujemy pestki. Powinna po nich
zostac dziurka w ktora wpychamy ruloniki z marcepanu. Tyle zeby wypelnilo.
Roztapiamy czekolade. Mozna dolac troch mleka ale nie za duzo bo inaczej
bedzie gestniec w nieskonczonsc a co gorzej bedzie sciekac. Daktyle obtoczyc
w czekoladzie i pozostawiac do wyschniecia, najlepiej w jakims zimnym
pomieszczeniu.
Ja to robie tak ze takie migdaly nadziewam na drewniane wykalaczki a
wykalaczki wciskam w taka pianke do ukladania ikebany. Wtedy daktyle maja
idealny ksztal bez splaszczenia i nie przyklejaja sie do niczego zanim
wyschna. Czekolade po roztopieniu najlepiej chwile przetrzymac. Jak zacznie
gestniec najalatwiej obtoczyc ( najlepiej sie klei i nie scieka tak
tragicznie)...
No to powodzenia jesli ktos ma czas i ochote :)
Znikaja blyskawicznie :DD
iska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-12-18 11:04:39
Temat: Re: swiateczne smakolykiUżytkownik "iska" <s...@n...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:brqrt6$rqk$1@inews.gazeta.pl...
> Zrobilam znowu wg przepisu tesciowej. Przepis prosty ale dosc
pracochlonny.
[ciach]
a to nie za slodkie jest?? bo daktyle b slodkie, marcepan srednio, czekolada
tez. to chyba w sumie calosc porzadnie slodka, nie?
pozdro. afa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |