| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-11-12 15:34:10
Temat: szefleraHeloł!
Mam wielki kwiat. POdobno nazywa się "szeflera". Kto wie co to za okaz? Jaka
jest jego właściwa nazwa. Jak go rozmnożyć? Dzieki za pomoc :-) Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-11-12 15:51:35
Temat: Re: szeflera
----- Original Message -----
From: "Gośka" <g...@w...pl>
> Mam wielki kwiat. POdobno nazywa się "szeflera". Kto wie co to za okaz?
Jaka
> jest jego właściwa nazwa. Jak go rozmnożyć? Dzieki za pomoc :-) Gosia
Wrzuc w wyszukiwarke "szeflera" lub "schefflera" - jest w sieci duzo
materialow. Jesli na wiosne przytniesz pedy to roslina sie rozkrzewi i latem
bedziesz mogla pobrac sadzonki. Potem klasycznie - w ukorzeniacz i do torfu
z piaskiem
Tomek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-11-12 21:11:35
Temat: Re: szeflera
"Tomasz Łukowski " <t...@i...pl> wrote in message
news:001101c28a64$768cd920$8501a8c0@gk.incochg.pl...
>
> ----- Original Message -----
> From: "Gośka" <g...@w...pl>
> > Mam wielki kwiat. POdobno nazywa się "szeflera". Kto wie co to za okaz?
> Jaka
> > jest jego właściwa nazwa. Jak go rozmnożyć
> Wrzuc w wyszukiwarke "szeflera" lub "schefflera" - jest w sieci duzo
> materialow. Jesli na wiosne przytniesz pedy to roslina sie rozkrzewi
O nie, nie. Przycinałam bujającą do sufitu szeflerę parę razy - nie ma zwyczaju się
rozkrzewiać:(
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-11-13 08:53:58
Temat: Re: szefleraDziękuję za dotychczasowe odpowiedzi ale nadal nie wiem jak zmniejszyć tego
mojego kwiata bez uszczerbku dla jego zdrowia. Podpowiedzcie coś bo niedługo
przebije mi sufit!!!
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-11-13 17:40:55
Temat: Re: szeflera
"Gośka" <g...@w...pl> wrote in message news:aqt43s$sfr$1@news.tpi.pl...
> Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi ale nadal nie wiem jak zmniejszyć tego
> mojego kwiata bez uszczerbku dla jego zdrowia. Podpowiedzcie coś bo niedługo
> przebije mi sufit!!!
Obetnij po prostu! W takim miejscu na pędzie, żeby poniżej uchowało się jeszcze sporo
liści. Wprawdzie się nie rozgałęzi, ale odbije na pewno. Z tym, że może jednak
spróbuj tę
operację przeprowadzić wiosną, po wznowieniu wegetacji. No i obciąć trzeba parę mm
nad
węzłem (miejsce wyrastania liści). A obcięty kawałek, tak jak sugerował Michał - na
sadzonki (podobno ładnie wyglądają trzy szeflery w jednej donicy:-) )
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-11-14 11:06:44
Temat: Re: szefleraMożna przycinać bez obaw. Jest wrażliwa na zmianę miejsca np. z tarasu do
mieszkania lub jak ma suche powietrze (kaloryfery) - zrzuca liście -
wcześniej jej zrobią się takie czarne jakby jakąś chorobę miały.
Uwielbiają tę roślinę tarczniki - przecierać tamponem nasączonym octem -
lepszego sposobu na tarczniki nie ma.
Użytkownik "Gośka" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aqt43s$sfr$1@news.tpi.pl...
> Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi ale nadal nie wiem jak zmniejszyć
tego
> mojego kwiata bez uszczerbku dla jego zdrowia. Podpowiedzcie coś bo
niedługo
> przebije mi sufit!!!
>
> Gosia
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |