| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-21 01:02:19
Temat: Re: szukam naprawde trwalej pomadki
Użytkownik "Offelia" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ajtv01$kes$1@news.onet.pl...
> Kupilam dwie, umalowalam sie i testuje ;)
Jestem pod wrazeniem. Takim, ze jutro kupuje jeszcze jedna ;)
Tego sie nawet zmyc nie da. Dopiero doczytalam, ze oliwka ;)
Reklama tej szminki jest chyba pierwsza reklama, w ktorej nie naklamali...
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-08-21 08:34:42
Temat: Re: szukam naprawde trwalej pomadkiOffelia napisala:
> (...)
> Kupilam dwie, umalowalam sie i testuje ;) Juz jadlam, teraz czekam na
> narzeczonego, co by sprawdzic, czy jest tez kiss-proof ;)))
To jeszcze powiedz, najlepiej po paru dniach używania, jak
skóra na wargach to znosi - czy nie wysusza się zupełnie itp.
Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-22 15:25:09
Temat: Re: szukam naprawde trwalej pomadki> To jeszcze powiedz, najlepiej po paru dniach używania, jak
> skóra na wargach to znosi - czy nie wysusza się zupełnie itp.
No wlasnie. Moja kolezanka w ciazy tego nie uzywa. Tak na wszelki wypadek. A
zmywa sie tylko oliwka lub tlustym mleczkiem. Ja zrobilam sobie test na
rece, potem wieczorem spedzilam standardowa godzine w lazience, rano poszlam
na basen i nic. Probka jak byla, tak zostala :))
--
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-23 09:17:43
Temat: Re: szukam naprawde trwalej pomadkiUżytkownik "Mapet(ka)" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ak4sv8$ku$1@news.tpi.pl...
> No wlasnie. Moja kolezanka w ciazy tego nie uzywa. Tak na wszelki wypadek.
A
> zmywa sie tylko oliwka lub tlustym mleczkiem. Ja zrobilam sobie test na
> rece, potem wieczorem spedzilam standardowa godzine w lazience, rano
poszlam
> na basen i nic. Probka jak byla, tak zostala :))
piszecie o lipfinity max factora? bo nie mam oryginalnej wiadomosci.
chcialam kupic wlasnie tak na specjalne okazje. czy jak schodzi, to schodzi
rownomiernie, czy jakies 'boby':) zostaja? poprawiac naprawde przez te pare
godzin nie trzeba? moze ktoras z was ma kolor czerwony (jest taka czerwien
strazacka:) jak wyglada na ustach? w sephorze nie mam odwagi sie umalowac
testerem, a na reku wyglada ladnie choc jakos tak rozowo (moze to
oswietlenie?), a mnie chodziloby o taka ladna czerwien...
tak troche w stylu madonny:))))
http://www.madonna.zut.pl/galeria/_v905.jpg
http://www.madonna.zut.pl/galeria/_v901.jpg
pozdrawiam serdecznie
aha, moze orientujecie sie, czy inne firmy maja cos podobnego i chociaz
odrobine trwalego? blyszczyki odpadaja...
dzieki z gory:)
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-24 10:35:29
Temat: Re: szukam naprawde trwalej pomadki> piszecie o lipfinity max factora? bo nie mam oryginalnej wiadomosci.
> chcialam kupic wlasnie tak na specjalne okazje. czy jak schodzi, to
schodzi
> rownomiernie, czy jakies 'boby':) zostaja? poprawiac naprawde przez te
pare
> godzin nie trzeba? [ciach]
Tak, chodzi o lipfinity. Z tego, co wiem, to przez pare godzin nie musisz
jej poprawiac. Tylko tym sztyftem nablyszczajacym, jak musisz. No, ale jak
jeszcz rosolek, to juz koniecznie, bo rosolek jest tlusty i t szminke lekko
zmywa.
Jesli chodzi o czerwien, to chyba kwestia oswietlenia, bo dla mnie ten
czerwony byl wcale nie rozowy (ale w grogerii, bo ja tej szminki nie
kupilam, za zywe kolory jak na mnie)
Z tego, co kolezanka mowila, to zmywa sie dobrze, ale TLUSTYM czyms.
Wiem, ze L'oreal ma tez trrwala szminke. Nazywa sie cos..Invi... cos tam,
ale jak ja probowalam na rece, to bez porownania latwiej schodzi niz
Lipfinity. Zaleta jest taka, wg mnie, ze jest wiecej kolorow do wyboru i tez
jest jakas taka czerwona. nazywa sie Red allert czy jakos tak.
Trwalszej szminki niz lipfinity nie znam (to nie reklama!). Natomiast
podklad z tej serii (facefinity) jest wg mnie beznadziejny (strasznego
uczulenia po nim dostalam, krosty czerwone, horror, kilka tygodni
dopowadzalam sie do stanu uzywalnosci) a tusz (lashfinity) tez nie jest
ponoc zachwycajacy (ale ja go osobiscie nie uzywalam)
Ufff, moze ktos sie bardziej kompetentnie wypowie ;)))
Pozdrawiam
Mapet
--
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-26 10:05:48
Temat: Re: szukam naprawde trwalej pomadkidzieeeeki wielkie:)
pojde dzisiaj do tej sephory i pobuszuje. :) i sprawdze loreala:)
dobrze, ze wiecej odcieni do wyboru, bo zaczelam sie troche lamac z ta
czysta czerwienia:( dokladnie 1 raz bym jej chyba uzyla....
wczoraj maznelam sobie na rece lipfinity i trzymala sie faktycznie dlugo.
jak tu tylko umalowac tym usta w perfumerii.... nie mam odwagi:(( a
wolalabym wiedziec, jak sie na mnie zachowa i pochodzic w tym troche:)
slyszalam opinie, ze niektorym osobom potwornie wysusza i sciaga usta. macie
jakis patent na testowanie pomadek w sklepach?
podkladu i tuszu nie bede kupowac. z podkladami, szczegolnie tymi 'trwalymi'
nie lubie eksperymentowac, bo mam wrazenie okropnej zastyglej skorupy na
twarzy, ktora widac z odleglosci 10 metrow:) tak samo z tymi szczegolnie
matujacymi:)
krost tez wolalabym nie leczyc juz... ja sie z kolei tak pieknie urzadzilam
kremem tonujacym nivea...;)
jeszcze raz dziekuje za szczegolowy opis:)
pozdrawiam
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-26 12:18:06
Temat: Re: szukam naprawde trwalej pomadki> jak tu tylko umalowac tym usta w perfumerii.... nie mam odwagi:((
to mamy ten sam problem. ja tez nigdy nie mam odwagi wyprobowac pomadki na
ustach (zwlaszcza jak stoja nade mna 3 panie i patrza, co robie). Zawsze
tylko na rece.
> krost tez wolalabym nie leczyc juz... ja sie z kolei tak pieknie
urzadzilam
> kremem tonujacym nivea...;)
O, popatrz, a chcialam go kupic! Ale i tak moja cera jest za tlusta na Nivea
:)
> slyszalam opinie, ze niektorym osobom potwornie wysusza i sciaga usta.
mi wysusza usta kazda trwala pomadka, dlatego nie kupuje trwalych. A co do
lipfinity, to nie mam pojecia, czy wysusza. Kolezanka mowila, ze nie.
pozdrawiam i zycze udanych lowow
Mapet
--
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-29 21:23:30
Temat: Re: szukam naprawde trwalej pomadki
"Mapet(ka)" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:akd6a4$mka$1@news.tpi.pl...
> pozdrawiam i zycze udanych lowow
> Mapet
dzieki wielkie, ale jakos nie byly udane....
nie wiem co jest, bo dobrze mi w kazdej czerwieni. zarowno w formie lakieru
do paznokci jak i ubran i na ustach tez powinno byc dobrze. wyobrazam to
sobie i jest dobrze:)
ale nie!
zamknelam oczy, odetchnelam gleboko;) i umalowalam sie chyba piecioma
odcieniami czerwieni (najwyzej bede pozniej parchy leczyc;) i nie, nie nie!
wygladam jak tajemnicza twarz, czyli tylek w lufciku;) a w najlepszym
wypadku wampir przy pracy. i doszlam do wniosku, ze to nic innego, jak to
koszmarne swiatlo w perfumeriach, i czymkolwiem bym sie nie wymalowala,
bedzie zle...
niestety moja skapa dusza buntuje sie przeciwku kupieniu w ciemno
czegokolwiek, wiec chyba sie przemoge, pomaluje i wyjde w pelnym rynsztunku
na ulice i pochodze z tym, bo to jedyna metoda... najwyzej wystrasze pare
osob;)
a jezeli chodzi o ta nivee, ten krem koloryzujacy, to to jest koszmarne
mazidlo! geste, ciezko rozprowadzic cienka warstwa i chyba dla wyjatkowo
suchej skory, bo moje pory zatkaly sie momentalnie:( od tamtej pory zrazilam
sie potwornie do wszelkich kosmetykow nivea i nadal szukam kremu
koloryzujacego;)
aha, avon ma fajna konsystencje, ale kolory chyba dla kosmitow. mamy np.:
piekny roz, niczym nie skalany, rownie piekny pomarancz, i braz typowy dla
mulatek;)
pozdrawiam:)
L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-30 09:29:39
Temat: Re: szukam naprawde trwalej pomadki> i doszlam do wniosku, ze to nic innego, jak to
> koszmarne swiatlo w perfumeriach, i czymkolwiem bym sie nie wymalowala,
> bedzie zle...
Zgadzam sie w 100%. Jeszcze nie spotkalam dobrze oswietlonej perfumerii.
Wszedzie jest albo za ciemno, albo za cieple swiatlo, albo za zimne.
Zupelnie inaczej te kolory wygladaja :(
> a jezeli chodzi o ta nivee, ten krem koloryzujacy, to to jest koszmarne
> mazidlo! geste, ciezko rozprowadzic cienka warstwa i chyba dla wyjatkowo
> suchej skory, bo moje pory zatkaly sie momentalnie:( od tamtej pory
zrazilam
> sie potwornie do wszelkich kosmetykow nivea i nadal szukam kremu
> koloryzujacego;)
Ufff, dobrze, ze sie nie skusilam. Jakby mi zatlalo pory, to kleska (bo ja
mam problem z tradzikiem)
> aha, avon ma fajna konsystencje, ale kolory chyba dla kosmitow. mamy np.:
> piekny roz, niczym nie skalany, rownie piekny pomarancz, i braz typowy dla
> mulatek;)
No tak :))) Ja ubolewam, ze nie maja normalnej "ivory". Albo jakby nie mozna
dac normalnego bezu. Ja mam tez "piekny roz", ale na twarzy nie jest rozowy.
przynajmniej tak mi sie wydaje :)))
Pozdrawiam
Mapetka
--
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |