| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-11-29 23:16:49
Temat: szybciej rozwiniete dzieciCzy robic cos z dzieckiem ktore nie ma zadnych problemow w nauce poza tymi,
ze wszystko umie,zadania odrabia bez zastanawiania sie i narzeka ze to jest
takie latwe.Cieszy sie wrecz gdy natrafi na jakikolwiek problem,bo wreszcie
cos nie jest" nudne".
Nauczycielka stwierdzila ze powinien byl pojsc o rok wczesniej do szkoly.
Czy teraz pozostaje tylko czekac az material stanie sie trudniejszy dla
niego?
Obecnie jest uczniem 3 klasy szkoly podstawowej.
Jesli moj post na tej grupie jest nie na temat-z gory bardzo przepraszam.
Pozdrowienia
Bozena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-11-30 10:04:43
Temat: Re: szybciej rozwiniete dzieciBozena napisał(a):
>
> Czy robic cos z dzieckiem ktore nie ma zadnych problemow w nauce poza tymi,
> ze wszystko umie,zadania odrabia bez zastanawiania sie i narzeka ze to jest
> takie latwe.Cieszy sie wrecz gdy natrafi na jakikolwiek problem,bo wreszcie
> cos nie jest" nudne".
Przede wszystkim gratuluję i życzę tylko takich problemów:-)
Na pewno warto jakoś wykorzystać nieprzeciętne zdolności.
Dobrze byłoby odwiedzić poradnię wychowawczą, żeby
zorientować się co do kierunku, w jakim warto
rozwijać zainteresowania.
> Nauczycielka stwierdzila ze powinien byl pojsc o rok wczesniej do szkoly.
Trudno zbadać sprawę na odległość. Jestem przekonany, że szkoła
to nie tylko zdobywanie wiedzy. Jest to również środowisko rówieśników,
przyjaźnie i "docieranie się", oraz wychowawcze wpływy nauczycieli.
Nie uważam, żeby jedna klasa różnicy była tak ważna,
a przeniesienie o parę klas może być przyczyną
psychologicznych problemów.
> Czy teraz pozostaje tylko czekac az material stanie sie trudniejszy dla
> niego?
Trochę szkoda marnować talenty, szczególnie że
nudząc się na lekcjach może trochę "rozrabiać".
> Obecnie jest uczniem 3 klasy szkoly podstawowej.
>
> Jesli moj post na tej grupie jest nie na temat-z gory bardzo przepraszam.
>
> Pozdrowienia
> Bozena
Powodzenia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-11-30 12:52:13
Temat: Re: szybciej rozwiniete dzieci
Użytkownik "Bozena" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:9u6fgb$3rp$1@news.tpi.pl...
> Czy robic cos z dzieckiem ktore nie ma zadnych problemow w nauce poza
tymi,
> ze wszystko umie,zadania odrabia bez zastanawiania sie i narzeka ze to
jest
> takie latwe.Cieszy sie wrecz gdy natrafi na jakikolwiek problem,bo
wreszcie
> cos nie jest" nudne".
> Nauczycielka stwierdzila ze powinien byl pojsc o rok wczesniej do szkoly.
> Czy teraz pozostaje tylko czekac az material stanie sie trudniejszy dla
> niego?
> Obecnie jest uczniem 3 klasy szkoly podstawowej.
>
Jest problem z takim dzieckiem. Bardzo szybko moze spoczac na laurach i
przy zmianie szkoly okaze sie, ze nie jest juz takie dobre
Jezeli nie ma w poblizu zespolu, ktory
zajmuje sie takimi przypadkami (szkolki dla wunderkindow), to trzeba samemu
pobawic sie w nauczyciela. po prostu dostarczac dziecku problemow do
rozwiazania.
Niech sie uczy jezykow obcych, podsuwac mu ciekawe ksiazki, prowadzic na
ciekawe
filmy, zwiedzac muzea. I dużo dyskutować, wciągać w dyskusje rodzinne.
Powodzenia
SZ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-06 10:17:29
Temat: Re: szybciej rozwiniete dzieci
Bozena wrote:
>
> Czy robic cos z dzieckiem ktore nie ma zadnych problemow w nauce poza tymi,
> ze wszystko umie,zadania odrabia bez zastanawiania sie i narzeka ze to jest
> takie latwe.Cieszy sie wrecz gdy natrafi na jakikolwiek problem,bo wreszcie
> cos nie jest" nudne".
> Nauczycielka stwierdzila ze powinien byl pojsc o rok wczesniej do szkoly.
> Czy teraz pozostaje tylko czekac az material stanie sie trudniejszy dla
> niego?
> Obecnie jest uczniem 3 klasy szkoly podstawowej.
>
> Jesli moj post na tej grupie jest nie na temat-z gory bardzo przepraszam.
>
>
A może własnie przeniesc go o rok wyżej ? Takie rozwiązanie jest
możliwe. A przynajmniej przez rok by sie nie nudził uzupełniejac to
czego jeszcze nie wie, żeby zdac egzaminy do klasy wyżej.
Do tego oczywiescie rozwijanie jakis szczególnych uzdolnień, nauka
języków w trybie możliwie intensywnym i indywidualnym, może gry na
jakims instrumencie - czyli wszechstronny rozwój. I nauka uczenie sie,
żeby w pewnym momencie nie okazało sie, że wszystko proste przestało już
być, a uczeń nie nauczył sie uważac na lekcjach i uczyć w domu :(((
Katarzyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-06 18:13:20
Temat: Re: szybciej rozwiniete dzieci> Czy robic cos z dzieckiem ktore nie ma zadnych problemow w nauce poza
tymi,
> ze wszystko umie,zadania odrabia bez zastanawiania sie i narzeka ze to
jest
> takie latwe.Cieszy sie wrecz gdy natrafi na jakikolwiek problem,bo
wreszcie
> cos nie jest" nudne".
polecam autobiografie Johna Stuarta Milla (dostepna po polsku juz chyba
tylko w czytelniach).
opowiada historie swojej edukacji (wedlug mnie jeden z ciekawszych tekstow z
tej tematyki).
ojciec uczyl go prywatnie, wszystkiego - zaczynajac od greki w wieku 3 lat.
jak sam twierdzi nie
byl zbyt lotny. po prostu wiekszosc dzieci jest spowalniana w nauce przez:
a. wyobrazenia doroslych o tym, czego sie dzieci powinny uczyc w jakim wieku
(i jakie powinny byc w danym wieku)
b. rownanie do sredniej w grupie rowiesniczej
przeciez wie Pani wiecej od swojego dziecka - mozna uczyc je wszystkiego, co
Pani sama umie.wie badz uwaza za wazne.
w skrocie - przejac inicjatywe! poslac dziecko na kurs Xa czy Ya.
rozmawiac z Fundacja na Rzecz Dzieci. nie zostawiac dziecka na 'pastwe'
panstwowego systemu edukacji, ktory jest (i pewnie slusznie) dostosowany do
przecietnych uczniow.
a.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-06 22:45:39
Temat: Re: szybciej rozwiniete dzieciTroche czasu minelo od mojego pierwszego posta i teraz mam juz jakis pomysl
co z tym dalej robic.
Bardzo dziekuje za wszystkie porady i z checia poczytam jeszcze jakies:)
A wiec wymyslilam,ze bede podsuwacdziecku rozne ksiazeczki z matematycznymi
lamiglowkami /spis "lektur" znalazlam na stronie
http://www.im.pwr.wroc.pl/~rabczuk/gry.html /
Zastanawiam sie nad prenumerata tzw.indywidualnej opieki korespondencyjnej
http://www.mat.edu.pl/indywidualnie.htm.
Pare dni temu bral udzial w Alfiku.Podobalo mu sie to.
Poniewaz otrzymalam rowniez list na priv aby dziecka nie meczyc,chcialam
uspokoic osoby zainteresowane ,ze nie zalozylam sobie ambitnego planu by moj
syn zostal koniecznie Einsteinem:)
Jeszcze raz dziekuje za odzew
Pozdrawiam
Bozena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-06 22:51:09
Temat: Re: szybciej rozwiniete dzieciTroche czasu minelo od mojego pierwszego posta i teraz mam juz jakis pomysl
co z tym dalej robic.
Bardzo dziekuje za wszystkie porady i z checia poczytam jeszcze jakies:)
A wiec wymyslilam,ze bede podsuwacdziecku rozne ksiazeczki z matematycznymi
lamiglowkami /spis "lektur" znalazlam na stronie
http://www.im.pwr.wroc.pl/~rabczuk/gry.html /
Zastanawiam sie nad prenumerata tzw.indywidualnej opieki korespondencyjnej
http://www.mat.edu.pl/indywidualnie.htm.
Pare dni temu bral udzial w Alfiku.Podobalo mu sie to.
Poniewaz otrzymalam rowniez list na priv aby dziecka nie meczyc,chcialam
uspokoic osoby zainteresowane ,ze nie zalozylam sobie ambitnego planu by moj
syn zostal koniecznie Einsteinem:)
Jeszcze raz dziekuje za odzew
Pozdrawiam
Bozena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |