« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-08-03 21:42:55
Temat: [szycie] Maszyna do szycia-może rankingCzytałam wiele postów, ale do żadnego wniosku do doszłam.
Pytanie wiele razy się powtarza na tym forum i na innych też.
Może to jest pomysł żeby zrobić jakiś ranking maszyn do szycia.
Drogie koleżanki macie tak duże doświadczenie-co kupić (ok1500zł).
Z czego jesteście naprawdę zadowolone.
Pozdrawiam
IZWI
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-08-03 21:58:40
Temat: Re: [szycie] Maszyna do szycia-może rankingOn 3 Aug 2005 23:42:55 +0200, "IZWI" <s...@o...pl> wrote:
>Czytałam wiele postów, ale do żadnego wniosku do doszłam.
>Pytanie wiele razy się powtarza na tym forum i na innych też.
>Może to jest pomysł żeby zrobić jakiś ranking maszyn do szycia.
>Drogie koleżanki macie tak duże doświadczenie-co kupić (ok1500zł).
>Z czego jesteście naprawdę zadowolone.
>
>Pozdrawiam
>IZWI
Stary Singer - tak do 1955-60 roku......ale ja mam slabosc do
takich rzeczy. W ogole wole stare maszyny - zbudowane, jak czolgi
- z zelaza/zeliwa a nie cienkiego plastiku...ale w sumie zalezy
co bedziesz szyc - jak tiule i kretoniki to taka nowa wystarczy.
jak chcesz konia roboczego to stary Lucznik lub Singer (mam i to
i to - Lucznik jest z roku chyba 1972 i nie do zdarcia), Singerow
mam chyba 4...
Pierz ze slaboscia do machin do szycia (w PL trzymam Singera 99K
na korbe - cudo!)
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-08-04 06:22:11
Temat: Re: [szycie] Maszyna do szycia-może ranking
"Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> schrieb im Newsbeitrag
news:4cf2f1tcthu140v618c9ul4ci5p20jgl5f@4ax.com...
>
>
> Stary Singer - tak do 1955-60 roku......ale ja mam slabosc do
> takich rzeczy. W ogole wole stare maszyny - zbudowane, jak czolgi
> - z zelaza/zeliwa a nie cienkiego plastiku...(...)
Popieram zelazotwo :)
Nuczylam sie szyc na starym Luczniku (takim wbudowanym w komode), pozniej
mialam plastik, ktory wedrowal przy szyciu po stole, teraz mam "zelastwo"
Janome - szyje wspaniale i nie wedruje.
Monika (Hannover)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-08-04 07:22:12
Temat: Re: [szycie] Maszyna do szycia-może rankingOn Thu, 4 Aug 2005 08:22:11 +0200, "Monika Biermann"
<m...@g...de> wrote:
>
>"Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> schrieb im Newsbeitrag
>news:4cf2f1tcthu140v618c9ul4ci5p20jgl5f@4ax.com...
>>
>>
>> Stary Singer - tak do 1955-60 roku......ale ja mam slabosc do
>> takich rzeczy. W ogole wole stare maszyny - zbudowane, jak czolgi
>> - z zelaza/zeliwa a nie cienkiego plastiku...(...)
>
>Popieram zelazotwo :)
>Nuczylam sie szyc na starym Luczniku (takim wbudowanym w komode), pozniej
>mialam plastik, ktory wedrowal przy szyciu po stole, teraz mam "zelastwo"
>Janome - szyje wspaniale i nie wedruje.
>
>Monika (Hannover)
>
Ooooo, dobrze, ze nie ja jedna w zelastwie zakochana :)))
Moze zrobic nalezy ranking zelastw i nie-zelastw, bo ja mam
nowoczesna (alenie ksompueryzowana, bo bym zycie stracila na
anuce obslugi a nie szyciu, a jeszcze by mi sie magnes jakis
trafil kolo procesora i dawaj! od poczatku, hehehe).
Mam Toyote, ktora nowa mnie kosztowala cos 120 funtow jakies 5
lat temu. Szyje dobrze, choc chimeryczna czasem, woli materialy
cienkie, jak na zalozenie na zaslonie dojdzie, to gorke
bezczelnie omija. Ale jest prosta wobsludze, ma tych tam cos 23
sciegi (w tym 3 wielkosci zygzakow), z ktorych uzylam w ogole
moze 6 a moze 7 (bo sie bawilam w rozne obrzucania - dla
eksperymentu, ktory scieg do obrzucania najlepszy - polecam
maszyny ze sciegami do obrzucania!).
Wlasnie przepikowalam bardzo cienka kolderke dziecieca, dosc
gesto na niej. A w sumie na maszynie pikowalam tylko i wylacznie
dlatego, ze wsad mam taki sprytny, ze sie go przyprasowuje do obu
- wierzchniej i spodenij - i calosc nie lata w szyciu.
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-08-04 09:19:05
Temat: Re: [szycie] Maszyna do szycia-może rankingNa moja Janome (pisze na niej tylko to, zadnych dodatkowych informacji)
namowil mnie sprzedawca. Najpierw chcialam cos najtanszego no i bylby
plastk. Jednak jak facet zacza na tej Janome szyc (jedwab, kilkakrotnie
zlozony jeans) to szczena mi sie coraz bardziej otwierala, ze nawet maz moj
podziw zauwazyl i stwierdzil, ze kupimy tego "Mercedesa" ;-). Maszyna ma w
sumie podstawowe sciegi, jakies do strech, dzurki ale zadnych komputerow czy
tez podobnych. Jest wsaniala i sluzy mi juz od ok. 4 lat. Wydalam na nia
wtedy 500 DM, co najpierw mi sie duzo wydawalo, jednak maszyna jest tego
warta. Moj poprzedni plastik kosztowal cos ponad 100 DM, ale po pol roku juz
nie mialam ochoty do niego siadac bo ciagle mial jakies fochy.
Monika (Hannover)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-08-04 11:33:38
Temat: Re: [szycie] Maszyna do szycia-może rankingIZWI napisał(a):
> Czytałam wiele postów, ale do żadnego wniosku do doszłam.
> Pytanie wiele razy się powtarza na tym forum i na innych też.
> Może to jest pomysł żeby zrobić jakiś ranking maszyn do szycia.
> Drogie koleżanki macie tak duże doświadczenie-co kupić (ok1500zł).
> Z czego jesteście naprawdę zadowolone.
Witam miłe Panie :)
Może najpierw się przedstawię (najwyższy czas ;) ) mam na imię Kaśka,
mieszkam w Krakowie :D, mam dwa upiorki: Marię (5l) i Helenę (15
miesięcy), męża i kotkę.
Trochę haftuję krzyżykami ale głównie szyję. Ostatnio pod wpływem grupy
i Teściowej nieudolnie szydełkuję :)
Od 2 lat jestem szczęsliwą posiadaczką maszyny Elna i jestem z niej
bardzo zadowolona. Firma szwajcarska, maszyna robiona w Tajwanie nie w
Chinach (podobno to lepiej). Do tego konkretnego modelu (2130)
przekonała mnie cena przy niezłych możliwościach- 1200zł, a ma
automatyczne obszywanie dziurek. Znajome maja Toyotę i Brothera i też
są zadowolone. Toyota jest trochę tańsza od Elny a Brother droższy.
Miłego polowania na maszynę
Kaśka co polowała rok ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-08-04 11:35:53
Temat: Re: [szycie] Maszyna do szycia-może rankingDnia 8/3/2005 11:58 PM,Użytkownik Krysia Thompson usiadł wygodnie i napisał:
> jak chcesz konia roboczego to stary Lucznik lub Singer (mam i to
> i to - Lucznik jest z roku chyba 1972 i nie do zdarcia), Singerow
> mam chyba 4...
Łucznik jest bardzo porządny (choć ma tylko dwa ściegi do wyboru,
przynajmniej mój, a on się datuje na rok 1980), ale jest cholernie,
cholernie ciężki... Solidne to, owszem, ale na stół mąż mi przenosi tę
machinę. Osobom z uszkodzonym kręgosłupem nie polecam.
>
> Pierz ze slaboscia do machin do szycia (w PL trzymam Singera 99K
> na korbe - cudo!)
> K.T. - starannie opakowana
Krusz
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-08-04 12:44:46
Temat: Re: [szycie] Maszyna do szycia-może rankingOn Thu, 04 Aug 2005 13:35:53 +0200, Kruszyzna
<k...@g...pl> wrote:
>Dnia 8/3/2005 11:58 PM,Użytkownik Krysia Thompson usiadł wygodnie i napisał:
>
>
>> jak chcesz konia roboczego to stary Lucznik lub Singer (mam i to
>> i to - Lucznik jest z roku chyba 1972 i nie do zdarcia), Singerow
>> mam chyba 4...
>
>Łucznik jest bardzo porządny (choć ma tylko dwa ściegi do wyboru,
>przynajmniej mój, a on się datuje na rok 1980), ale jest cholernie,
>cholernie ciężki... Solidne to, owszem, ale na stół mąż mi przenosi tę
>machinę. Osobom z uszkodzonym kręgosłupem nie polecam.
>>
>Krusz
Prawda, nalezy wobec tegomiec aboslutnie stale miejsce na maszyne
uzywajac jej wagi jako wykretu :)))
Pierz, co tez tak robil i maz podstepnie nabyl Singera 510. O
wiel lzejszego :P
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-08-04 13:30:09
Temat: Re: [szycie] Maszyna do szycia-może rankingDnia 8/4/2005 2:44 PM,Użytkownik Krysia Thompson usiadł wygodnie i napisał:
> Prawda, nalezy wobec tegomiec aboslutnie stale miejsce na maszyne
> uzywajac jej wagi jako wykretu :)))
>
Święta racja i we własnej chałupie tak będzie (sprawa już obgadana), ale
teraz mam tak mało miejsca, że jak zamelinuję się na stole, to jeść
trzeba by na podłodze :))
A w ogóle stoliki pod maszynę to świetny wynalazek. Moja babcia ma
przedwojennego (sic!!) Singera ze stolikiem właśnie (sama maszyna jest
na pedał - fantastyczna sprawa, od razu mamy aerobik) i otwiera
drzwiczki,a tam mnoooooooostwo miejsca na szpulki, nici, nożyczki,
gumki. Zamyka i ma szafkę. Cudo :)
Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-08-04 15:14:44
Temat: Re: [szycie] Maszyna do szycia-może rankingOn Thu, 04 Aug 2005 15:30:09 +0200, Kruszyzna
<k...@g...pl> wrote:
>Dnia 8/4/2005 2:44 PM,Użytkownik Krysia Thompson usiadł wygodnie i napisał:
>
>
>> Prawda, nalezy wobec tegomiec aboslutnie stale miejsce na maszyne
>> uzywajac jej wagi jako wykretu :)))
>>
>Święta racja i we własnej chałupie tak będzie (sprawa już obgadana), ale
>teraz mam tak mało miejsca, że jak zamelinuję się na stole, to jeść
>trzeba by na podłodze :))
>A w ogóle stoliki pod maszynę to świetny wynalazek. Moja babcia ma
>przedwojennego (sic!!) Singera ze stolikiem właśnie (sama maszyna jest
>na pedał - fantastyczna sprawa, od razu mamy aerobik) i otwiera
>drzwiczki,a tam mnoooooooostwo miejsca na szpulki, nici, nożyczki,
>gumki. Zamyka i ma szafkę. Cudo :)
>
>Krusz.
Taka szafka ot moje marzenie...podejrzewam, ze Twoje
tez....podlizuj sie Babci ostro :PPPP ale podejtrzewam, ze Babci
i bez podlizywania sie podoba, ze wnuczka lubi szyc!
Z podlogi jesc to nie grzech :P
Pierz, co bedzie jadl z kolana, bo - jak zwykle od 3 tyg. - stol
zastawiony (remont generalski trwa...
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |