| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-06-09 21:10:51
Temat: [szycie] To znowu ja :) - długieWybaczcie długaśną epistołę :)
Spieszę, aby wam donieść, że nie spoczęłam na laurach po otrzymaniu tylu
cennych wskazówek na temat, jak zacząć przygodę z szyciem, kiedy wcześniej
złamało się jedynie igłę i na tym koniec. Otóż zrobiłam, choć może lepiej
będzie, jeśli powiem, że _popełniłam_ moją pierwszą spódniczkę.
Czerrrrrrrrrrwona (bom zboczona na punkcie tego koloru), z Diany nr 1/2005
model 27L. Rzuciłam się, jak się okazało, z motyką na słońce, bo kieca jest
na podszewce, z krytym zamkiem, choć krój sam w sobie prosty jak
konstrukcja cepa. Okazało się, że rozmiar 40, wbrew tabeli jest dużo
większy niż myślałam (a może to ja tak ucięłam ten materiał?) i z
powodzeniem mogłam wyciąć 38 mimo złowrogo wyglądającego wymiaru 94 cm w
biodrach (a ja mam okrągły metr :) ). Mam więc ją, mam! Wyszczupla! O
niebiosa, z radości kupiłam sobie piwo, trzeba to oblać, no nie? :)
Strrrrrasznie długo nad nią siedziałam, ale wysiedziałam i pięć minut temu
(no, nie pięć, bo jeszcze pokręciłam się przed lustrem) przyszyłam ostatnią
haftkę. O soooooole miiiiiiioooooo!!!! Albo jak z reklamy lodów: "o,
jacie!"
I teraz odnośnie mojego warsztatu, bo wprowadziłam w życie porady i nieco je
dostosowałam do moich potrzeb.
1) ponieważ nie mam stołu, kupiliśmy z mężem dyktę metr na metr i świetnie
to spełnia funkcję stołu, kiedy się to na podłodze rozłoży.
2) Mam radełko, radełkiem wykres na Wyborczą (choć lepsza jest
Rzeczpospolita, nie trzeba łączyć wielgachnych stron :) ), Wyborczą na
materiał i obrysowuję mydłem - mydło sprawdza się super, lepiej niż pisaki.
Dodaję nieco na szwy i wio.
3) dokupiłam te wariaciki do Łucznika, te, no, wiecie, do bębenka.
Rzeczywiście, trzeba mieć co najmniej 5-7, żeby nie odwijać nitek.
5) wszywanie zamka to fajna sprawa, a stopka do zamka to bardzo pożyteczny
wynalazek.
6) wszystko najpierw spinam szpilkami, potem fastryguję, a dopiero potem
zszywam - nie ufam sobie :)
7) dostałam namiary na tanie sklepy z materiałami i dobrze zaopatrzone
pasmanterie i utonęłam. Wchłonęło mnie, jestem w ciągu :)
Materiału zostało mi jeszcze tyle, że do czerrrrrwonej kiecki uszyję
czerrrrrwony topik (krój prosty, zobaczymy, czy znowu się nie wkopię).
Kieca - tu obedrę was ze złudzeń - jest jeszcze siermiężna i być może na
niejednej twarzy wywołałaby uśmiech, ale to pierwsza rzecz, która jest
dziełem rąk moich i jestem z siebie cholernie dumna. Ba, to jest to, co
Kruszyny lubią najbardziej i zamierzam poszerzać moje umiejętności w
dziedzinie szycia. Acha, wcześniej, przed kiecą, zrobiłam jeszcze jakiś tam
fartuszek kuchenny, kilka ściereczek, obrus i coś tam jeszcze, więc
rozgrzewkę jako taką zaliczyłam :)
Dzięki wam wszystkim za podtrzymanie mnie na duchu w chwili dla mnie pełnej
niepewności. Złapałam bakcyla i wypływam na szerokie wody. Chyba będą ze
mnie ludzie :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-06-10 04:03:21
Temat: Re: [szycie] To znowu ja :) - długieKruszyzna napisał(a):
(..)Ba, to jest to, co
> Kruszyny lubią najbardziej i zamierzam poszerzać moje umiejętności w
> dziedzinie szycia. Acha, wcześniej, przed kiecą, zrobiłam jeszcze jakiś tam
> fartuszek kuchenny, kilka ściereczek, obrus i coś tam jeszcze, więc
> rozgrzewkę jako taką zaliczyłam :)
gratulacje :-)
Mam nadzieje. ze juz niedlugo bedziesz popelniac na maszynie plaszcze i
zakiety :-).
Nie ma to jak to specyficzne uczcucie spelnienia i saysfakcji kiedy
zawieszasz ukonczona rzecz na wieszaku i przygladajac sie jej mowisz
sobie: ja to uszylam :-)
--
Pozdrawiam - T0SIA
----------------------------------------------------
-----------
"Kobieta winna być na tyle wykształcona, by przyciągać głupich mężczyzn,
i na tyle wulgarna, by kusić inteligentnych." Jeane Moreau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-06-10 05:58:34
Temat: Re: [szycie] To znowu ja :) - długieGratulacje. Też szyję i wiem, jaka to przyjemność, gdy "dzieło" jest udane.
Natychmiast chce się szyć następne, robi się zapas tkanin. Tylko, żeby tego
czasu było więcej. Bo ja, mimo, że szyję od lat, też fastryguję i ręcznie
podszywam - zabiera to sporo czasu. Pozdrawiam. ania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-06-10 05:59:46
Temat: GratulacjeGratulacje!!!
Przyjemne uczucie coś zrobić samej, prawda?
Pozdrawiam Kasia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-06-10 06:02:19
Temat: Re: [szycie] To znowu ja :) - długieCieszę się razem z Tobą! :)))))))))
Tylko teraz jedna rada doświadczonej krawcowej: postanów sobie, że nie
będziesz kupować kolejnego materiału, jeśli jeszcze nie uszyłaś z tego,
co kupiłaś ostanio. No, może jeden na zapas. ;) Bo inaczej utoniesz w
szmatach jak ja. :D
Pozdrawiam!
Anna B. (Ziemia Lubuska)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-06-10 06:04:00
Temat: Re: [szycie] To znowu ja :) - długieT0SIA napisał(a):
(...)
> Nie ma to jak to specyficzne uczcucie spelnienia i saysfakcji kiedy
> zawieszasz ukonczona rzecz na wieszaku i przygladajac sie jej mowisz
> sobie: ja to uszylam :-)
>
Tosiu, dlaczego na wieszaku? Na sobie i do lusterka! :D
--
Pozdrawiam!
Anna B. (Ziemia Lubuska)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-06-10 18:35:25
Temat: Re: [szycie] To znowu ja :) - długieAnna B. napisał(a):
> Tosiu, dlaczego na wieszaku? Na sobie i do lusterka! :D
no tak :-)...
ale ja lubie sobie popatrzec ;-PPP z daleka :-)
--
Pozdrawiam - T0SIA
----------------------------------------------------
-----------
"Kobieta winna być na tyle wykształcona, by przyciągać głupich mężczyzn,
i na tyle wulgarna, by kusić inteligentnych." Jeane Moreau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-06-10 22:25:29
Temat: Re: GratulacjePewnego pięknego dnia, a był(a) to piątek, 10 czerwca 2005 07:59 użytkownik
Katarzyna , sącząc kawkę, wyklepał:
> Gratulacje!!!
> Przyjemne uczucie coś zrobić samej, prawda?
> Pozdrawiam Kasia
>
Barrrrrrrrrrrrrrrrdzo przyjemne! :)))
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-06-10 22:26:21
Temat: Re: [szycie] To znowu ja :) - długiePewnego pięknego dnia, a był(a) to piątek, 10 czerwca 2005 06:03 użytkownik
T0SIA, sącząc kawkę, wyklepał:
>
> Nie ma to jak to specyficzne uczcucie spelnienia i saysfakcji kiedy
> zawieszasz ukonczona rzecz na wieszaku i przygladajac sie jej mowisz
> sobie: ja to uszylam :-)
>
Tak, dokładnie. Kieca wisi, a ja kontempluję :) Ja wiem, że siermiężna, ale
moja, MOJA :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-06-10 22:27:24
Temat: Re: [szycie] To znowu ja :) - długiePewnego pięknego dnia, a był(a) to piątek, 10 czerwca 2005 08:02 użytkownik
Anna B., sącząc kawkę, wyklepał:
> Cieszę się razem z Tobą! :)))))))))
> Tylko teraz jedna rada doświadczonej krawcowej: postanów sobie, że nie
> będziesz kupować kolejnego materiału, jeśli jeszcze nie uszyłaś z tego,
> co kupiłaś ostanio. No, może jeden na zapas. ;) Bo inaczej utoniesz w
> szmatach jak ja. :D
No właśnie, dobra rada. Na razie zużyję do końca ten, który mam - zostało
jeszcze na top bez rękawów i będzie coś a la komplet. Potem rzucę się na
coś następnego :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |