Strona główna Grupy pl.rec.robotki-reczne [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)

Grupy

Szukaj w grupach

 

[szydelko] czy to juz zboczenie? ;)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 65


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-08-23 11:56:53

Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;) [ot sie zrobil]
Od: t...@g...pl (Kot) szukaj wiadomości tego autora

Justyna wrote:

> a nie lepiej na osiolku sciagac?
> taniej.. i na biezaco...
>
Ale to nie to samo... Wez poogladaj takiego Kukurydze... pardon,
Kusturice na monitorze, toz to grzech !! A Les poupees russes
sciagnelam, a jakze. Nie byl to film Klapischa, chociaz rosyjskie lalki
w nim wystepowaly, a jakze...

Kot, co kawalek tego filmu obejrzal w celach naukowych, nie bylo tam
nic, czego juz nie znalam i nie stosowalam ku zadowoleniu menrza ;PP


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.robotki-reczne

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-08-23 11:57:24

Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;) [ot sie zrobil]
Od: t...@g...pl (Kot) szukaj wiadomości tego autora

Theli wrote:

>Kot napisał(a):
>
>
>
>>Mam miesiac na chodzenie do kina, Rodzice beda pilnowac dzidzi, hurraaaa
>>!!! Takze mam nadzieje nadrobic straty repertuarowe ;)
>>
>>
>>
>
>Nie ciesz sie tak, premiera w Polsce dopiero w grudniu :)
>
>
Ale ja juz obejrzalam we Francji ;))

Kot


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.robotki-reczne

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-08-23 12:04:07

Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;) [ot sie zrobil]
Od: Justyna <w...@l...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ale to nie to samo... Wez poogladaj takiego Kukurydze... pardon,
> Kusturice na monitorze, toz to grzech !! A Les poupees russes
> sciagnelam, a jakze. Nie byl to film Klapischa, chociaz rosyjskie lalki
> w nim wystepowaly, a jakze...
>
> Kot, co kawalek tego filmu obejrzal w celach naukowych, nie bylo tam
> nic, czego juz nie znalam i nie stosowalam ku zadowoleniu menrza ;PP
>
>
hehehehehhehehe

czyli mowisz ze generalnie film menzowi by sie podobal ?

ja ogladalam tylko "The wedding date" ;D

ale aktor tez byl nieczego sobie ;p

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-08-23 12:09:38

Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;) [ot sie zrobil]
Od: t...@g...pl (Kot) szukaj wiadomości tego autora

Justyna wrote:

>> Ale to nie to samo... Wez poogladaj takiego Kukurydze... pardon,
>> Kusturice na monitorze, toz to grzech !! A Les poupees russes
>> sciagnelam, a jakze. Nie byl to film Klapischa, chociaz rosyjskie
>> lalki w nim wystepowaly, a jakze...
>>
>> Kot, co kawalek tego filmu obejrzal w celach naukowych, nie bylo tam
>> nic, czego juz nie znalam i nie stosowalam ku zadowoleniu menrza ;PP
>>
>>
> hehehehehhehehe
>
> czyli mowisz ze generalnie film menzowi by sie podobal ?
>

Co Ty, menrzowi nie pokazalam ;))

> ja ogladalam tylko "The wedding date" ;D
>
> ale aktor tez byl nieczego sobie ;p
>
>
>
>
W tym moim aktora za bardzo nie bylo widac, skoncentrowali sie glownie
na aktorkach i ich dzialalnosci ;)

Kot


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.robotki-reczne

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-08-23 12:33:21

Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)
Od: "Moolinea" <moolinea@CIACHNIJ_TO.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> kiedys byla juz mowa o tym, ze maniakalne robotkowiczki sa w stanie
> zauwazyc w filmie, teledysku itp kazdy przejaw recznej roboty. Zatem
> niniejszym donosze, ze w filmie ,,Smak zycia 2'' Rosjanka Natasza w
> jednej ze scen ma na sobie sliczna, acz prosta, szydelkowa bluzeczke :)

To, ze my robótkowiczki dostrzegamy sokolim wzrokiem wytwory ludzkich rąk i
z istnie aptekarską precyzją umiemy odróżnić je od maszynowych "podróbek" to
jeszcze nic dziwnego. Gorzej gdy tym "zboczeniem" zaczynają się zarażać nasi
faceci... ;)))
Mój ostatnio przyznał mi się że się zaraził tym "zboczeniem";), choć kiedyś
starał się bronić przed moim nieustającym "truciem" o wzorach, niciach i
szydełkach.
Póki co, tylko dostrzega dziergane cudeńka w sklepie czy na ulicy, i choć
doskonale wie co to słupek , półsłupek itd. - zarówno na schemacie, jak i
udzierganej robótce (czym też mnie zszokował ;)) dziergać nie chce, ( raczej
z braku czasu niż z powodu przeświadczenia, ze to głupota dobra dla starych
babć- jak niektórzy faceci myślą).

Dla mnie to wspólne zboczenie jest strasznie fajne :))).

--
Moolinea
----------------------------
GG 3326795
Google Twoim przyjacielem :)
http://szanuj.czas.innych.ag.bocznica.org
-----------------------------------------


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-08-23 13:19:29

Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)
Od: Gamon' <robaczyfka_M@LPA_gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!

Moolinea wrote:
> Póki co, tylko dostrzega dziergane cudeńka w sklepie czy na ulicy, i choć
> doskonale wie co to słupek , półsłupek itd. - zarówno na schemacie, jak i
> udzierganej robótce (czym też mnie zszokował ;))
To masz szczescie. Moj misiek, przekazujac prezent ode mnie pewnemu
japonczykowi, nazwal moj wyhaftowany krzyzykami obrazek serwetka!!!
Mimo, ze wiele razy ogladal moje prace i slyszal, ze to obrazek. Malo
tego: pakujac przy nim prezent nazwalam go - prezent, nie miska ;) -
obrazkiem. Grrr....jeszcze wiele pracy mnie czeka...ech.....

Pozdrawiam,
robal.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-08-23 13:53:19

Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)
Od: "Gabi" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czesc!
>
> Moolinea wrote:
> > Póki co, tylko dostrzega dziergane cudeńka w sklepie czy na ulicy, i choć
> > doskonale wie co to słupek , półsłupek itd. - zarówno na schemacie, jak i
> > udzierganej robótce (czym też mnie zszokował ;))
> To masz szczescie. Moj misiek, przekazujac prezent ode mnie pewnemu
> japonczykowi, nazwal moj wyhaftowany krzyzykami obrazek serwetka!!!
> Mimo, ze wiele razy ogladal moje prace i slyszal, ze to obrazek. Malo
> tego: pakujac przy nim prezent nazwalam go - prezent, nie miska  ;) -
> obrazkiem. Grrr....jeszcze wiele pracy mnie czeka...ech.....
>
> Pozdrawiam,
> robal.


No współczuję serdecznie, mój mąż dał się wyszkolić i wie że obrazek to
obrazek, serwetka to serwetka , marudzi tylko że wszędzie jakieś nitki,
materiały, a najbardziej do furii go doprowadza jak mi igła spadnie i pół
rodziny zatrudniam do jej szukania, bo oczywiście mam taką ulubioną, więc jak
mi się go uda do tego przyzwyczaić to będę miała MĘZA IDEALNEGO!Gabi.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-08-23 14:38:30

Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)
Od: Theli <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Moolinea napisał(a):

> To, ze my robótkowiczki dostrzegamy sokolim wzrokiem wytwory ludzkich rąk i
> z istnie aptekarską precyzją umiemy odróżnić je od maszynowych "podróbek" to
> jeszcze nic dziwnego. Gorzej gdy tym "zboczeniem" zaczynają się zarażać nasi
> faceci... ;)))
> Mój ostatnio przyznał mi się że się zaraził tym "zboczeniem";), choć kiedyś
> starał się bronić przed moim nieustającym "truciem" o wzorach, niciach i
> szydełkach.
> Póki co, tylko dostrzega dziergane cudeńka w sklepie czy na ulicy, i choć
> doskonale wie co to słupek , półsłupek itd. - zarówno na schemacie, jak i
> udzierganej robótce (czym też mnie zszokował ;)) dziergać nie chce, ( raczej
> z braku czasu niż z powodu przeświadczenia, ze to głupota dobra dla starych
> babć- jak niektórzy faceci myślą).
>
> Dla mnie to wspólne zboczenie jest strasznie fajne :))).
>

Fajnie masz :) Moj szydelko od drutow rozroznia, ale dopiero po dluzszym
namysle. Ogolnie nazywa to ,,plataniem nitki''. Ale nie jest tak zle,
jak trzeba, to doceni :)

th

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-08-23 15:10:20

Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)
Od: "Ola Gdańsk" <a...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

>a najbardziej do furii go doprowadza jak mi igła spadnie i pół
> rodziny zatrudniam do jej szukania, bo oczywiście mam taką ulubioną,
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

To chyba najgorsze co może się stać, u mnie zapodziana igła także stawia
wszystkich na baczność, bo pół biedy, kiedy to mnie się wbije w d. ale są
dzieci, więc szukam do upadłego, a ta oczywiście sterczy gdzieś wbita - nie
cierpię tego!!!
Ostatnio, muszę Wam też powiedzieć, że szanowny m. wypatrzył na szyi sędzi
jakiegoś snookerowego meczu naszyjnik frywolitkowy, choć nie potrafił określić
jakiej to maści rękodzieło, ale jednak... Praca u podstaw przynosi efekty ;-))

O.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-08-23 15:30:06

Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)
Od: "Dziunia" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Fajnie masz :) Moj szydelko od drutow rozroznia, ale dopiero po dluzszym
> namysle. Ogolnie nazywa to ,,plataniem nitki''. Ale nie jest tak zle, jak
> trzeba, to doceni :)
>
> th

No mój kiedyś wykorzystał MOJE szydełko, takie cieniutkie, do ...
wyciągnięcia radia w samochodzie. Miał dużo szczęścia, że wziął takie 25
letnie lekko zardzewiałe, nie nadające się do niczego. Szydełko oczywiście
szlag trafił. A co do robótek, to ogranicza się do określenia: O, nowy
sweterek, łany... jak zwykle.
O wspólnym dzierganiu czy haftowaniu nie mam co marzyć. Śmieje się, że
oglądam TV uszami. Ostatnio jak to powiedział przy dziecku, to Ala oburzona
go poprawiła :"nie uszami tato tylko oczami" Dla niej widok dziergającej
mamy to normalka.


Dziunia, której został jeszcze do zrobienia jeden rękaw swetra z falbanką.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[ot] mam kalke! :-D
Szukam kogoś haftującego z okolic Borów Tucholskich
[druty] prośba o pomoc
[szydelko] przecudny topik!!!
[xxx] szukam

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Kiermasz Rękodzieła w Krakowie
haft krzyzykowy
Sierpniowe spotkanie robótkowe
Ozdobne plecionki
Wiosenne spotkanie robótkowe

zobacz wszyskie »