Strona główna Grupy pl.sci.psychologia tak sobie przy kawie rozprawiam...

Grupy

Szukaj w grupach

 

tak sobie przy kawie rozprawiam...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-05-22 20:37:33

Temat: tak sobie przy kawie rozprawiam...
Od: "Kalari" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
Siedzę właśnie sama w pokoju, nurtuje mnie cała masa problemów, ale nie o
nich będę pisać...
Zastanawiam się jak to jest z ludźmi, którzy pytają. Dlaczego większość z
nich pyta nie chcąc znać odpowiedzi, a kiedy jednak ją wyciągną z biednego
człowieka, to stwierdzają, że problem jest zbyt skomplikowany i nie chce im
się myśleć. Więc kiedy człowiek następnym razem nie ugnie się i nic nie
powie, bo wie doskonale, że te pytające osoby wcale nie chcą wiedzieć, a
pytają dla samego pytania i dla samej głupiej satysfakcji i poczucia się
lepszym czlowiekiem, gdyż pomagają bliźnim, oni stwierdzają, że jesteś
niesprawiedliwy, bo one na prawdę chcą ci pomóc.
Po co ludzie pytają?
Czemu chcą na siłę pomagać komuś, komu tej pomocy udzielić nie mogą, bądź
nie chcą?
Dlaczego przez pytanie czują się lepsi?
Skąd u człowieka te głupie instynkty ciekawości?

tak sobie przy kawie myślałam...

Pozdrawiam
Kalari



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-05-22 21:11:56

Temat: Re: tak sobie przy kawie rozprawiam...
Od: "dyskomfort " <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zastanawiam się jak to jest z ludźmi, którzy pytają. Dlaczego większość z
> nich pyta nie chcąc znać odpowiedzi.
> Po co ludzie pytają?


Mogę tylko powiedzieć jak ja to widzę.
Ludzie czasem potrzebują się przed kimś wygadać, i samo przelanie swoich
problemów w poście wystarczy im aby poczuć się lepiej.
Są też, ludzie którzy pytają o radę mając już w głowie gotową odpowiedź na
poradzenie sobie ze swoimi problemami i potrzebują tylko potwierdzenia ze
strony innej osoby, potrzebują tylko by jedna osoba utwierdziła ich w już
podjętej decyzji.

> Czemu chcą na siłę pomagać komuś, komu tej pomocy udzielić

Kiedy widzę, że ktoś ma naprawdę poważny problem wolę nic nie pisać, nie
jestem osobą kompetentną do udzielania rad, mam tylko własny bagaż
doświadczeń i własne algorytmy działania, które w przypadku innej osoby
niekoniecznie zdadzą egzamin a przecież najważniejsze jest "nie szkodzić".
Więc może nie próbujmy komuś pomagać na siłę bo jednak nie znamy wszystkich
aspektów problemu i możemy tylko bardziej skomplikować komuś życie. Mogę
odpowiadać za własne ale za cudze nie chcę.

Pozdrawiam

Dyskomfort
-------------------
"Nie pytaj próżno, bo nikt nam nie powie;
Jaki nam koniec gotują bogowie."




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kobiety.........Malzonki
może ktoś wie...
nowotwory troche ot
prosze o rade !
psycho :)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »