Strona główna Grupy pl.rec.robotki-reczne troche OT - stara-nowa choroba

Grupy

Szukaj w grupach

 

troche OT - stara-nowa choroba

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-03-10 10:46:10

Temat: troche OT - stara-nowa choroba
Od: "Monika Biermann" <m...@g...de> szukaj wiadomości tego autora

starteritis non completis - macie to tez?
Rozpoczete robotki roznych rodzajow, od miesiecy czy lat nietykane. Mnie
wczoraj osadzono o odpornosc na ta chorobe, ale z ubolewaniem musialam sie
do niej przyznac: 2 swetry, 2 robotki na szydelku, 1 raz krzyzyki w toku i 1
raz skonczone ale nie oprawione, nie liczac pokratkowanej kanwy na nastepny
obrazek, sweter w robocie (wszycie zamka) i mala probka na nastepny - to
talko to co mi do glowy wpadlo, ale jakbym wszystkie katy przejrzala to
pewnie bym sie wiecej doszukala.

Pozdrawiam

Monika (Hannover)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-03-10 13:34:12

Temat: Re: troche OT - stara-nowa choroba
Od: "Alex" <l...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

Niestety cierpie na to od lat. Sterta materialów,wykrojów, zaczetych swetrów
(jeden od roku tylko do zszycia) ,wlóczek, wzorów krzyzykowych i
niezrealizowanych pomyslów. Wystarczylo by dla calego pulku.Ola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-10 14:09:48

Temat: Re: troche OT - stara-nowa choroba
Od: "Kruszynka" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

ot to sie chyba wszystkim nam zdarza a szczególnie w przypadku trudnosci w
wykonaniu. Ja wzielam sie na sposób, przechodze do nastepnej robótki a ta
lezy obok na przemyslenie jak ja dalej robic i gdy skoncze to wracam do
poprzedniej i wtedy koncze. A bywalo ze cos mi nie wychodzilo, chowalam w
kat a robiac porzadki znajdowalam je po dlugim okresie poogladalam i znowu w
kat. I tak sobie mysle, ze trzeba jednak nie w kat a na wierzchu to trzymac
a najlepiej nie miec za duzo naraz do zrobienia.
Pozdrowienia
Anna J.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-10 14:23:30

Temat: Re: troche OT - stara-nowa choroba
Od: "annaweronika" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

ale to jest własnie fajne! Przeciez robótki robimy dla prztyjemności, a jak nas
coś wkurza to dlaczego mamy się nad tym męczyć? Na wszystko przyjdzie pora. Ja
od pięciu lat wszywam szydełkowa wstawkę w obrus. Co jakis czas ja wyciagam,
ogladam i chowam. Moze teraz się doczeka? Poza tym czekają na mnie dwie
szuflady nici do przerobienia, co nie przeszkadza mi kupowac nowych... ale to
jest właśnie fajne - miec mo zliwość wyboru i działania zgodnie z własną
ochotą :-)

pozdr
annaweronika

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-10 14:41:13

Temat: Re: troche OT - stara-nowa choroba
Od: "AnnaB" <g...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hi, hi, hi!
Póki nie zaczęłam czytać tej grupy, wstydliwie chowałam swoje robótki w
różnym stadium. Teraz chętnie wyjaśniam gościom, czym są zapakowane moje
dwie komódki ;o)

--
Anna v. G. (Ziemia Lubuska)
**********************************
mój albumik:
http://tinylink.com/?UPWGSGIlmp



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-10 15:05:02

Temat: Re: troche OT - stara-nowa choroba
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 10 Mar 2004 11:46:10 +0100, "Monika Biermann"
<m...@g...de> wrote:

>starteritis non completis - macie to tez?
>Rozpoczete robotki roznych rodzajow, od miesiecy czy lat nietykane. Mnie
>wczoraj osadzono o odpornosc na ta chorobe, ale z ubolewaniem musialam sie
>do niej przyznac: 2 swetry, 2 robotki na szydelku, 1 raz krzyzyki w toku i 1
>raz skonczone ale nie oprawione, nie liczac pokratkowanej kanwy na nastepny
>obrazek, sweter w robocie (wszycie zamka) i mala probka na nastepny - to
>talko to co mi do glowy wpadlo, ale jakbym wszystkie katy przejrzala to
>pewnie bym sie wiecej doszukala.
>
>Pozdrawiam
>
>Monika (Hannover)
>

ja niedawno oddalam wloczke, ktora kupilam na dwa sweterki dla
coorki. po dwa 10 dekowe motki. powtarzam - na DWA sweterki.
Kasia niedlugo bedzie miala 19 lat....:)))))))

mam tez spruty i na nowo zaczety sweter dla meza - 25 lat temu,
po slubie, zanabylam okazja pRAWDZIWA goralska welne - on mial
swtere przez glowe, ja rozpinany, poprzecieraly sie po paru
latach, mnie moj sie znudzil, znaczy sprulam i zaczelam jakies 20
lat temu...TO bije na glowe te wloczke na sweterki dla Kasi ;)))
mam tez poszwe, ktora jest spieta szpilkami i czeka na zeszycie
od chyba 22 lat......chyba jej nigdy nie zeszyje i nie wyrzuce

trys
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-10 15:39:44

Temat: Re: troche OT - stara-nowa choroba
Od: "agulka77" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Monika Biermann" napisala
> starteritis non completis - macie to tez?
> Rozpoczete robotki roznych rodzajow, od miesiecy czy lat nietykane.



A na pocieszenie od mojego meza - mezczyzni tez to maja:
wzmacniacz - budowa rozpoczeta w 1989 r.
czujnik temperatury - 1985
i cala masa innych, bardzo potrzebnych rzeczy!


Pozdrawiam
agulka77 z podkarpackiego


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-11 07:32:04

Temat: Re: troche OT - stara-nowa choroba
Od: "Monika Biermann" <m...@g...de> szukaj wiadomości tego autora


"agulka77" <a...@i...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:c2nm6j$eg6$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> A na pocieszenie od mojego meza - mezczyzni tez to maja:
> wzmacniacz - budowa rozpoczeta w 1989 r.
> czujnik temperatury - 1985
> i cala masa innych, bardzo potrzebnych rzeczy!
>
Wiesz co, prawda. Jak tak na mojego popatrze to jest podobnie. W sumie on
nic nie buduje, ale jesli chodzi o gry komputerowe to ma tego dziesiatki
rozpoczetych, w ktorych nie dotarl do finalu bo albo za trudne, albo mu sie
znudzilo, albo wyszlo cos nowego. Acha no i jeszcze zaszpachtlowana dziura
na suficie na lozkiem, ktora od lat o farbe blaga - ja sie dopatruje w nie
formy serca i moze dlatego nie jest jeszcze zamalowana ;-)

Monika (Hannover)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-11 08:16:25

Temat: Re: troche OT - stara-nowa choroba
Od: "ania" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak to dobrze,że nie tylko ja choruję na taką chorobę. Muszę uświadomić to
mężowi, który towarzysząc mi na zakupach, ciągle opowiada sprzedawcom tkanin,
włóczek i kordonków, jak to moje zapasy nie mieszczą się już w szafie ( całe
szczęście, że robi to z uśmiechem na twarzy i chętnie wozi mnie po tych
wszystkich hurtowniach, umieszczonych zwykle w najokropniejszych miejscach) ania

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-11 13:10:38

Temat: Re:stara-nowa choroba - a zakupoholizm?
Od: "justyna" <m...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

> starteritis non completis - macie to tez?

starteritis mi tak bardzo nie dolega, staram się na ogół nie mieć więcej niż 2
roboty na raz, zresztą czasem one są pilne więc jak zacznę nową to nie skończę
starej (a 2 to tak dobrze żeby miec przerywnik, jak jedno się znudzi)

ale muszę wstąpić do klubu Anonimowych Włóczkoholików. Bardzo cierpię. Mój mąż
już nie powtarza że moje włóczki są wszędzie, widać stracił nadzieję. Są
wszędzie w szafach. Nie przerobię ich w swoim życiu (komuś zapiszę w
testamencie zapewne) a ciągle dochodzą nowe...

justyna (zza stosu kłębków)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[xxx] zabawne wzorki
[druty] pytanie
(xxx) zakladki do ksiazek
(OT) wybaczcie... pochwale sie
taki pomysl...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Kiermasz Rękodzieła w Krakowie
haft krzyzykowy
Sierpniowe spotkanie robótkowe
Ozdobne plecionki
Wiosenne spotkanie robótkowe

zobacz wszyskie »