Strona główna Grupy pl.sci.psychologia typy osobowosci

Grupy

Szukaj w grupach

 

typy osobowosci

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-02-06 15:13:29

Temat: Re: typy osobowosci
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij> napisał w wiadomości
news:c006kr$ogm$1@zeus.man.szczecin.pl...
> > co ty na to Joanno?
> > narcystyczna? ;))
>
> Twoje przeczucie Cie nie zmylilo, Natalio! Widzisz, a jednak... :)
> To nie narcystyczna.

no to jaka? ;)
jednak zależna?
(podkreślam, że zupełnie nie wiem, co inne słowa
na tej liście osobowości znaczą :)

> (..)
> > a narcyz to by pewnie gadał
> > (to może jednak narcyzkiem jestem? ;))
>
> Wiesz, osobowosc narcystyczna to nie tylko gadanie o sobie, ale np rowniez
> popisywanie sie wiedzą, madroscią itd ;)

no tu istotnie trochę tracę na narcyzatowatości
gdzie mi tam popisywać się mądrością?? (jaką mądrością?)
jaką wiedzą??
a w życiu!!

Oczywiscie popisywanie niezalezne
> od obiektywnej madrosci przekazu :)
> To ciekawa osobowosc, ma jakis idealny obraz siebie i tak bardzo do niego
> dąży, ze po drodze "pozbywa sie" wielu cech, ktore odbiegaja od tego
idealu.
> A co za tym idzie - wycisza/zmniejsza rozne odczucia, emocje i staje sie
> jakby 'chlodniejszy' uczuciowo, bardziej wyrachowany, "grajacy",
dostosowany
> do swojego wizerunku, lubi duzo i zajmujaco mowic, byc sluchanym, nawet
jak
> jest sam to moze np poruszac sie jakby byl obserwowany - super nadaje sie
do
> realitów :) Ale tez w tym idealnym wizerunku moze miescic sie np bycie
> dobrym mezem, kochankiem (to szczegolnie chyba :) itd, wiec niekoniecnzie
> musi byc typem "samoluba".

to ciekawe co piszesz ;))
czyli jak się żyje z narcyzem (od 12 lat:))
?:)

> > Natalia
> > (narcyzek ... jak nic... hihi)
>
> Ja bym Ci cos innego "przykleila" ;>>

czyli co?
a nie może być narcyzek?? ;)
ten twój opis powyżej całkiem mi się podoba

Natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-02-06 15:16:59

Temat: Re: typy osobowosci
Od: "Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "jbaskab" <j...@p...onet.pl> napisała:

> Ponieważ wszystko to funkcjonuje pod "zaburzeniami osobowości", to jaka
> osobowość jest "niezaburzona"?

No wlasnie, tez bym chciala wiedzie :)
Jak dotad znam same "zaburzone" heh. A raczej zaburzone to sa chyba przy
duzych "stezeniach" tych cech, przy przegieciu ;) Ale kazdy ma jakis tam
zestaw i jesli cechy sa "w normie" to i on jest w normie.
Dobrze kombinuje? Niech mnie fachowcy poprawia.

Natalia pytala o "urodzonych optymistow" itd - pewnie duzo optymizmu moze
byc np u osoby histrionicznej (sama znam! jest to osoba wrecz "wesolkowata")
albo u borderline, albo u dyssocjalnego :)

Pyt do fachowcow - jak to jest z tymi osobowosciami, sa osobowosci
"prawidlowe" i czy typy z klasyfikacji ICD10 moga byc osobowosciami
prawidlowymi?

Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-06 15:37:32

Temat: Re: typy osobowosci
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij> napisał w wiadomości
news:c007ve$ovh$1@zeus.man.szczecin.pl...
> O wlasnie! :) Zrozumiec i modyfikowac cechy, ktore przeszkadzaja. Mozna
> pracowac np nad swoja ulegloscia wobec cudzych oczekiwan, mimo ze np naszą
> "naturą" jest wieksze uleganie niz u innych ludzi. Po prostu pewne cechy
> mamy "bardziej" niz inni :) Co nie znaczy, ze jestesmy wobec nich
bezradni.

staram się pracować nad sobą
czasem jest to zabawne
trochę dystansu i humoru, może czarnego
pomaga
np. wczoraj wyszłam z domu na chwilę do sklepu
(po powrocie chciałam strzelić sobie lufkę)
ale nie mogłam wrócić, bo klucz do drzwi
wpadł mi do szybu windy ;))
uśmiałam się przy tym, choć to wcale nie było wesołe
był wieczór, ja w lekkim płaszczyku
bez dokumentów (wyszłam na chwilę, drobne zakupy)
nawet telefonu czy karty tel. brak
by móc zadzwonić po pogotowie dźwigowe
ech, czasem jest wesoło ;))
ale czasem nie

> Pytasz jak terapia moze zmienic te cechy. Najpierw trzeba je poznac,
> wiedziec ze np jestesmy zbyt ulegli i ze to nam przeszkadza. Mozna
zahaczyc
> o przyczyny (bo te cechy w duzej mierze zostaly uksztaltowane w naszym
> zyciu), dlaczego akurat czuje tak silna presje by spelniac oczekiwania
> innych, dlaczego czuje sie bezradna wobec innych ludzi, dlaczego tak
trudno
> mi poczuc czy to na co sie godze, jest tym czego naprawde chce itd.

o rany, ale to strasznie dużo rozgrzebywania ;)

Wtedy
> mozna popracowac na przyczynach, np "zmierzyc sie" z upupiającą rodzinką.

o nie, to niewykonalne ;))

A
> potem trzeba czynnie trenowac nowe formy reagowania, cwiczyc odmowy,
prosic
> o czas do namyslu jesli wiemy, ze tak od razu nie jestesmy w stanie wyczuc
> czy chcemy czy nie (czesto bywa ze sie na cos godzimy niejako
automatycznie,

w teorii pięknie to wygląda ;))

> Praca z terapeuta jest wtedy dobra, bo mozna omowic wszelkie wpadki i
> poszukac bledu, a on czesto sprowadza nas na ziemie z wnioskow typu "ja
sie
> do tego nie nadaje".

już się widzę u terapeuty
stanowczo twierdziłabym, że nie wiem, po co
właściwie przyszłam
"och, przepraszam, pomyliłam gabinety...
miałam iść do okulisty, pani nie okulista?
a to przepraszam"
itd ;))

> > > A co chcesz zmienic? ;)
> >
> > mam wrażenie że wiesz ;)
> > już to wymieniłaś w naszej poprzedniej dyskusji
> > i też jest na tej liście ;)
>
> Ja mam krotka pamiec. ;)
> Ale wazne, ze Ty to wiesz! :)

no właśnie miałam nadzieję, że mi przypomnisz
bo już nie bardzo wiem, co miałam na myśli ;))

> Dyssocjalna: charakteryzuje się lekceważeniem zobowiązań społecznych,
> nieliczeniem się z uczuciami innych, znaczącą niewspółmiernością między
> zachowaniami a obowiązującymi normami społecznymi. Zachowanie to niełatwo
> ulega zmianie po różnych negatywnych doświadczeniach, włącznie z karaniem.
> Tolerancja na frustrację jest niska, podobnie jak próg zachowań
agresywnych,
> w tym - czynów gwałtownych. Występuje również tendencja do obwiniania
innych
> lub uciekanie się do pozornie prawdopodobnych racjonalizacji zachowań,
które
> powodują konflikty z otoczeniem.
> ----
>
> I co, widzisz sie gdzies? ;)

wszędzie :))

Natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-06 16:41:10

Temat: Re: typy osobowosci
Od: "Filip Sielimowicz" <sielim@wyrzucic_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij> napisał w wiadomości
news:c00akr$pkj$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Użytkownik "Filip Sielimowicz" <sielim@wyrzucic_wp.pl> napisał:
>
> > > A swojego naryzmu jestes pewnien?
> > Nie jestem, ale ...
>
> Ach, myslalam zes pan zdiagnozowany przez jakiegos fachure ;)
>
> >(..) Fajny gosc :)
> > ... wiem, że jestem fajny ... ;)
> >
> > (a co na to żona uśmiechniętego słonia ...)
>
> A co na to Twoja zona?

No właśnie. Przecież uśmiechnięty słoń to ja !
Nie Twój mąż !

A tak bardziej serio, to jak sobie poczytałem, to mi wychodzi, że
z zależnej mam niedostateczne wypełnianie obowiązków (piętrząca się za plecami,
o, nawet nie jest tak źle w tej chwili, góra naczyń).
schizoidalna raczej nie, bo społecznie, choć nienajgładziej to poszło,
to jednak stoję i rodzinę mam i utrzymuję.
Ale martwi mnie ta dyssocjalna, głównie ze względu na:
"Tolerancja na frustrację jest niska, podobnie jak próg zachowań agresywnych,
w tym - czynów gwałtownych." To jest coś, czego postronny
obserwator nie zaobserwuje (np. w pracy mają mnie raczej za
ostoję spokoju), ale sam wiem, jakie głupie i nieopanowane mam agresywne
odruchy w stosunku do własnego dziecka (jak mnie wkurzy).
Jest to na pewno echo z dzieciństwa, bo podobnych zachowań
doświadczałem na pewno ze strony ojca (wydaje mi się, że
w znacznie gorszym wydaniu).
Niska odpornośc na frustrację ... Hmmm. To zależy jeszcze
czym spowodowaną. Za duże napięcie mnie paraliżuje, np.
są ludzie (szefowie), z którymi za Chiny bym nie mógł sprawnie
współpracować, właśnie ze względu na ich ciągły źle pojęty
"doping". Wiem, że to co robię, ma dużą wartość,
więc jak jest za dużo rzeczy to (w ramach pewnej ucieczki ?) chwytam
często to, co wiem, że zrobię dobrze. No i muszę czerpać z tego
jakąś twórczą satysfakcję, lubię widzieć, że rzeczy, które robię
są w bardzo wielu wypadkach poza zasięgiem intelektualnym
innych ludzi (element narcyza). I są użyteczne !

Z tym lekceważeniem zobowiązań społecznych to też jest w dużym
stopniu prawda. Po prostu nie mogę się zmusić do prac mało
twórczych, w których muszę "włazić w tyłek" innym ludziom,
jeździć, załatwiać. Po prostu POTRZEBUJĘ, by ludzie
traktowali mnie jak partnera (znów ojciec: zawsze podkreślał
moje zdolności, ale nigdy, jako dziecku, nie dawał poczuć partnerstwa.
Sam w ogóle nie miał ojca, więc pewnie nie miał skąd czerpać
naturalnych wzorców). Niestety tak w tej chwili wygląda
przeeeeciągająca się końcówka moich studiów - mam do czynienia z betonem,
który mi każe się rozdrabniać w elementach wiedzy, którą dawno już
posiadłem i zastosowałem praktycznie, tylko w nieco innym ujęciu
albo mnie ona mało interesuje. Wkurza mnie schemat copy-paste
z internetu (tzw. zróbcie referat), żeby zaliczyć, który to schemat
nawet jeśli mi daje satysfakcję z nowo poznanej wiedzy, to
zupełnie mi nie odpowiada jej powielanie i udawanie, że
sam to zrobiłem. Czyli nie znoszę "formatowania dokumentów",
bo nie znoszę, kiedy w czymś, co wychodzi spod mojej ręki
są niespójności, a już niedaj boże, by się rzucały w oczy
(pedant - element osobowości anankastycznej ? kazdego posta przed
wysłaniem na grupę czytam i poprawiam błędy, niezręczności).
A prowadzący zajęcia ten schemat wzmacniają. No i mam problem
niby "społeczny".
Jest jedna kwestia: poza tymi napadami agresji, w których po prostu
ciężko mi rękę powstrzymać (ale żonę mam wcale nie lepszą ... he, he),
ogólnie emocjonalnie oceniam siebie jako zaangażowanego i stabilnego,
tzn. bez takich cech, jak upór, niezdolnośc do empatii czy wybaczania,
zbytnie przewrażliwienie na swoim punkcie. Ogólnie: nie dotyka mnie
specjalnie, to co inni o mnie myślą (nawet, jeśli mówi to moja ukochana
małżonka, to zawsze biorę poprawkę na emocje), bo wiem, co mam robić
i w czym jestem dobry (we wszystkim :) - narcyz). Natomiast mam ogromny
opór w tym, by zmusić siebie do pewnych zachowań związanych z
systematycznym wykonywaniem mało twórczych czynności (z tym zmywaniem
wyrobiłem sobie nawyk, ale np. na gust żony za rzadki itp. A ja lubię
o ustalonej porze, jak już nikt mi za plecami nie chodzi - i nie dokłada
nowej roboty - wtedy lubię pozmywać).


Więc, jak to wygląda z punktu widzenia psycholog ?
Gdzie mnie zaklasyfikować (będę mógł pokazać żonie
i powiedzieć - patrz, teraz już wiesz dlaczego, więc
mnie o to nie męcz więcej - znów dyssocjalna -
"Występuje również tendencja do obwiniania innych
lub uciekanie się do pozornie prawdopodobnych
racjonalizacji zachowań, które powodują konflikty z
otoczeniem").

No tak. Mam nierozwiązane problemy małżeńskie i się przymierzam,
by podejść od innej strony. Żona też nie jest aniołek, oceniam ją
głównie jako mieszankę histrioryczno-anankastyczną (potrafi się
obrazić na miesiące, upór i sztywność, wobec obcych/nowych
sytuacji zachowuje się teatralnie) z elementami uległej (natręctwa
myślowe, kilka kwesti z dzieciństwa, które pominę). Dobra koniec
o mojej lubej.

Ciekawe jest też to, że mam małe opory przed pisaniem takich rzeczy
pod własnym imieniem i nazwiskiem na grupach publicznych. Nie
przeraża mnie, że mój szef mógłby to przeczytać.
Może to dlatego, że jeszcze NIGDY na grupach dyskusyjnych
nie spotkałem osoby np. z podstawówki, z liceum ani nawet
ze studiów, choć to branża informatyczna.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-06 17:12:27

Temat: Re: typy osobowosci
Od: "Pyzol" <n...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij> wrote in message
news:c007ve$ovh$1@zeus.man.szczecin.pl...
> I co, widzisz sie gdzies? ;)

Ja sie widze po trochy we wszystkich - zupelnie jak kiedy czytam
Encyklopedie Zdrowia, to odnajduje w sobie symptomy wszystkich chorob (
oczywiscie,z wyjatkiem puchliny kolan - klon w strone wielbicieli
tworczosci Jerome K. Jerome:).

Joanno a jakies mniej ponure typy tam masz pod reka? Bo z omowionych, to
kazdy jest brrrr!;)
Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-06 17:16:39

Temat: Re: typy osobowosci
Od: "Pyzol" <n...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij> wrote in message
news:c00bcn$ppr$2@zeus.man.szczecin.pl...
> Pyt do fachowcow - jak to jest z tymi osobowosciami, sa osobowosci
> "prawidlowe" i czy typy z klasyfikacji ICD10 moga byc osobowosciami
> prawidlowymi?

Joanno, opracowane przez specjalistow typy osobowosci, sa li tylko i
wylacznie n a r z e d z i e m, a nie szufladka.

Jak te zapalki - w reku dziecka, moga oznaczac tragedie.

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-06 23:04:58

Temat: Re: typy osobowosci
Od: zielsko <zielsko_p@_wytnij_to_tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 06 Feb 2004 13:21:35 +0100, nonnocere wrote in
<c0011b$e7d$1@zeus.polsl.gliwice.pl>:

:)

> No jakby się neurochirurg postarał, to czemu nie ;)

To co ciach po płatach czołowych :) ? Gdzie bądź i zobaczymy :)
Pzdr.
--
Paweł Zioło http://fotozielsko.prv.pl
GnuPGP:09504E96 ICQ:236822802
nobody's perfect except the captain[p.r.z.]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-08 01:10:48

Temat: Re: typy osobowosci
Od: enneagramor <s...@p...chat> szukaj wiadomości tego autora


> To pierwsza z wielu typologii.

Pozwole sobie sie nie zgodzic.

> Określa głównie temperament i konstytucję fizyczną
> ale mówi też o cechach osobowości.



=====================================
Od społeczeństwa nie wywiniesz się bratku,
z niego wyszedłeś i nic tu nie pomogą żadne abstrakcje
=====================================

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-08 11:21:47

Temat: Re: typy osobowosci
Od: "vonBraun" <i...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> > To pierwsza z wielu typologii.
>
> Pozwole sobie sie nie zgodzic.
>
> > Określa głównie temperament i konstytucję fizyczną
> > ale mówi też o cechach osobowości.
>
Czy mógłbyś się "nie zgodzić" w sposób bardziej opisowy,
czyli napisać więcej - o co chodzi - i ewentualnie podać źródło?
(bardzo przydałyby mi się takie informacje)

pozdrawiam
vonBraun

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-08 16:58:04

Temat: Re: typy osobowosci
Od: "Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Filip Sielimowicz" <sielim@wyrzucic_wp.pl> napisał:

> Więc, jak to wygląda z punktu widzenia psycholog ?

Filipie, mam nadzieje, ze to nie do mnie i nie wzbudzalam mylnego wrazenia,
ze jestem psychologiem. Bo nie jestem, jakby cos.

> Gdzie mnie zaklasyfikować (będę mógł pokazać żonie
> i powiedzieć - patrz, teraz już wiesz dlaczego, więc
> mnie o to nie męcz więcej (..)

Hehe, chcialbys.. ;) Osobowosc to nie choroba ;>

(...)
> Może to dlatego, że jeszcze NIGDY na grupach dyskusyjnych
> nie spotkałem osoby np. z podstawówki, z liceum ani nawet
> ze studiów, choć to branża informatyczna.

Moze nie spotkales, bo nie podpisuja sie nazwiskiem? :)

Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pytanie o marazm
złudzenia
potrzeby
kwestionariusz motywacji zachowań prospołecznych
Nie kupujcie u Billa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »