| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-02-04 23:35:09
Temat: tytułem wstępu niejakoNo i tak to jest. Najpierw se człowiek naobieca, że do grupy popisze, a
potem czasu nie ma i podnieta opada. Niedobrze.
Mam nadzieję, że jak teraz napisze, że napisze, to napisze...
A jest o czym, bo świat się kręci na dobre, he he
Także tymże pochrzanionym tytułem wstępu niejako oznajmiam wszem i wobec
(albo wobec i wszem), że jestem mniej czy bardziej poukładanym umysłowo
facetem, który akurat miał ochotę wymyśleć se ksywę FZ (na cześć niejakiego
Franka Muzykanta pamięci świętej) a jeszcze większą ochotę nabrał, by do
grypy psycholi popisać słów kilka.
Teraz idę spać, a jutro od cholery załatwiania mam, bo mnie wzięło na
chajtania. Trzeba chodzić na kursy przedmałżeńskie i knajpę rezerwować. A
wieczorkiem pewnie poruszę bardzo głęboki temat o treści strikte
psychologicznej :)
FZ
------------
Wypadałoby tu cytat mądry wsadzić (bo taka tendencja teraz panuje), ale nic
mi do głowy nie przychodzi. Pewnie dlatego że późno.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-02-05 20:35:40
Temat: Re: tytułem wstępu niejako
> facetem, który akurat miał ochotę wymyśleć se ksywę FZ (na cześć
niejakiego
> Franka Muzykanta pamięci świętej) a jeszcze większą ochotę nabrał, by do
> grypy psycholi popisać słów kilka.
>
A ten Franek to chyba był Janek :]
Pozdrawiam
Vicky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |