Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze ubieranie 6 latka- samodzielność

Grupy

Szukaj w grupach

 

ubieranie 6 latka- samodzielność

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-06-06 09:06:32

Temat: ubieranie 6 latka- samodzielność
Od: PASIK <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ostatnio wytoczyłam wojnę- i przyznaję nie jestem w niej konsekwentna.
Tz.ponoszą mnie w tej dziedzinie nerwy.Kiedy nie ma czasu
(przed przedszkolem) to pomagam.

Kryspin ma swoje widzimisię...raz ma ochotę na samodzielne ubieranie...a
potem długo jej nie ma.
Najgorzej jest po kąpieli.
Zanoszę go do pokoju..mówię tam masz piżamę lub kładę ją na łóżku...a
moje skaranie potrafi do godziny siedzieć na goło, świetnie się przy tym
bawiąc:/

Ile tej samodzielności wymagacie ???
Chłopcom jest pewnie jest łatwiej w ubieraniu.
Nie każę mu zapinać guzików i sznurować butów.
Ma zapięcia z napami..radzi sobie.
Zawsze bałaganiarsko( przy zdejmowaniu bluz, kurtki)
wywija rękawy na drugą stronę potem jest ryk że nie mozna ich szybko
na siebie założyć.

Nie wspomnę...o dyskusjach ze _TE_ majtki nie pasują do _TYCH_spodni...


--
pozdrawiam Pasik & Pinek (za dwa m/ 6 latek)
MAXIMA DEBETUR PUERO REVERENTIA
<dziecku należy się szczególny szacunek>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-06-06 09:21:15

Temat: Re: ubieranie 6 latka- samodzielność
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

PASIK wrote:

> Chłopcom jest pewnie jest łatwiej w ubieraniu.

Ale z tego co zauwazylam sa zwykle mniej samodzielni w tej dziedzinie.
Nie wiem, z czego to wynika. :)

D.
--
http://de.geocities.com/dunia77de/mallorca.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-06-06 09:52:59

Temat: Re: ubieranie 6 latka- samodzielność
Od: "misiczka" <U...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:d814gg$but$1@news.onet.pl...
> PASIK wrote:
>
>> Chłopcom jest pewnie jest łatwiej w ubieraniu.
>
> Ale z tego co zauwazylam sa zwykle mniej samodzielni w tej dziedzinie. Nie
> wiem, z czego to wynika. :)

Nie ma reguły. Moje starsze dziecko w wieku lat 4 ubierało się całe
samodzielnie, wiązać buty nauczyło się jak miało 5 lat.
Moje młodsze, obecnie 5 letnie dziecko potrafi się ubrać samo z tym, że
spodnie muszą być na gumce(zresztą innych nie chce nosić), ale w ciężko mu
jeszcze załapać gdzie przód a gdzie tył ubrania, nie umie wiązać butów i
generalnie ubiera się jak mu się chce, a chce mu się rzadko :)

--
pozdrawiam, misiczka

Ludzie dzielą się na tych, którzy kochają koty
i na tych, pokrzywdzonych przez los (O. Wilde)
http://www.misiczka.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-06-06 10:36:30

Temat: Re: ubieranie 6 latka- samodzielność
Od: "JaBa" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "PASIK" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:163coiwn7ur3s.a3pwjelo9je8.dlg@40tude.net...
> Kryspin ma swoje widzimisię...raz ma ochotę na samodzielne ubieranie...a
> potem długo jej nie ma.
> Najgorzej jest po kąpieli.
> Zanoszę go do pokoju..mówię tam masz piżamę lub kładę ją na łóżku...a
> moje skaranie potrafi do godziny siedzieć na goło, świetnie się przy tym
> bawiąc:/


no a co ja mam powiedziec?? Rafal samodzielny jest, ale tez trwa godzinami
ubieranie sie, bo
przeciez w tym czasie trzeba zrobic milion innych 'wazniejszych' rzeczy...

> Nie każę mu zapinać guzików i sznurować butów.

jako pieciolatek potrafil juz to...
ale do przedszkola wygodniej bylo spodnie w gumke ubrac (bo do kibelka
lecial w ostatniej chwili)...
zapiecia z napami to tez dobry pomysl, zwlaszcza na co dzien, gdy trzeba
spieszyc sie rano
co do sznurowania - na poczatku uczylismy wiazania sznurowki w specjalnej
ksiazeczce, potem cwiczyl na butach
w soboty i niedziele i popoludniami, gdy mielismy duuuzo czasu i
cierpliwosci

> Zawsze bałaganiarsko( przy zdejmowaniu bluz, kurtki)
> wywija rękawy na drugą stronę potem jest ryk że nie mozna ich szybko
> na siebie założyć.

pewnie da sie nad tym zapanowac ;-) moj mlody wciaz tak ma, no chyba ze
codzinnie mu o tym przypomne
(ale jedzie w tym roku na kolonie i zobaczymy ;-) )


> Nie wspomnę...o dyskusjach ze _TE_ majtki nie pasują do _TYCH_spodni...

4-letni Rafal nie chcial sie pewnego dnia ubrac, bo majtki nie mialy
wzorku moro i nie pasowaly do
koszulki, spodni i skarpetek, ktore byly moro....

potem mu przeszlo i teraz jest wszystko jedno co zaklada i nei zwraca
uwagi czy
koszulka mniej wiecej pasuje do spodni...
a Ty masz estete ;-)


niestety, na nauke ubierania trzeba poswiecic duzo czasu i cierpliwosci.
a co do rozrozniania przodu i tylu ubran - zawsze kazalam patrzec gdzie
jest metka i ocvzywiscie
kupowalismy ubrania z metkami z tylu, jak nie bylo, sama przyszywalam
bawelniany pasek
i nauczyl sie ;-)


JaBa, Rafal 8l.10m.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-06-06 10:50:17

Temat: Re: ubieranie 6 latka- samodzielność
Od: "Mermaind" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "PASIK" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:163coiwn7ur3s.a3pwjelo9je8.dlg@40tude.net...
> Tz.ponoszą mnie w tej dziedzinie nerwy.Kiedy nie ma czasu
> (przed przedszkolem) to pomagam.

Córce pomagałam nawet przed szkołą - jak miała wcześnie rano. To takie
dziecko, co jest rano dość nieprzytomne ;) Piotruś ubiera się sam. Budzę go
około siódmej rano - na bajki na MiniMini. Po Sindbadzie zaczyna się
ubierać. Zwykle po Franklinie jest już ubrany :) (około 7.50)

> Najgorzej jest po kąpieli.
> Zanoszę go do pokoju..mówię tam masz piżamę lub kładę ją na łóżku...a
> moje skaranie potrafi do godziny siedzieć na goło, świetnie się przy tym
> bawiąc:/

Jak się bawi i mu nie zimno, to jaki problem? ;) Piotruś po prostu zakłada
szlafrok i potem może sobie łazić w nim ile chce, albo spać w nim, albo
zasnąć na golaska, albo się przebrać w piżamkę (z krótkim rękawkiem i
krótkie spodenki).

> Ile tej samodzielności wymagacie ???

Ubiera się i rozbiera całkowicie samodzielnie - ale nie umie wiązać butów i
dlatego ich nie akceptuje. Ubranie ja zawsze przygotowuję - i to ja muszę
kontrolować, czy nie ma plam i dziur ;) Myślę teraz, jak to zmienić.
Przebiera się i układa swoje rzeczy na krzesło (a dokładniej - rzuca). O
szafie na razie nie ma mowy ;)

> Nie każę mu zapinać guzików i sznurować butów.

Zapina guziki. Należy tylko sprawdzić, czy nie przegapił paru dziurek ;) Ale
ubrań na guziki ma niewiele.

> Zawsze bałaganiarsko( przy zdejmowaniu bluz, kurtki)

Skąd to znam ;) Ale kładzie na krzesło, odkąd zrzucone na podłogę skarpetki
mu "zginęły" ;)

> Nie wspomnę...o dyskusjach ze _TE_ majtki nie pasują do _TYCH_spodni...

Tego problemu nie mam. Piotrusiowi pasuje prawie wszystko.

Pozdrawiam
Jola Emilka (10 l) Piotruś (5,5 l)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-06-06 10:59:42

Temat: Re: ubieranie 6 latka- samodzielność
Od: "siulo" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "PASIK" <p...@g...pl>

> Ostatnio wytoczyłam wojnę- i przyznaję nie jestem w niej konsekwentna.
> Tz.ponoszą mnie w tej dziedzinie nerwy.Kiedy nie ma czasu
> (przed przedszkolem) to pomagam.

Ja tez przed przedszkolem pomagam. Michal rowniez nie lubi sie ubierac ale
jako tako dajemy sobie z tym rade.
Gdy nie idzie do przedszkola ubiera sie sam, rozbiera zawsze sam. Nauczylam
go, ze czyste rzeczy ma poskladac (jak umie) na krzeselku.
>
> Kryspin ma swoje widzimisię...raz ma ochotę na samodzielne ubieranie...a
> potem długo jej nie ma.
> Najgorzej jest po kąpieli.
> Zanoszę go do pokoju..mówię tam masz piżamę lub kładę ją na łóżku...a
> moje skaranie potrafi do godziny siedzieć na goło, świetnie się przy tym
> bawiąc:/

Nosisz go ?:) Ja bym swojego nie uniosla :) Michal ubiera sie w pizame od
razu w lazience. Gdy zaczyna sie to przedluzac to mowie, ze jesli chce zebym
ja lub maz mu poczytali to musi sie pospieszyc bo inaczej idziemy do swoich
spraw. Zazwyczaj dziala. Oczywiscie jak jest chory lub cos sie dzieje to sie
czasem ugne i mu pomoge.
>
> Ile tej samodzielności wymagacie ???
> Chłopcom jest pewnie jest łatwiej w ubieraniu.
> Nie każę mu zapinać guzików i sznurować butów.

Ja tez nie.

> Ma zapięcia z napami..radzi sobie.

Michal tez. Tyle, ze u nas jest ten problem, ze Michal ma waska stope i
przewaznie buty z napami spadaja mu.

> Zawsze bałaganiarsko( przy zdejmowaniu bluz, kurtki)
> wywija rękawy na drugą stronę potem jest ryk że nie mozna ich szybko
> na siebie założyć.

Ja ucze przewracac. Ale jeszcze przewaznie jest tak, ze przewracam sama.
>
> Nie wspomnę...o dyskusjach ze _TE_ majtki nie pasują do _TYCH_spodni...

Pod tym względem mam na szczęście spokój ;)
Pozdrawiam,
Ola, Michał 5,11 lat i Anusia 2,1 lat


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-06-06 11:42:25

Temat: Re: ubieranie 6 latka- samodzielność
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "PASIK" <p...@g...pl> napisał
| Kryspin ma swoje widzimisię...raz ma ochotę na samodzielne ubieranie...a
| potem długo jej nie ma.
|
skąd ja to znam ;)

| Ile tej samodzielności wymagacie ???
|
chyba za dużo - moje dziecię ma do wyboru - albo to co ja jej przygotuje i
ubiorę albo jak jej się nie podoba to wybiera sama ale wtedy może jęczeć,
płakać, drzeć się ale sama musi to włożyć.

| Chłopcom jest pewnie jest łatwiej w ubieraniu.
|
zgadzam się - moje dziecko ostatnio mnie zadziwia ubierając się samodzielnie
i beszczelnie się przy tym uśmiecha mówiąc że ją Paweł nauczył ( to głęboka
miłość z przedszkola ).
Ale faktycznie, odkąd Weronika zaczęła sypiać w przedszkolu ( jakiś miesiąc
czasu ) zrobiła się bardziej samodzielna w ubieraniu.

| Zawsze bałaganiarsko( przy zdejmowaniu bluz, kurtki)
| wywija rękawy na drugą stronę potem jest ryk że nie mozna ich szybko
| na siebie założyć.
|
z tym walczyłam od niemowlęcia, więc Nika wie że każda rzecz ma swoje
miejsce, i tak buty lądują na stojaku a ubrania są podane do powieszenia.

|
| Nie wspomnę...o dyskusjach ze _TE_ majtki nie pasują do _TYCH_spodni...
|
to chłopcy też mają takie problemy ???????????????????
Przywróciłaś mi wiarę w ludzkość :)

--
Kasia + 4 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-06-06 12:25:00

Temat: Re: ubieranie 6 latka- samodzielność
Od: Marynatka <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

On 2005-06-06, PASIK <p...@g...pl> wrote:
> Ostatnio wytoczyłam wojnę- i przyznaję nie jestem w niej konsekwentna.

Mam to samiusieńko - mimo, że Kuba 2 lata młodszy.
Muszę postarać się być bardziej konsekwentna - ale wiadomo - jak sie
człowiek spieszy to konsekwencję diabli biorą :)


> Tz.ponoszą mnie w tej dziedzinie nerwy.Kiedy nie ma czasu
> (przed przedszkolem) to pomagam.

U mnie to samo :(

>
> Kryspin ma swoje widzimisię...raz ma ochotę na samodzielne ubieranie...a
> potem długo jej nie ma.

U mnie to samo :(

> Najgorzej jest po kąpieli.
> Zanoszę go do pokoju..mówię tam masz piżamę lub kładę ją na łóżku...a
> moje skaranie potrafi do godziny siedzieć na goło, świetnie się przy tym
> bawiąc:/

U nas przed kąpielą jest tak:
rak Kuba sam włązi do wanny i się umyje, innym razem stoi goły i czeka az
go włoże do wanny.
I moje tłumaczenie, ze go nie mogę dźwigać, bo mam braciszka w brzuszku
rozbija się jak groch o ściane.
Skutkuje dopiero:
"a nie chcesz to się nie myj, idź spać brudny - ale nie obejrzysz brudny
wieczorynki. Radzę się zastanowić".Po czym wychodzę z łazienki.
Wtedy łaskawca nagle potrafi wejśc do wanny.
A po kąpieli raz chce się ubierać sam a raz muszę to zrobić ja.
Czasem w polowie ubierania zaczyna histeryzować, ze on chcial sam i
zapomniał! grrrrrrrr
Osiwiec idzie - naprawdę.
Najgorzej jest z butami...nie chce zalozyc sam - a umie bo w przedszkolu
sam sobie radzi z butami.
W domu dopada go niemoc i czasem to mnie nerw zalewa i zakladam mu te buty
i wychodzimy.
Wydaje mi sie ze dobrze byloby zastosowac szantaz - nie zalozysz to ide
sama. I dac mu czas na zalozenie...
tylko boje sie sprobowac, bo jak faktycznie sam nie zalozy to co? Mam isc
sama i go w domu zostawic?
Czy nie isc? i tak źle i tak niedobrze :(


>
> Ile tej samodzielności wymagacie ???

Ja od mojego 4 latka wymagam:
samodzielnego rozebrania sie przed kapiela, wlozenia brudnych ciuchow do
pojemnika na brudy.
Wejscia do wanny i umycia sie (nic to ze musze poprawiac - grunt, ze sam ma
sie umyc ile da rade).
Ubrania pizamy.
Ubarnia majtek, koszulki i spodni - ze skarpetkami sobie nie radzi.
Samodzielnego jedzenia.
Pelnej samodzielnosci w WC - czasem trzeba te pupinke poprawic - widomo -
ale fgeneranie ma sam polozyc sobie podkladke, wejsc, zalatwic sie, wytrzec
pupe, spuscic wode i ubrac sie.
No i glownie u mnie wojny sa o rzucanie butami - Kuba rzuca a mnie nerw
trzepie ze nie pojdzie i butow nie postawi.
Chyba tyle pamietam na goraco...
>
> Nie wspomnę...o dyskusjach ze _TE_ majtki nie pasują do _TYCH_spodni...

U mnie tego na szczescie jeszcze nie ma....za to sa dyskusje, ze nie lubi
tych spodni bo: "są zimne"...

Ktoś ma na zbyciu parę kilo cierpliwości? :)

--
Marynatka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-06-06 12:30:11

Temat: Re: ubieranie 6 latka- samodzielność
Od: "mletka" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

no to ja mam duuużo szczęścia.
mój pięciolatek ubiera się sam i sam wybiera sobie ubranie. chyba wpływ na
to ma fakt że przebiera się po parę razy dziennie. guziki też zapina
(szczególnie jak założy koszulę na impreze - konieczna bo musi być elegancki
jak sam mówi) ale ze sznurówkami ma problemy i to go irytuje.
zawsze pozwalam mu samemu zdecydować w sprawie ubrania. często zdaża się tak
że zakłada koszulke na lewą stronę albo tył na przód ale to jest jego
swiadomy wybór i tak mu sie niekiedy podoba. jedynie ingeruje jak chce coś
założyc nie odpowiednio do pogody.

pozdrawiam, mletka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-06-06 13:42:15

Temat: Re: ubieranie 6 latka- samodzielność
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marynatka" <m...@f...net> napisał
| Najgorzej jest z butami...nie chce zalozyc sam - a umie bo w przedszkolu
| sam sobie radzi z butami.
| W domu dopada go niemoc i czasem to mnie nerw zalewa i zakladam mu te buty
| i wychodzimy.
|
te przedszkola na moje to czarodziejskie jakieś :)
Weronika to samo - w przedszkolu wszystko zrobi sama ( boszz ona nawet
fasolkę szparagową je w przedszkolu ) a w domu nic. Jakby inny wymiar.

--
Kasia + 4 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

odczulać czy nie odczulać? (alergia)
Chciałbym, a boję się;)
Ankieta
Komary
Przyszedł ślimak - czy ktoś zna?!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »