« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-14 20:43:39
Temat: ustalenia co do powinnosci na grupach dyskusyjnychcbnet:
>... w moim pojeciu zobowiazania moga wynikac
> jedynie z ustalen.
Saulo
> Czy to oznacza, że np. tutaj na psp nie masz żadnych
> powinności wobec pozostałych dyskutantów, a i od nich
> nie oczekujesz posiadania jakichkolwiek powinności
> wobec Ciebie?
Domyslnym ustaleniem co do powinnosci/zobowiazan
w przypadku uczestnictwa w wymianie postow na grupach
dyskusyjnych wydaje sie byc n-etykieta, ktora zasadniczo
obowiazuje od chwili ujawnienia sie adwersarzy na forum
dyskusyjnym grupy.
Mam nadzieje ze to oczywiste... :]
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-14 20:47:48
Temat: Re: ustalenia co do powinnosci na grupach dyskusyjnych"cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> wrote in message
news:aofack$4df$1@news.onet.pl...
| cbnet:
| >... w moim pojeciu zobowiazania moga wynikac
| > jedynie z ustalen.
|
| Saulo
| > Czy to oznacza, że np. tutaj na psp nie masz żadnych
| > powinności wobec pozostałych dyskutantów, a i od nich
| > nie oczekujesz posiadania jakichkolwiek powinności
| > wobec Ciebie?
|
| Domyslnym ustaleniem co do powinnosci/zobowiazan
| w przypadku uczestnictwa w wymianie postow na grupach
| dyskusyjnych wydaje sie byc n-etykieta, ktora zasadniczo
| obowiazuje od chwili ujawnienia sie adwersarzy na forum
| dyskusyjnym grupy.
[cut]
Netykieta i tylko netykieta, tak?
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-14 21:00:32
Temat: Re: ustalenia co do powinnosci na grupach dyskusyjnychSaulo:
> Netykieta i tylko netykieta, tak?
Tak. Zasadniczo tak.
Co nie przeszkadza aby kazdy ujawnial
swoj styl w dyskusjach.
Co jeszcze innego masz na mysli?
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-14 21:16:11
Temat: Re: ustalenia co do powinnosci na grupach dyskusyjnych"cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> wrote in message
news:aofbbv$7fe$1@news.onet.pl...
| Saulo:
| > Netykieta i tylko netykieta, tak?
|
| Tak. Zasadniczo tak.
| Co nie przeszkadza aby kazdy ujawnial
| swoj styl w dyskusjach.
|
| Co jeszcze innego masz na mysli?
A... parę takich niemodnych przeżytków, a sprowadzają się one chyba do tego,
żeby nie pozwalać sobie wobec rozmówców z sieci na zachowania gorsze niż w
kontaktach poza siecią tylko dlatego, że w sieci jest się generalnie
anonimowym, przez co w zasadzie bezkarnym.
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-15 01:28:27
Temat: Re: ustalenia co do powinnosci na grupach dyskusyjnychSaulo:
> A... parę takich niemodnych przeżytków, a sprowadzają się
> one chyba do tego, żeby nie pozwalać sobie wobec rozmówców
> z sieci na zachowania gorsze niż w kontaktach poza siecią
> tylko dlatego, że w sieci jest się generalnie anonimowym,
> przez co w zasadzie bezkarnym.
No tak, tylko kto przestrzega takiej zasady? Kto nie posuwa sie
czasem do lamania zasad n-etykiety?
Wydaje mi sie ze powiedzialbym nawet pewien problem tu
sprowadza sie do kwestii braku istotnej kontroli nad tym _kto_
(glowny argument sposobu w jaki to zwykle robi) ew. zwraca sie
do nas a w zwiazku z tym, byc moze sprawiajacych wrazenie,
przesadnie ostrych reakcji.
Rozumiem przy tym ze nie rezygnujesz z usilowan aby 'cos'
mi 'pokazac'/'udowodnic'. ;)
No niestety, mowiac otwarcie w moim przypadku reakcje w realu
na odpowiednio powiedzmy podobnie niedorzeczne (jak w necie)
zaczepki ze strony otoczenia sa nie mniej ostre, a nawet
powiedzialbym ostrzejsze (ogolnie: w pelni porownywalne z tym
co widac w necie), pomimo ze jest ich niewspolmiernie mniej
wlasnie z powodu mniejszej przypadkowosci przy doborze
ew. konwersatorow, takze mniejszej jednak agresywnosci
(i wiekszego dystansu) jaki wykazuja powiedzmy 'osoby
z problemami'.
Krotko mowiac: w sieci nie mam zasadniczo wplywu na to kto
i w jaki sposob zechce zwrocic sie do mnie, w realu - duzo
wiekszy.
Dla jasnosci: Ty takze lamiesz zasady o ktorych mowa.
Nawet zdecydowanie czesciej i niewspolmiernie bardziej niz inni. ;)
No ale Ty jestes jedna z 'osob z problemami', wiec to poniekad
'zrozumiale'. :)))
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-15 01:58:05
Temat: Re: ustalenia co do powinnosci na grupach dyskusyjnychSaulo:
> ... nie pozwalać sobie wobec rozmówców z sieci
> na zachowania gorsze niż w kontaktach poza siecią
Wiesz, przyszlo mi do glowy ze jesli ktos pozwala se
na takie zachowanie w sieci ze wystapuje se nie
z powodu chceci merytorycznego rozwiniecia/wniesienia
czegos do dyskusji w omawianym watku, lecz _wylacznie_
po to aby (czesto 'z boku') zwyzywac/zablaznowac wobec
uczestnika dyskusji, to _dla_mnie_ zwykle jest to juz
istotna informacja o przekroczeniu przez taka osobe
zasad o ktorych wspominasz.
Uzasadnienie: w realu nie spotyka sie przeciez sytuacji
kiedy ktos z boku wlacza sie do sporu w sposob analogiczny
do opisanego wyzej.
Zastanow sie nad tym. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-15 07:09:35
Temat: Re: ustalenia co do powinnosci na grupach dyskusyjnych"cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> wrote in message
news:aofsqj$aed$1@news.onet.pl...
| Saulo:
| > ... nie pozwalać sobie wobec rozmówców z sieci
| > na zachowania gorsze niż w kontaktach poza siecią
|
| Wiesz, przyszlo mi do glowy ze jesli ktos pozwala se
| na takie zachowanie w sieci ze wystapuje se nie
| z powodu chceci merytorycznego rozwiniecia/wniesienia
| czegos do dyskusji w omawianym watku, lecz _wylacznie_
| po to aby (czesto 'z boku') zwyzywac/zablaznowac wobec
| uczestnika dyskusji, to _dla_mnie_ zwykle jest to juz
| istotna informacja o przekroczeniu przez taka osobe
| zasad o ktorych wspominasz.
| Uzasadnienie: w realu nie spotyka sie przeciez sytuacji
| kiedy ktos z boku wlacza sie do sporu w sposob analogiczny
| do opisanego wyzej.
[cut]
Tak uważasz?
Mylisz się. Odpowiednikiem byłoby np. uczestnictwo w panelowej dyskusji i
zwrócenie uwagi, w tym w sposób ostry lub żartobliwy, jednemu z głównych
dyskutantów, że stosuje w dyskusji nieuczciwe chwyty lub używa obraźliwych,
nie współmiernych do bodźca epitetów wobec swojego rozmówcy.
Zwrócenie uwagi na nieuczciwość argumentacji lub na mieszanie dyskusji z
"ustawianiem" rozmówcy poprzez obrzucanie go obelgami sprzyja w przypadku
ludzi łamiących zasady, którzy jednak nie zatracili uczciwości i umieją
przyjąć krytykę, większej merytoryczności sporu w ich wykonaniu.
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-15 07:23:10
Temat: Re: ustalenia co do powinnosci na grupach dyskusyjnych"cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> wrote in message
news:aofr8k$89c$1@news.onet.pl...
| Saulo:
| > A... parę takich niemodnych przeżytków, a sprowadzają się
| > one chyba do tego, żeby nie pozwalać sobie wobec rozmówców
| > z sieci na zachowania gorsze niż w kontaktach poza siecią
| > tylko dlatego, że w sieci jest się generalnie anonimowym,
| > przez co w zasadzie bezkarnym.
|
| No tak, tylko kto przestrzega takiej zasady? Kto nie posuwa sie
| czasem do lamania zasad n-etykiety?
Och widziałem ludzi, którzy zachowują się tutaj przyzwoicie :-)
| Wydaje mi sie ze powiedzialbym nawet pewien problem tu
| sprowadza sie do kwestii braku istotnej kontroli nad tym _kto_
| (glowny argument sposobu w jaki to zwykle robi) ew. zwraca sie
| do nas a w zwiazku z tym, byc moze sprawiajacych wrazenie,
| przesadnie ostrych reakcji.
Pozostaje kontrola nad samym sobą. Nieprawdaż?
| Rozumiem przy tym ze nie rezygnujesz z usilowan aby 'cos'
| mi 'pokazac'/'udowodnic'. ;)
No, taki już jestem "don Kichot' :-)
| No niestety, mowiac otwarcie w moim przypadku reakcje w realu
| na odpowiednio powiedzmy podobnie niedorzeczne (jak w necie)
| zaczepki ze strony otoczenia sa nie mniej ostre, a nawet
| powiedzialbym ostrzejsze (ogolnie: w pelni porownywalne z tym
| co widac w necie), pomimo ze jest ich niewspolmiernie mniej
| wlasnie z powodu mniejszej przypadkowosci przy doborze
| ew. konwersatorow, takze mniejszej jednak agresywnosci
| (i wiekszego dystansu) jaki wykazuja powiedzmy 'osoby
| z problemami'.
A reakcje na nie-zaczepki?:-) Tak samo ostro reagujesz w realu, gdy ktoś nie
zwraca się konkretnie do Ciebie, wypowiadając jakieś Twoim zdaniem
"niedorzeczności"?
Jak jest z Twoim własnym dystansem i nie prowokowaną agresywnością?
W każdym razie dobrze wiedzieć, że jesteś generalnie spójny, jeśli chodzi o
real i net. Dotychczas nie mogłem w to uwierzyć. :-)
| Krotko mowiac: w sieci nie mam zasadniczo wplywu na to kto
| i w jaki sposob zechce zwrocic sie do mnie, w realu - duzo
| wiekszy.
Powtarzam. Czasami to inni ludzie zwracają się ogólnie do grupy i to Ty
wyskakujesz z niewspółmiernie ostrą reakcją skierowaną już konkretnie do tej
osoby.
| Dla jasnosci: Ty takze lamiesz zasady o ktorych mowa.
| Nawet zdecydowanie czesciej i niewspolmiernie bardziej niz inni. ;)
| No ale Ty jestes jedna z 'osob z problemami', wiec to poniekad
| 'zrozumiale'. :)))
Dla jasności. Najczęściej zwracam uwagę na jaskrawe przyypadki łamania
ważnych dla mnie zasad. Częściej i niewspółmiernie bardziej niż inni.
Chociaż w miarę upływu czasu rzadziej ;-)
(Aha - podobnie bywa w realu, chociaż i w realu, i w necie, czasem mnie to
zbyt dużo kosztuje - ale czasem nie można inaczej.)
Jakież mam 'problemy' według Ciebie?
| Czarek
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-15 16:03:44
Temat: Re: ustalenia co do powinnosci na grupach dyskusyjnychSaulo:
> A reakcje na nie-zaczepki?:-) Tak samo ostro reagujesz
> w realu, gdy ktoś nie zwraca się konkretnie do Ciebie,
> wypowiadając jakieś Twoim zdaniem "niedorzeczności"?
Zdarza sie, najpierw zwracam uwage - reszta zalezy od reakcji
na te uwage.
> Jak jest z Twoim własnym dystansem i nie prowokowaną
> agresywnością?
Plonkuje dosc czesto takze w realu, chociaz rzadziej. ;)
> W każdym razie dobrze wiedzieć, że jesteś generalnie
> spójny, jeśli chodzi o real i net. Dotychczas nie mogłem
> w to uwierzyć. :-)
Wiec nadal nie powinienes wierzyc. :)))
> Powtarzam. Czasami to inni ludzie zwracają się ogólnie
> do grupy i to Ty wyskakujesz z niewspółmiernie ostrą
> reakcją skierowaną już konkretnie do tej osoby.
Tak? :]
Wynika z tego ze ignorujesz (podobnie jak taka osoba)
moje proby uprzedniego merytorycznego porozumienia sie
z taka osoba... :]
> Jakież mam 'problemy' według Ciebie?
Nie wiem. Nie znam Twoich problemow. :)
Co nie oznacza ze zupelnie nie 'widac' iz jakies-tam 'hodujesz'. ;)
Tutaj wiele osob ma problemy z samymi soba. :]
I niedobrze jest, nawet jesli intencje wygladaja na 'szczytne',
kiedy takie osoby staraja sie powiedzmy 'wciskac' swoje
'patenty na zycie' tym ktorzy o to nie prosza, po to aby
w taki sposob legitymowac(?) te swoje powalone 'patenty'. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-15 16:11:18
Temat: Re: ustalenia co do powinnosci na grupach dyskusyjnychSaulo:
> Tak uważasz?
Tak, jesli chodzi o ewidentnosc podobnej sytuacji.
> Mylisz się.
No nie wiem... Nie wydaje mi sie. :)
Chociaz to napewno nie jedyna mozliwosc takiego
lamania zlotej zasady. ;)
> ... jednemu z głównych dyskutantów, że stosuje
> w dyskusji nieuczciwe chwyty lub używa obraźliwych,
> nie współmiernych do bodźca epitetów wobec swojego
> rozmówcy.
Sa osoby ktore w bardzo ostry sposob reaguja na
niemerytorycznosc oraz ataki personalne pod swoim
adresem lub kretynskie uwagi o swoich bliskich.
Z pewnoscia jestem taka osoba. :)
Natomiast oddzielna kwestia jest arbitralnosc zwracajacego
uwage, zwykle w jakis sposob zaangazowanego w sporze
po stronie 'niewinnie' zaatakowanego.
> Zwrócenie uwagi na nieuczciwość argumentacji lub
> na mieszanie dyskusji z "ustawianiem" rozmówcy
> poprzez obrzucanie go obelgami sprzyja w przypadku
> ludzi łamiących zasady, którzy jednak nie zatracili
> uczciwości i umieją przyjąć krytykę, większej
> merytoryczności sporu w ich wykonaniu.
Kazdy ma swoj styl.
Mam wrazenie ze nie jest dobrze oceniac szybko i bezmyslnie
(automatycznie) bez uzyskania _jakichkolwiek_ dodatkowych
wyjasnien.
W ten sposob latwo o nieadekwatnosc zwlaszcza jesli
oceniajacy sam jest niezrownowazony, klotliwy badz
zwyczajnie lubi (preferuje) zachowania agresywne
wyszukujac okazje do eskalacji/kreowania konfliktow.
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |