| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-01-15 09:46:50
Temat: vilcacora - pytanieWitajcie,
czy ktoś z Was lub Waszych znajomych stosował vilcacorę ?
Jeśli tak, to napiszcie proszę z jakim skutkiem.
Pozdrawiam
Renia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-01-15 12:46:39
Temat: Re: vilcacora - pytanie
Użytkownik "Renia" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
news:bu5n90$mk8$1@news.onet.pl...
> Witajcie,
> czy ktoś z Was lub Waszych znajomych stosował vilcacorę ?
> Jeśli tak, to napiszcie proszę z jakim skutkiem.
>
> Pozdrawiam
> Renia
>
Chyba nikt Ci nie odpowie, bo z zaświatami połączenie trudne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-01-15 14:22:43
Temat: Re: vilcacora - pytanie
> Chyba nikt Ci nie odpowie, bo z zaświatami połączenie trudne.
A znasz (raczej znałeś) kogoś takiego?
Czy zaszkodziło toto komuś, kto nie zaprzestał tradycyjnego leczenia?
Pozdrawiam
Renia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-01-15 14:47:13
Temat: Re: vilcacora - pytanieThu, 15 Jan 2004 15:22:43 +0100, na pl.sci.medycyna, Renia napisał(a):
>> Chyba nikt Ci nie odpowie, bo z zaświatami połączenie trudne.
>
> A znasz (raczej znałeś) kogoś takiego?
> Czy zaszkodziło toto komuś, kto nie zaprzestał tradycyjnego leczenia?
Zaszkodzić raczej nie powinno,
moja "przyszła teściowa" stosuje od dłuższego czasu w przeróżnej formie,
jest kobietą pełną energii, uśmiechnięta itd.
Dowiem się więcej jeśli Cię to tak interesuje.
Pozdrowionka,
VIPunia
--
Iwona Jankowska ::: VIPka ::: Vigorous Independent Person'ka
http://www.iwonajankowska.prv.pl ::: http://www.lhama-temple.com
"Panie Boze, strzez mnie od moich przyjaciol,
bo z nieprzyjaciolmi sam sobie poradze"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-01-15 14:52:06
Temat: Re: vilcacora - pytanie
Użytkownik "Renia" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
news:bu67ea$eg6$1@news.onet.pl...
>
> > Chyba nikt Ci nie odpowie, bo z zaświatami połączenie trudne.
>
> A znasz (raczej znałeś) kogoś takiego?
> Czy zaszkodziło toto komuś, kto nie zaprzestał tradycyjnego leczenia?
>
> Pozdrawiam
> Renia
>
Witaj. (nie jestem lekarzem tylko pacjentem)
Z tego co wiem, Jacek Kaczmarski żyje już 2 lata od swojej daty śmierci
(założonej przez medycynę). Ale to nie było jedyne leczenie a i jego stan
nie jest doskonały.
Ja jestem sceptyczna wobec tych metod. Przeczytałam dwie książki,
kilkanaście gazetek. Nie przekonało mnie to zupełnie. Moje dziecko przeszło
chorobę nowotworową bez tych specyfików. Oczywiście to tylko moja skromna
opinia... Ale śmierdzi mi to zwykłym naciągactwem.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jeżeli medycyna konwencjonalna nie
pomaga, trzeba szukać dalej i całkowicie to rozumiem.
Zdrowia życzę
Joaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-01-15 14:52:19
Temat: Re: vilcacora - pytanie1...@4...net,
VIPunia - Iwona Jankowska <v...@g...pl>:
> moja "przyszła teściowa" stosuje od dłuższego czasu w przeróżnej
> formie, jest kobietą pełną energii, uśmiechnięta itd.
Zapomnij ...
Z opisu zupelnie nie nadaje sie na teściową ;PP
No i co powiedzial okulista - mial byc meldunek?
--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-01-15 15:35:52
Temat: Re: vilcacora - pytanie
Użytkownik "Aska Z." <a...@u...erb.pl> napisał w wiadomości
news:bu69m6$edf$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Renia" <r...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:bu67ea$eg6$1@news.onet.pl...
> >
> > > Chyba nikt Ci nie odpowie, bo z zaświatami połączenie trudne.
> >
> > A znasz (raczej znałeś) kogoś takiego?
> > Czy zaszkodziło toto komuś, kto nie zaprzestał tradycyjnego leczenia?
> >
> > Pozdrawiam
> > Renia
> >
> Witaj. (nie jestem lekarzem tylko pacjentem)
> Z tego co wiem, Jacek Kaczmarski żyje już 2 lata od swojej daty śmierci
> (założonej przez medycynę). Ale to nie było jedyne leczenie a i jego stan
> nie jest doskonały.
> Ja jestem sceptyczna wobec tych metod. Przeczytałam dwie książki,
> kilkanaście gazetek. Nie przekonało mnie to zupełnie. Moje dziecko
przeszło
> chorobę nowotworową bez tych specyfików. Oczywiście to tylko moja skromna
> opinia... Ale śmierdzi mi to zwykłym naciągactwem.
> Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jeżeli medycyna konwencjonalna
nie
> pomaga, trzeba szukać dalej i całkowicie to rozumiem.
> Zdrowia życzę
> Joaśka
>
...mój kuzyn stosował vilcacorę (rak żołądka). W zasadzie nie wiem, czy mu
zaszkodziło, przeżył mniej więcej tyle, ile medycyna w tym przypadku
rokowała - pół roku. No, tylko może więcej wydał na leczenie? Btw, jaka jest
intencja tego pytania, "czy warto brać", czy "czy nie zaszkodzi"?
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-01-15 16:02:01
Temat: Re: vilcacora - pytanieOn Thu, 15 Jan 2004, Agata wrote:
> rokowała - pół roku. No, tylko może więcej wydał na leczenie? Btw, jaka jest
> intencja tego pytania, "czy warto brać", czy "czy nie zaszkodzi"?
obawiam sie, ze znany nasz bard (zaluje, ze padlo jego nazwisko,
poniewaz nawet tak znani ludzie maja prawo do prywatnosci i zachowania
tajemnicy lekarskiej) nie przezyl dzieki vilcacorze.
P.>
Piotr Kasztelowicz <P...@r...am.torun.pl>
*Sun Classic OpenBSD installation - to make an old computer young!
We are open on Open(BSD)!-> http://renata.am.torun.pl*
http://www.am.torun.pl/~pekasz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-01-16 08:00:05
Temat: Re: vilcacora - pytanieBtw, jaka jest
> intencja tego pytania, "czy warto brać", czy "czy nie zaszkodzi"?
>
> Agata
Przede wszystkim "czy nie zaszkodzi" ale też "czy warto stosować".
Mój tato za namową wujka (który podobno jest zadowolony z działania tych
ziół) chce zacząć stosować vilcacorę. Nie ma na szczęście choroby
nowotworowej ale ma kłopoty z przewodem pokarmowym i podwyższony poziom
cholesterolu. Chciałabym zebrać jak najwięcej obiektywnych informacji o
skutkach leczenia preparatami z tej rośliny, bo do gazetek reklamowych nie
mam zaufania. Te informacje pewnie zainteresują wiele osób czytających
grupę, bo vilcacora jest coraz popularniejsza.
Pozdrawiam
Renia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-01-16 08:16:30
Temat: Re: vilcacora - pytanie> obawiam sie, ze znany nasz bard (zaluje, ze padlo jego nazwisko,
> poniewaz nawet tak znani ludzie maja prawo do prywatnosci i zachowania
> tajemnicy lekarskiej) nie przezyl dzieki vilcacorze.
> P.>
> Piotr Kasztelowicz
Na razie tak sobie gdybam, że być może prawda leży po środku. Być może ta
roślina ma działanie lecznicze ale tak jak wiele ziół wspomaga tylko
leczenie pewnych chorób w różnym stopniu u różnych ludzi i w połączeniu z
tradycyjnymi metodami może dawać niezłe efekty.
W takim razie może znane nam, rosnące w naszym klimacie umiejętnie dobrane
zioła mają takie samo działanie?
Pozdrawiam
Renia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |