witaminki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-11-30 10:45:49

Temat: Re: witaminki
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:y2uoznp8aj44.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov.
..
> Chcę rzucić pl.rec.uroda w diabły, ale Twoje posty Sowa mnie niestety
> powstrzymują:
>>...jod na terenach ubogich w tenże.
>
> A nie w tężnie?
Też.:)
S.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-11-30 10:47:55

Temat: Re: witaminki
Od: mips <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Karolina napisał/a w news:cog962$2qpa$1@mamut1.aster.pl:

> Powiedzcie mi, proszę, jaki jest najlepszy zestaw witamin w
> pigulce?:)

Zestawy w pigułkach to ściema. Coś co zawiera wszystko, nie działa na
nic.

Powiedz, co Ci dolega, wówczas doradzimy Ci, jakie witaminy powinnaś
brać. Jeżeli nie masz żadnych braków, to na cholerę te witaminy? To
nie cukierki, to lek, którego przedawkowanie wynikające z brania bez
potrzeby może uszkodzić Ci wątrobę. Poza tym witaminy synatyczne są
zdecydowanie gorzej przyswajalne przez organizm niż witaminy
naturalne. Jedz owoce, warzywa, nabiał, chude mięso. Pij wodę
mineralną. I nie wierz reklamom. Pigułka zdrowia i wiecznej
szczęśliwości nie istnieje.

--
Zofia Rakowska

"Juz pod pierwszym linkiem widac, ze jestes wstretnym
zlosliwym mikroprocesorem!" (c) ISIA pru,13-06-2004r.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-30 10:50:35

Temat: Re: witaminki
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chcę rzucić pl.rec.uroda w diabły, ale Twoje posty mips mnie niestety
powstrzymują:

> Powiedz, co Ci dolega, wówczas doradzimy Ci, jakie witaminy powinnaś
> brać.

Albo do jakiego szpitala się położyć :-/

Zofio, czy herbatę już zapażyłaś?

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-30 10:55:32

Temat: Re: witaminki
Od: "Nixe" <nixe@fałpe.peel> szukaj wiadomości tego autora

justa pisze:

> niejednoktornie spotkałam się z podobnymi badaniami na ten temat. nie
> mam teraz pod ręką, ale pamiętam np., że w diecie stosunek NNKT omega
> 6 do omega 3 powinien wynosić 3:1, a wynosi 15:1.

W_jakiej_diecie?

> więc na pewno z witaminami jest podobnie.

A co mają witaminy do NNKT?

> w diecie wielu osób w ogóle brakuje warzyw i
> owoców.

To problem tych osób, że źle komponują dietę, a nie problem w tym, że brakuje
owoców i warzyw. Bo w to drugie, choćbym się uparła, to nie uwierzę. Źródłem
witamin są poza tym nie tylko warzywa i owoce.

> jeśli ktoś naprawdę jest pewien, że odżywia się idealnie i dostarcza
> organizmowi wszystkich niezbędnych składników, to faktycznie nie musi
> niczym tej diety uzupełniać. tylko ile jest takich osób...

Jeszcze raz - nie problem więc w braku źródeł naturalnych witamin, lecz w
tym, że ludzie są leniwi i nie chce im się do tych źródeł dotrzeć. Ale to
naprawdę nie jest argumentem przemawiającym za sztuczną suplementacją.

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-30 11:02:57

Temat: Re: witaminki
Od: "Jacek" <j...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

gdybym był kobietą w ciąży i lekarz
> > odradziłby mi stosowanie preparatów witaminowych to szybko bym zmienił
> > lekarza.
>
> No popatrz. A ja byłam kobietą w ciąży i to nie raz.
> I o ile w pierwszej ciąży dałam sobie wmówić konieczność łykania
> suplementów, o tyle w drugiej już nie byłam taka durna.
> I wiesz co - wyniki morfologii, przebieg ciąży, ogólny stan zdrowia, były
> _TAK_SAMO_BARDZO_DOBRE_, a dziecko nawet większe i w przeciwieństwie do
tego
> nie suplementowanego prenatalnie _bez alergii_.
> Nie wypadły mi zęby, nie wyłysiałam, nie pogubiłam paznokci, karmiłam
dzieci
> długo i bez problemów zdrowotnych, anemii itp. u obu stron, moja skóra nie
> straciła elastyczności, nie mam rozstępów pociązowych, ani pozostałości w
> formie obwisłego fałda skóry na brzuchy, czy wiszących piersi.

a kto powiedział, że jak nie będziesz brała witamin to od razu wyłysiejesz,
wypadną Ci zęby itd???
Odnośnie alergii to jest całkiem inny temat...... dziecko "chowane za
czysto" będzie miało alergię.... witaminy nie mają tu nic wspólnego......
alergia to brak odporności organizmu na bakterie.......

> Podstawą jest różnorodna dieta i unikanie śmieciowego jedzenia, suplementy

To prawda, że podstawa to różnorodna dieta...... ale kto wie, czy jego dieta
jest wystarczająco bogata?

> to ratunek dla ludzi chorych lub/i z upośledzonym przyswajaniem
> mikroelementów .
> Zdrowy w miarę porządnie odżywiający się człowiek nie potrzebuje nic
łykać.

To dlaczego mamy "od groma" aptek i "od groma" leków...... po co?.... kto to
kupuje? i dlaczego????

> (Na marginesie pracuję w służbie zdrowia
> > i jestem dosyć zorientowany).......
>
> Jako kto? Facio w garniturku zajmujący się dystrybucją witaminek? :)

:)) nie, nic nie sprzedaję i nic nie reklamuję.....

> to jest jedna z największych gałęzi
> > przemysłu. Dlaczego więc te owe świnki farmera trzymają się całkiem
> > nieźle?
> > Zauważ co im się podaje. Weź sobie przeciętną paszę codziennego spożycia
> > dla
> > trzody i spójrz na składnik!!! Ja tak zrobiłem.... i co??? Dawki witamin
i
> > soli mineralnych są takie wysokie, że......... świnie lepiej jedzą od
> > ludzi!
> > Są kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt razy wyższe! To nie mrzonki
> > to
> > fakt...... proszę porównaj....... a po co one dostają
> > takie wysokie dawki witamin i innych składników mineralnych???? Po to by
> > nie
> > chorowały...... po to by były zdrowe.... bo jak zaczną zdychać to farmer
> > zbankrutuje. Dlaczego ich się nie leczy tylko podaje owe witaminki? Bo
to
> > jest duuuużżżooo tańsze od leczenia i operacji........ gdyby wszyscy
> > ludzie
> > brali witaminki..... to większość lekarzy straciła by pracę bo byli by
> > niepotrzebni! Nie musisz w to wierzyć, nie musisz brać witamin.....
możesz
> > żyć dalej w nieświadomości........ jeśli kogoś to zainteresowało to
> > chętnie
> > prześlę mu cały artykuł..... przeczytać nie zaszkodzi...... kto czyta
nie
> > błądzi.
>
> Jest na to proste rozwiązanie - wegetarianizm. :))))
> Sowa

Nieprawda! W podstawowym pożywieniu trzody stosuje się mączkę
mięsno-kostną...... do potraw wegetariańskich to jakby nie patrzył nie
należy :)))))

Jeśli odżywiasz się wystarczająco różnorodnie i zdrowo i dostarczasz
organizmowi wszystkiego czego potrzebuje (bardzo wątpię), to jeśli będziesz
brał witaminy to "oddasz" je w WC........ ale pytanie jest co będzie jeśli
odżywiasz się niewystarczająco bogato i nie będziesz brał witamin?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-30 11:04:52

Temat: Re: witaminki
Od: "Hafsa" <h...@...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:123758urli6zb.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
>> Powiedz, co Ci dolega, wówczas doradzimy Ci, jakie witaminy powinnaś
>> brać.
>
> Albo do jakiego szpitala się położyć :-/

Eh, bez przesady...

>
> Zofio, czy herbatę już zapażyłaś?

Zofia herbatke zaparzyla, a ja naszykowalam lewatywe. Pasi? Hafsa- troche
ubawiona tematem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-30 11:09:24

Temat: Re: witaminki
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chcę rzucić pl.rec.uroda w diabły, ale Twoje posty Hafsa mnie niestety
powstrzymują:

> Zofia herbatke zaparzyla, a ja naszykowalam lewatywe. Pasi?

Będziesz wróżyć z mydlin?

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-30 11:14:24

Temat: Re: witaminki
Od: "Jacek" <j...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Powiedz, co Ci dolega, wówczas doradzimy Ci, jakie witaminy powinnaś
> brać.

Nie bawmy się tu w lekarzy.......

>Jeżeli nie masz żadnych braków, to na cholerę te witaminy?

właśnie po to by nie było tych braków... bo jak się zaczną braki to może być
już za późno...

> To
> nie cukierki, to lek, którego przedawkowanie wynikające z brania bez
> potrzeby może uszkodzić Ci wątrobę.

Zgadza się ale kto tu mówi o przedawkowaniu? Jedna dziennie to jedna
dziennie, a nie dziesięć.......

Jeśli mówimy o przedawkowaniu, to przedawkować można chyba wszystko.

Poza tym witaminy synatyczne są
> zdecydowanie gorzej przyswajalne przez organizm niż witaminy
> naturalne.

Są witaminy i witaminy. To jak jabłko i jabłko........ jedno rośnie sobie
przy lesie a drugie przy ruchliwej drodze...... co? nie widzicie sadów jadąc
samochodem?????

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-30 11:20:02

Temat: Re: witaminki
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jacek" <j...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cohk47$ngl$1@news.wp.pl...

> Odnośnie alergii to jest całkiem inny temat...... dziecko "chowane za
> czysto" będzie miało alergię.... witaminy nie mają tu nic wspólnego......

Owszem mają i są na ten temat publikacje.

> alergia to brak odporności organizmu na bakterie.......

MEGA ROTFL!!!
Wiesz co - może poczytaj o alergii, bo można ją interpretować różnie, ale na
pewno nie jest to brak odporności na bakterie.

> To dlaczego mamy "od groma" aptek i "od groma" leków...... po co?.... kto
> to
> kupuje? i dlaczego????

Jak to dla czego - bo takich jak Ty jest więcej niż takich jak ja.
Na mnie apteki raczej nie zarabiają.

> :)) nie, nic nie sprzedaję i nic nie reklamuję.....

Sprzątasz?

>> Jest na to proste rozwiązanie - wegetarianizm. :))))

> Nieprawda! W podstawowym pożywieniu trzody stosuje się mączkę
> mięsno-kostną...... do potraw wegetariańskich to jakby nie patrzył nie
> należy :)))))

Ludzki wegetarianizm. :)
Wtedy naprawdę nie musisz zawracać sobie głowy czym kto karmi świnie.

> Jeśli odżywiasz się wystarczająco różnorodnie i zdrowo i dostarczasz
> organizmowi wszystkiego czego potrzebuje (bardzo wątpię),

Od Twoich wątpliwości bardziej przemawia do mnie mój niezły stan zdrowia i
brak anemii.

to jeśli będziesz
> brał witaminy to "oddasz" je w WC........

A co z witaminami nie rozpuszczalnymi w wodzie?

ale pytanie jest co będzie jeśli
> odżywiasz się niewystarczająco bogato i nie będziesz brał witamin?

Jego sprawa.
Sowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-30 11:23:19

Temat: Re: witaminki
Od: "Nixe" <nixe@fałpe.peel> szukaj wiadomości tego autora

Jacek pisze:

Sowa:
>> Zdrowy w miarę porządnie odżywiający się człowiek nie potrzebuje nic
>> łykać.

> To dlaczego mamy "od groma" aptek i "od groma" leków...... po co?....
> kto to kupuje? i dlaczego????

Czy rozumiesz, co czytasz? Jeszcze raz spójrz na to, co napisała Sowa i
będziesz miał odpowiedź na swoje pytanie. To się oczywiście tyczy leków.
Jeśli zaś chodzi o masę suplementów normalnej diety, to naprawdę nie wiesz,
skąd tyle tego badziewia w aptekach? To proste - człowiek jest w stanie
zareklamować i sprzedać nawet gówno w papierku, jeśli znajdzie się drugi,
który da się na to nabrać i kupi.

>>> (Na marginesie pracuję w służbie zdrowia
>>> i jestem dosyć zorientowany).......

>> Jako kto? Facio w garniturku zajmujący się dystrybucją witaminek? :)

> :)) nie, nic nie sprzedaję i nic nie reklamuję.....

Jesteś zatem salowym? Bo mam nadzieję, że nie lekarzem.

> Jeśli odżywiasz się wystarczająco różnorodnie i zdrowo i dostarczasz
> organizmowi wszystkiego czego potrzebuje (bardzo wątpię)

Dlaczego i skąd jesteś tego taki pewny?

> to jeśli będziesz brał witaminy to "oddasz" je w WC........ ale pytanie
> jest
> co będzie jeśli odżywiasz się niewystarczająco bogato i nie będziesz
> brał witamin?

Po co więc w ogóle starać się normalnie jeść?
Nie lepiej spożywać papki białkowo-witaminowo-węglowodanowo-tłuszczowe?
Takie, jakimi "żywią" się np. sportowcy? Wtedy będziemy mieli pewność, że nic
nam nie umknie z diety :->

hint 1 - tnij cytaty!
hint 2 - Sowa to kobieta

--
PozdrawiaM