Strona główna Grupy pl.sci.psychologia wojna - baardzo długie

Grupy

Szukaj w grupach

 

wojna - baardzo długie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 157


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2009-08-23 11:13:42

Temat: Re: wojna - baardzo dlugie
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 23 Sie, 12:59, "Qrczak" <q...@g...pl> wrote:
> W Usenecie Hanka <c...@g...com> tak oto plecie:
> > A poza tym: milej zabawy w,
> > no wlasnie, w co?
> Ja tam wierze w brata-blizniaka i jego niesamowita cierpliwosc.

Najmojsza prawda jest niereformowalna.
I nie dopuszcza istnienia zadnych innych prawd.

No ale, przynajmniej bedzie co poczytac.

Pozdrowienia dla cierpliwych Qr i braci blizniaczych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2009-08-23 12:04:56

Temat: Re: wojna - baardzo dlugie
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hanka pisze:

>>> A poza tym: milej zabawy w, no wlasnie, w co?

>> Ja tam wierze w brata-blizniaka i jego niesamowita cierpliwosc.
>
> Najmojsza prawda jest niereformowalna.
> I nie dopuszcza istnienia zadnych innych prawd.
>
> No ale, przynajmniej bedzie co poczytac.

I właśnie o to chodzi

Ja nie zamierzam przekonywać np. Ikselki.
Chodzi o to, że sieje ona dookoła (ja wszyscy zresztą, przy czym akurat
ona bardzo intensywnie i wytrwale) różnego rodzaju memami.
To są różne memy, nie wszystkie są "szkodliwe". Ba, przy sianiu wielu
memów mógłbym być jej najlepszym sojusznikiem, bo mam bardzo zbieżne
poglądy :-)

Ale jest grupa memów (np. tych "konfrontacyjnych"), bardzo zjadliwych,
moim zdaniem niebezpiecznych, a bardzo zaraźliwych. Te memy trafiają do
ludzi i się ukorzenią lub nie. Moim zdaniem nie powinny i dlatego jak
już pisałem dobrze jest dokładać do nich coś w rodzaju "odtrutki", czy
też szczepionki :-).

Tu chodzi o to, który mem utrwali się u tych, którzy Nas czytają
(o ile są tacy :-)

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2009-08-23 13:27:15

Temat: Re: wojna - baardzo długie
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Stalker wrote:
> Chiron pisze:
>
> > Odpowiadam za siebie.
> > Tak, jest to degrengolada.
>
> Odpowiadam za siebie: Taka kategoryczno�� s�du nie jest uprawniona
>
> > Chcďż˝ sie myliďż˝, jednak to chyba tylko takie "chciejstwo":-(
>
> A to sie oka�e, w zale�no�ci od tego, kt�re memy wygraj�
rozpoczynaj�c�
> sie powoli wojnďż˝ memetycznďż˝ :-)
> To zale�y, kt�rym memom pozwolimy sie zakorzeni�: "pacyfistycznym", czy
> "konfrontacyjnym".
>
> Glob ju� rozpocz�� operacj� reinterpretacji poj�cia "silny", ale je�li
> mam by� szczery Glob dla mnie to te� nosiciel mem�w konfrontacji
> i np. nie chcia�bym wykorzystywa� jego �rodk�w w swojej walce, ba nawet
> walczy�bym z globem, gdybym tylko rozumia� co on do mnie pisze ;-)
>
> > Tak mi si� skojarzy�o: lekarze ju� od dawna g�osz�, �e naturalna
selekcja w�r�d ludzi
> > praktycznie zanik�a- przynajmniej w kulturze europejskiej. Przychodzi na
> > �wiat coraz wi�cej ludzi z odziedziczonymi po przodkach takimi
> > u�omno�ciami, �e bez sta�ego za�ywania lek�w, operacji etc- d�ugo
by nie po�yli. Dzi� na
> > og� nawet o tym nie my�l�. Skala zjawiska jest naprawd� ogromna.
>
> Powy�szy opis w pe�ni chyba spe�nia kryteria faktoidu (za "Wiekiem
> propagandy" Pratkanisa). W uj�ciu erystycznym to znowu taki dziwny
> "argument odwo�uj�cy si� do autorytetu" i to do autorytetu "powszechnego
> mniemania"...
>
> Bo: Kt�rzy to lekarze? Na podstawie jakich bada�? Co to znaczy "ogromna"
> skala? Sk�d wiadomo, jakimi to czynnikami powinna sie kierowa� obecnie
> selekcja naturalna? Czy fakt, �e kto� np. urodzi� si� i �yje z jak��
> wad� genetyczn�, wyklucza fakt, �e mo�e by� wyj�tkowo po�yteczn�
dla
> spo�ecze�stwa jednostk�? A co je�li w zamian jest nosiciel jakiego�
> innego wyj�tkowego genu lub mutacji casus Hawkinga)? Czy wtedy jego geny
> wzbogacajďż˝ populacjďż˝ genowďż˝, czy "psujďż˝" pulďż˝?
>
> >> W czasie wojny- do�wiadcza tego wielu. Jednak�e tylko posiadaj�c wiedz�
> >> o sobie, swoich zachowaniach, emocjach- mo�na zrozumie� siebie. Wtedy
> >> dopiero cz�owiek jest w stanie zrozumie� innych ludzi. I- tak naprawd�-
> >> pokocha�. Nast�puje wi�c og�lny wzrost �wiadomo�ci spo�ecze�stw.
Ludzie
> >> cho�by zaczynaj� si� cieszy� tym, co posiadaj�- co, jak by� mo�e
> >> obserwujesz na tej grupie- jest zjwiskiem tak niesamowicie rzadkim i
> >> dziwnym, �e jak dochodzi do jego ujawnienia (XL)- to spotyka to si� ze
> >> skrajnym wr�cz niezrozumieniem.
>
> Dwa zastrze�enia:
>
> 1. Z Twojej przes�anki nie wynika wniosek: Je�li chcesz powiedzie�, �e
> wojna pozwala ludziom sie cieszy� i zrozumie� siebie i podajesz przyk�ad
> Ikselki, to jak� w ostatnim czasie mieli�my wojn�, kt�ra mog�aby by�
> �r�d�em tej rado�ci? Rado�� Ikselki jest wynikiem pokoju, a nie wojny
>
> 2. Mn�stwo ludzi cieszy si� ze swojego pokojowego szcz�cia i mn�stwo
> ludzi je docenia. Je�li chodzi jednak o konkretny przypadek Ikselki, to
> IMO fa�szywie oceniasz przyczyny jej fatalnego odbioru przez innych.
> Akurat to �e Ikselka jest szcz�liwa i to docenia (a ja doceniam �e ona
> jest szcz�liwa) ma znaczenie drugorz�dne. Wa�na jest ca�o�� jej
> pogl�d�w i spos�b ich wyra�ania. A �e nie ka�dy potrafi polemizowa� z
> ni� merytorycznie, to ko�czy si� to pysk�wk� na ka�dy temat...
>
> Go��biem te� trzeba umie� by� :-)
>
> Stalker, ja jestem bardzo szcz�liwy, co niniejszym ujawniam :-)
Nie, glob wybierze kiedy chce być silny i kiedy słaby, wiec przy
nacjonalizmach bedzie powiedzmy wspierał słabszych, a w szpitalu przy
chorych będzie silny,żeby pomóc. Zaszufladkowałeś glob, czyli opisałeś
nieprawde, bo ciebie obchodzą teorie , a nie ludzie. Człowiek ma
świadomość , i to co się w niej znajduje, może również być buntem do
założeń płynących z góry. Ta teoria opisuje bezmyślne marionetki,
które na nic nie mają wpływu, czyli jak kogoś
ktoś kopnie to ten kopie następngo i nikt przerwać nie potrafi tego
cyklu. Możliwe, że marionetka może jedynie widzieć marionetki.









› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2009-08-23 14:55:05

Temat: Re: wojna - baardzo dlugie
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 23 Sie, 14:04, Stalker wrote:

> Ale jest grupa memów (np. tych "konfrontacyjnych"), bardzo zjadliwych,
> moim zdaniem niebezpiecznych, a bardzo zaraźliwych. Te memy trafiają do
> ludzi i się ukorzenią lub nie.

Czy uwazasz, ze osoby nastawione zdecydowanie contra,
nieakceptujace wlasnie tych konfrontacyjnych i maxi
zjadliwych zachowan, rowniez w jakis sposob sa
narazone na niebezpieczenstwo zainfekowania?

Powiedzmy, ze: nie akceptuje, nie dopuszczam, a takze
swiadomie nie przystepuje do konfrontacji.
Przewidujac bowiem kolejne ruchy, wiem, czego
moge sie spodziewac w reakcji na udzielona
przeze mnie odpowiedz.
To jest nudne i bezproduktywne, wiec nie wchodze.

Pytanie:
Jak dalece wlaczenie swiadomosci chroni nas
przed negatywnymi skutkami swobodnego przeplywu
najrozniejszych memow?



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2009-08-23 17:14:43

Temat: Re: wojna - baardzo długie
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie czytałam dokładnie, za długie, ale:

> 1. Chiron i Ikselka odbierają współczesne czasy jako "degrengoladę" "czas
> pogardy" "zanik naczelnych wartości", a współczesnych ludzi jako
> pozbawionych pewnych "naczelnych i niezbędnych cech charakteru"
Co to są obecne czasy?
5-10 lat wstecz, czy 50 ?
Jeśli 5 to się zgadzam. Obecnie od niedawna ,
jest celowo nakręcana moda (media, polityka, ubiory)
na kult siły, wojska , policji, bezmuzgowia.....
Być może ktoś właśnie celowo dąży,
pewnie nie koniecznie w Polsce, do wywołania wojny światowej.
Może ktoś ma na celu rozładowanie światowego kryzysu,
także żywnościowego?
A to drań.

Moda na wojnę jednak nie trafia do społeczeństwa,
co o społeczeństwie świadczy pozytywnie,
odwrotnie więc niż postawiona teza.

Jeśli 50 lat, to się nie zgadzam.
Uważam, że dzięki masowości telewizji, szkolnictwa, komunikacji,
ludzie są lepsi.
Od małego wszyscy znają podstawowe wartości, bo są tegpo uczeni.
Czy to stosują to co innego,
ale zawsze bliżej im do dobra.

> 2. Stąd pojawiło się pytanie: Jak to zmienić? Jak spowodować, żeby ludzie
> znowu "posiedli te cechy", a czasy się zmieniły?
Dawniej myśłałam, że nauki humanistyczne są całkiem głupie,
bo nie ma tam żadnego postępu.
Jednak jest, nie taki jak w matematyce, astronomi, inżynieri,
ale jest - w końcu teraz już wiemy, i prawie stosujemy:
że ludzi się nie zjada, że niewolnictwo jest złe,......
I myślałam też, jednak naiwnie,
że cywilizowani ludzie wiedzą, że wojna jest zła.


> 3. Oczywiście musi dojść do wojny jako cyklicznego i naturalnego procesu
> uzdrowienia moralnego
Dla mnie ta teza to szok.
Mnie nauczono, w szkole na polskim,
że wojna powoduje kryzys wartości humanistycznyh.
Nawet pamiętam było takie wypracowanie.
To było na podstawie literatury,
a teraz
wiem, widzę obserwując ludzi, zestawiając postępowanie z wiekiem ludzi,
że wojna spowodowała spustoszenie moralne.
Taki bahor tuż po wojnie, nie znając wartości życia,
bo dzieci były nie raz świadkami
bandytyzmu, śmierci, egzekucji, rabunku...,
był uwielbiany tylko za to, że pszeżył.
A tego bahorstwa było całe pokolenie.
Potem rosło to pokolenie, dalej uwielbiane,
bo miało być pszyszłością narodu.

Im sie wszystko nalezało:
bezpłatana szkoła, opieka zdrowotna,
zasiłek bezterminowy dla bezrobotnego,
w końcu emerytura.

I co nam pszyniosło to pokolenie,
podobno "pszez wojnę oczyszczone moralnie",
kiedy dorosło i dostało władzę?
Psześladowania we własnym kraju, długi, kartki, kryzys .
A młodsze pokolenie zażynają ,
bo im ten brak moralności młodzi wytykają.

> 4. Albowiem oczywistym jest, że skutkiem wojny jest korzystna "selekcja
> naturalna" i powrót "moralności"
Znowu szok, odpowiedź jw.



--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2009-08-23 17:38:14

Temat: Re: wojna - baardzo długie
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 23 Aug 2009 03:34:36 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):

> > (...)
> Aaa, debilka.

Czyli rzeczywiście kłamczucha.


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2009-08-23 17:46:19

Temat: Re: wojna - baardzo dlugie
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 23 Aug 2009 14:04:56 +0200, Stalker napisał(a):

> Hanka pisze:
>
>>>> A poza tym: milej zabawy w, no wlasnie, w co?
>
>>> Ja tam wierze w brata-blizniaka i jego niesamowita cierpliwosc.
>>
>> Najmojsza prawda jest niereformowalna.
>> I nie dopuszcza istnienia zadnych innych prawd.
>>
>> No ale, przynajmniej bedzie co poczytac.
>
> I właśnie o to chodzi
>
> Ja nie zamierzam przekonywać np. Ikselki.
> Chodzi o to, że sieje ona dookoła (ja wszyscy zresztą, przy czym akurat
> ona bardzo intensywnie i wytrwale) różnego rodzaju memami.
> To są różne memy, nie wszystkie są "szkodliwe". Ba, przy sianiu wielu
> memów mógłbym być jej najlepszym sojusznikiem, bo mam bardzo zbieżne
> poglądy :-)


Jak połowa ludzi na tej Ziemi. Druga połowa ma przeciwne - i stąd właśnie
wojny :-)


> Ale jest grupa memów (np. tych "konfrontacyjnych"), bardzo zjadliwych,
> moim zdaniem niebezpiecznych, a bardzo zaraźliwych.

Jakiś przykład? - bo wiesz, te Twoje komunały i ogólniki...

> Te memy trafiają do
> ludzi i się ukorzenią lub nie.
> Moim zdaniem nie powinny i dlatego jak
> już pisałem dobrze jest dokładać do nich coś w rodzaju "odtrutki", czy
> też szczepionki :-).

No to czekam na przykład, zamiast ogólników.

--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2009-08-23 17:47:04

Temat: Re: wojna - baardzo długie
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 23 Sie, 19:38, XL <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Sun, 23 Aug 2009 03:34:36 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
> > > (...)
> > Aaa, debilka.
> Czyli rzeczywiście kłamczucha.

Nocoty.
To moja osobista samokrytyka :)
Dla Twojej zlozona satysfakcji :)

Jak mawia Stalker, taka odtrutka, hihi.

Siejemy, siejemy, memy.
Czy chcemy, czy nie chcemy.
Lecz przede wszystkim:
z siebie sie smiejemy.

Na zdrowie!!

:)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2009-08-23 18:49:36

Temat: Re: wojna - baardzo dlugie
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hanka wrote:
>> Ale jest grupa memów (np. tych "konfrontacyjnych"), bardzo
>> zjadliwych, moim zdaniem niebezpiecznych, a bardzo zaraźliwych. Te
>> memy trafiają do ludzi i się ukorzenią lub nie.

> Czy uwazasz, ze osoby nastawione zdecydowanie contra,
> nieakceptujace wlasnie tych konfrontacyjnych i maxi
> zjadliwych zachowan, rowniez w jakis sposob sa
> narazone na niebezpieczenstwo zainfekowania?

> Powiedzmy, ze: nie akceptuje, nie dopuszczam, a takze
> swiadomie nie przystepuje do konfrontacji.
> Przewidujac bowiem kolejne ruchy, wiem, czego
> moge sie spodziewac w reakcji na udzielona
> przeze mnie odpowiedz.
> To jest nudne i bezproduktywne, wiec nie wchodze.

> Pytanie:
> Jak dalece wlaczenie swiadomosci chroni nas
> przed negatywnymi skutkami swobodnego przeplywu
> najrozniejszych memow?

Mnie się wydaje, że właśnie świadomość to jedyna broń, która może nas
ochronić przed zainfekowaniem konfrontacyjnymi memami. Ale niestety wszystko
pewnie ma swoje granice.
Nawet przy najlepszej wiedzy psychologicznej, socjologicznej nie jesteśmy
jednak wolni od społecznego lustra.
Przykłoadowo: Między dwoma narodami wzrasta napięcie polityczne, nasila się
aż wybucha wojna. Wszyscy dokoła chcą chwytać za broń i w imię powtarzanego
w mediach hasła walczyć. Ty jesteś pacyfistą, ale co z tego, możesz ulec
presji i dać się przekonać lub zmienić przekonania, by nie pozostać na
marginesie społecznym.
Aby zapobiegać konfrontacji możemy rozsiewać memy porozumienia, negocjacji,
przyjaźni i miłości - ale nie możemy zatkać gęby memom konfrontacji.
Stalker ma rację. Pytanie jest otwarte: Które memy zyskają przewagę?
Na tej grupie przynajmniej do tej pory przewagę mają memy porozumienia. :DDD

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2009-08-23 18:50:55

Temat: Re: wojna - baardzo dlugie
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:

> Jakiś przykład? - bo wiesz, te Twoje komunały i ogólniki...
>
>> Te memy trafiają do
>> ludzi i się ukorzenią lub nie.
>> Moim zdaniem nie powinny i dlatego jak
>> już pisałem dobrze jest dokładać do nich coś w rodzaju "odtrutki", czy
>> też szczepionki :-).
>
> No to czekam na przykład, zamiast ogólników.

No co ty? Żartujesz? Wszak:

"...To już każdy MYŚLĄCY może sam - ogólniki i komunały są dla myślacych
ludzi. Dla pawianów znaczenie mają tylko banany=konkrety..."

Stalker, by Iksleka :-D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pożar w CH
Calkowiecie niezwiazany z tematem post.
AISZY
Ankieta - czerwone światło.
do Hanki...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »