| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-11 14:55:21
Temat: Re: wybaczenie raz jeszcze
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c2psjf$hks$1@news.onet.pl...
> Eliza:
> > to że jest chory, to faktycznie, nie musisz mu tego wybaczać (o:
> > ale to że CIę skrzywdzil...no to chyba.
>
> No tak, ale choroba nie daje nikomu wolnej reki w np krzywdzeniu
> kogokolwiek - nie ma tu przelozenia wprost, przynajmniej dla mnie,
> a wiec koniecznosc wybaczenia wyklucza 'rozumienie' ktore 'blednie'.
>
> Przyklad: to ze pies jest wsciekly nie oznacza ze opieranie sie
> na takim 'rozumieniu' ulatwiloby mi ew. wybaczenie wlascicielowi
> pogryzienie - nawet wowczas chyba wrecz przeciwnie.
> Nie?
>
> Czarek
...chyba kiepski przyklad...to że pies jest wsciekly i Ciebie pogryz, to
ewidentnie wina wlaściciela, że go nie zaszczepil, że nie mial go na smyczy,
ża pies nie mial kagańca.
pozdr.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-11 14:56:33
Temat: Re: wybaczenie raz jeszczeEliza:
> ...chyba kiepski przyklad...
Podstaw wiec chorobe pod psa. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 15:38:03
Temat: Re: wybaczenie raz jeszcze
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c2pun3$95l$1@news.onet.pl...
> Eliza:
> > ...chyba kiepski przyklad...
>
> Podstaw wiec chorobe pod psa. ;)
>
> Czarek
..hihihihi...ależ się uśmialam....
"Przyklad: to ze pies - CHOROBA jest wsciekly nie oznacza ze opieranie sie
na takim 'rozumieniu' ulatwiloby mi ew. wybaczenie wlascicielowi
pogryzienie - nawet wowczas chyba wrecz przeciwnie"
....no to jak?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 17:51:49
Temat: Re: wybaczenie raz jeszczeEliza:
> ....no to jak?
Slabo. Sprobuj jeszcze raz. :)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 17:55:06
Temat: Re: wybaczenie raz jeszcze
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c2q8t4$15g$1@news.onet.pl...
> Eliza:
> > ....no to jak?
>
> Slabo. Sprobuj jeszcze raz. :)
>
> Czarek
...ja?...przecież to Twój przyklad.....coś się gubisz....
pozdr
eliza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 18:04:39
Temat: Re: wybaczenie raz jeszczeEliza:
> ...ja?...przecież to Twój przyklad.....coś się gubisz....
No coz, to ze slabiutko wyszla Ci analogia przekresla
wartosc mojego przykladu. ;(
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 18:31:58
Temat: Re: wybaczenie raz jeszcze
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:c2q9l5$dpp$1@news.onet.pl...
> Eliza:
> > ...ja?...przecież to Twój przyklad.....coś się gubisz....
>
> No coz, to ze slabiutko wyszla Ci analogia przekresla
> wartosc mojego przykladu. ;(
>
> Czarek
no bo przyklad byl slaby.....
eliza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-12 21:47:21
Temat: Re: wybaczenie raz jeszcze
Użytkownik "Eliza" zwana Elzą z buszu <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c2n6vv$q6l$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:c2n6b0$cfq$1@news.onet.pl...
Kokietka, ale ...
no kokietka. :-))
Wybaczanie jest głębokim przeżyciem,
albo pitoleniem o dyrdymałach.
Chcesz zrozumieć, czy nauczasz?
ett
Sorry, ale ostatnio mam mało czasu.
:-))
Księgozbioruję się :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-12 21:56:23
Temat: Re: wybaczenie raz jeszcze
Użytkownik "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:c2nd5o$bst$1@inews.gazeta.pl...
> eTaTa <e...@p...onet.pl> napisał(a):
>
> > ps. "I cichym ścigałam go lotem".
> > "I cichym ścigałam go lotem".
> > "I cichym ścigałam go lotem".
>
>
> Mnie się najbardziej spodobały tytuły 4 pierwszych rozdziałów:
> "Rozdział pierwszy - w którym mężczyźni sądzą, że kobiety śpią"
> Rozdział drugi - "...tam będzie tylko pustka i cisza"
> Rozdział trzeci - "...Umarł, to się zdarza każdemu"
> Rozdział czwarty - "Pośrodku gabloty, pomiędzy dwiema ogromnymi ćmami"
>
>
> Książki nie czytałem, nie przepadam za kryminałami, ale gdybyś miał jakiegoś
> pdf-a to chętnie przejrzę, bo tytuł rozdziału pierwszego mnie zaintrygował :)
>
> Pozdrawiam,
> Darek.
Sorrki Darku, ale nie mam.
Nawet chyba, na razie księgi nie mam.
Joe Alexa, tam gdzieś sobie zaplątalem,
i osoiście i porzez przeczytanie jego książek.
To było 20 lat temu, więc wiesz dobry kryminał,
nie był zły. Zagatka, jak Agatka.
A ten zwrot, oddawał pełnię kobiecości.
Tą ponurą i anielską.
Na jego podstawie, potrafię cały ocean wytworzyć.
To spory kamień, w moim słoiku.
Poprostu potęga wyrażania.
Prawie jak "Być, albo nie być..."
pozdry
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-12 23:30:10
Temat: Re: wybaczenie raz jeszcze
Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c2tb65$pde$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Eliza" zwana Elzą z buszu <e...@w...pl> napisał w
wiadomości
> news:c2n6vv$q6l$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:c2n6b0$cfq$1@news.onet.pl...
>
> Kokietka, ale ...
> no kokietka. :-))
>
> Wybaczanie jest głębokim przeżyciem,
> albo pitoleniem o dyrdymałach.
> Chcesz zrozumieć, czy nauczasz?
>
> ett
> Sorry, ale ostatnio mam mało czasu.
> :-))
> Księgozbioruję się :-)
..hmm....ja.....zawsze to pierwsze...drugie....no cóż...taka natura....taki
zawód.....ja nie wiem....(((o;
pozdrawiam (o:
eliza
______________________
"wal glową w ścianę!
to pomoże każdemu.
wybierz miękki kawalek
i uderz z rozbiegu!"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |