wyrostek czy nie wyrostek?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 13

1. Data: 2002-09-25 11:32:18

Temat: wyrostek czy nie wyrostek?
Od: "gilbeert" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wczoraj żona zaczęła narzekać na ból w brzuchu. Rozległy - w żadnym
konkretnym miejscu.
Po godzinie targnęły nią wymioty. Bóle brzucha nasiliły się tak, że zaczęła
mi się zwijać.

Wylądowaliśmy koło północy w szpitalu. Dziś leży na chirurgii "na
obserwacji".
Z rana w odpowiedzi na pytanie o jej stan dowiedziałem się,
że lekaż podejrzewał zapalenie wyrostka, ale do rana przeszły jej bóle
brzucha
i najprawdopodobniej jutro z rana ją wypuszczą (jeśli bóle nie powrócą).
Teraz jest na ścisłej diecie (kroplówa non-stop).

Zatrucie chyba odpada, bo jedliśmy to samo, a mi nic nie dolega.
Żona pracuje w przedszkolu. Może jakiegoś wira od tych smarkaczy przyniosła?
Gorączki do tej pory nie miała, prawą nogę podciąga jak wcześniej - bez
bólu.
Rentgen brzucha, z tego co wiem, nic niepokojącego nie wykazał.
Macanie brzucha zniosła praktycznie bez bólu.
Badanie krwi - było coś nie tak z poziomem glukozy, jeśli się nie mylę.
Chyba podwyższony.

Pytania:
Czy cała procedura postępowania z chorą jak do tej pory jest w porządku?
Co doradzacie w takiej sytuacji?
1. Bóle brzucha powrócą: dać się skroić na wyrostek czy nie i konsultować
się z innymi lekarzami?
2. Bóle brzucha nie powrócą: wyluzować - pewnie to zatrucie czy drążyć
przyczynę bólów i wymiotów u innych specjalistów?

Pozdrawiam,
Gilbeert

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2002-09-25 11:58:50

Temat: Re: wyrostek czy nie wyrostek?
Od: Mała Mi <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "gilbeert" napisał ...

> Wczoraj żona zaczęła narzekać na ból w brzuchu. Rozległy - w żadnym
> konkretnym miejscu.
> Po godzinie targnęły nią wymioty. Bóle brzucha nasiliły się tak, że
zaczęła
> mi się zwijać.

A nie jest przypadkiem ciąży ? I to bardzo wczesnej.
Nie chcę oczywiście straszyć, ale ciąża pozamaciczna
często daje objawy do złudzenia przypominające atak
wyrostka. Test ciążowy zrobili ?

Pozdrawiam !
Mała Mi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2002-09-25 12:12:14

Temat: Re: wyrostek czy nie wyrostek?
Od: "gilbeert" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> A nie jest przypadkiem ciąży ? I to bardzo wczesnej.
> Nie chcę oczywiście straszyć, ale ciąża pozamaciczna
> często daje objawy do złudzenia przypominające atak
> wyrostka. Test ciążowy zrobili ?
>

Powiem szczerze, że nie przyszło mi to do głowy.
Dzięki, sprawdzimy. I tak szukamy po omacku.

Gilbeert

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2002-09-25 16:41:25

Temat: Re: wyrostek czy nie wyrostek?
Od: "MarkBarnes" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sprobuj zaufac ludziom, ktorzy ja widza, badaja i staraja sie leczyc, a nie
przypadkowemu, anonimowemu czlowiekowi na usenecie, ktory udzieli ci
wspanialych rad choc dopiero jest w 5 klasie podstawowki,
mb

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2002-09-25 17:07:28

Temat: Re: wyrostek czy nie wyrostek?
Od: Mała Mi <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "MarkBarnes" napisał ...

> Sprobuj zaufac ludziom, ktorzy ja widza, badaja i staraja sie leczyc, a
nie
> przypadkowemu, anonimowemu czlowiekowi na usenecie, ktory udzieli ci
> wspanialych rad choc dopiero jest w 5 klasie podstawowki,

A Ty jak rozumiem jesteś lekarzem i bez najmniejszych wątpliwości
możesz moją sugestię wykluczyć.
I zrobienie - choćby i na wszelki wypadek - testu ciążowego
uważasz za radę wysoce szkodliwą.
A tak się panie mądry składa, że ten temat akurat znam.
I wyobraź sobie, że ciąże ektopowe bywają tak paskudnie
umiejscowione, że ani rtg ani USG ich nie wykazuje.
I że lekarzom może zwyczajnie nie przyjść wtedy do głowy
zrobienie w takim wypadku testu ciążowego.

Skoro sam ufasz bezgranicznie lekarzom, którzy wypisują
do domu, bo "nic nie znaleźli, a bóle minęły" to już Twoja sprawa.
Ale wykaż tyle taktu, żeby nie wcinać się tam,
gdzie ktoś naprawdę próbuje pomóc, nie stawiając
przy tym absolutnie żadnych diagnoz,
a jedynie sugerując sprawdzenie jednej sprawy.

Mała Mi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2002-09-25 17:52:01

Temat: Re: wyrostek czy nie wyrostek?
Od: Mała Mi <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "kakrysa" napisała ...

> Odpowiedz MarkBarnes'a nie byla do Ciebie

A do kogo ?
Bo nie zauważyłam, żeby ktoś poza mną się w tym wątku
dotychczas wypowiedział. A umiejętność cytowania jest
MarkBarnes'owi niestety obca.

Pozdrawiam !
Mała Mi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2002-09-25 18:33:36

Temat: Re: wyrostek czy nie wyrostek?
Od: "kakrysa" <k...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Mała Mi

Odpowiedz MarkBarnes'a nie byla do Ciebie - dlaczego od razu myslisz, ze do
Ciebie?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2002-09-25 19:14:56

Temat: Re: wyrostek czy nie wyrostek?
Od: Mała Mi <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "kakrysa" napisała ...

> > A do kogo ?

> Myślę, że do Gilberta

OK - post do gilbeerta, ale tekst

> przypadkowemu, anonimowemu czlowiekowi na usenecie, ktory udzieli ci
> wspanialych rad choc dopiero jest w 5 klasie podstawowki,

już nie do niego się odnosił.
A ja nie mam zwyczaju siedzieć cicho, kiedy ktoś mnie
atakuje primo - bezpodstawnie, secundo - niewybrednie,
tertio - nie mając bladego pojęcia o tym, o czym akurat
jest mowa.

Pozdrawiam !
Mała Mi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2002-09-25 19:21:06

Temat: Re: wyrostek czy nie wyrostek?
Od: "kakrysa" <k...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora

> A do kogo ?
> Bo nie zauważyłam, żeby ktoś poza mną się w tym wątku
> dotychczas wypowiedział. A umiejętność cytowania jest
> MarkBarnes'owi niestety obca.

Myślę, że do Gilberta - jego odpowiedz nie jest do Twojego listu, lecz do
listu Gilberta - zobacz sobie układ (nie wiem jak to nazwać) w Outlooku.

pozdr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2002-09-25 20:17:48

Temat: Re: wyrostek czy nie wyrostek?
Od: "kakrysa" <k...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora

> OK - post do gilbeerta, ale tekst
>
> > przypadkowemu, anonimowemu czlowiekowi na usenecie, ktory udzieli ci
> > wspanialych rad choc dopiero jest w 5 klasie podstawowki,
>
> już nie do niego się odnosił.
> A ja nie mam zwyczaju siedzieć cicho, kiedy ktoś mnie
> atakuje primo - bezpodstawnie, secundo - niewybrednie,
> tertio - nie mając bladego pojęcia o tym, o czym akurat
> jest mowa.

Czy wymienił Twoję imię (właściwie to nicka)? Wiele razy przewijało się, że
lepiej iść do lekarza itp, niż ufać komuś, kto może mieć 12 lat.. blebleble
Ja sam mam 17 lat, jednak, jeśli o czymś wiem, dzielę się wiedzą.

ave