witam

wczoraj dostalem liscik z centrum krwiodawstwa ze mam sie zjawic na
dodatkowe badania :/
troche mnie zmrozilo bo wiadomo co taki list oznacza - pewnie HIV (choc nie
wiem skad) , hcv i inne ciekawe choroby
okazalo sie jednak ze zadnej choroby zakaznej zwiazanej z krwią nie mam za
to mam podwyzszony ALAT -
stan na 12.10 - 153 u/l
w sierpniu mialem 135 u/l ( co nie wzbudzilo jeszcze alarmu tam w
laboratorium)
przez poprzednie lata mialem zawsze kolo 90-100u/l

pojechalem wiec dzisiaj na badania i zrobilem cale próby wątrobowe
wyniki takie

aspat - 104 u/l (przekroczony :( )
alat - 207 u/l (czyli swinia caly czas rosnie)
ggtp - 83,8 u/l (czyli tez chyba za wysokie)
bilibrubina - 1,14 (chyba ok)
OBi (albo cos takiego) 2/6

jak juz mowilem 3 tygodnie temu ujemnie wyszly
anty-HIV, HBs, Ag, Anty-HCV, USR , HCV RNA

dodam ze mam 30 lat, jestem grubas - 120kg przy 178 cm wzrostu
i czuje sie swietnie, nic mnie nie boli
a od ponad tygodnia jestem na diecie (dosc restrykcyjnej)

i teraz pytania:
1. czy ktos ma pomysl co to moze byc?

2. czy jest mozliwe ze jednak mam HBs , lub hcv? tzn czy mozliwe jest ze
trzy tygodnie temu jakis tam przeciwciał albo bog-wie-czego nie bylo
wystarczajaco zeby test wykryl te choroby? osobiscie mysle ze to nie to,
poniewaz alat zaczal rosnac juz w lecie wiec juz 2 razy bylem badany na
chorobska zakazne
wiec jak , warto robic te badania jeszcze raz? czy to nie ma sensu?

3. umieram? kurcze nigdy nie chorowalem na nic innego niz grypka czy
przeziębienie :((((((

pozdrawiam

joe doe