witam!
Pisze w sprawie swojej znajomej - otóż wykryto u niej WZW typu C. Stało
się to gdy w czasie ciąży dostałą świądu. Była bardzo zaskoczona bo
lekarze ze stanów (tam mieszka) stwierdzili że musiała zarazić się w
Polsce. W Polsce wielokrotnie robiłą badania krwi (miała różne
dolegliwości brzucha). Potem wyjechała do Stanów urodziła jedno dziecko
i nic nie wykryto, urodziła kolejne i dopiero wtedy wyszła ta choroba. I
w związku z tym chciałam zapytać - czy w Polsce w czasie zdawania krwi
do jakichkolwiek badań robi się zapobiegawcvzo testy na HIV i HCV? Czy
nie robi się ich na początku ciąży? (sama niedawno urodziłam i mam
wrażenie że poddawano mnie takiemu testowi) Czy to możliwe że WZW
wykryto dopiero po kilkunastu latach (znajoma ma już lekko ponad
trzydziestkę). Mam wrażenie że szpital amerykański uchyla się przed
odpowiedzialnościa a w tej sytuacji ja bym na jej miejscu walczyła. Aha
i ostatnie pytanie - czy można w jakiś sposób "oszacować kiedy dosżło do
zakażenia"? pozdrawiam
ulka