| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-01-18 03:51:06
Temat: [xxx] i [aplikacje]Witajcie moje Mile,
chyba wiekszosc mnie juz nie pamieta, ale ja wciaz Was podczytuje i
jestem z Wami sercem i myslami (rym, rym, rym ;-)
najpierw chcialam sie podzielic linkiem allegrowym krzyzykowym do
ogladania i inspiracji:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=19893132
jesli juz byl to przepraszam, ale mam znowu 1000 nie przeczytanych
postow - ostro jedziecie z materialem :-)
Druga sprawa o ktorej chcialam zatrabic ;-) to zaproszenie do Krakowa
do Domu Mehoffera.
To niewielkie muzeum, bedace czescia Muzeum Narodowego miesci sie w
polowie ulicy Krupniczej (od Rynku ulica Szewska i pod teatrem
Bagatela rozpoczyna sie ta ulica).
Troche na uboczu (dzieki temu raczej wolne od tloku), ale tak na
prawde jest to rzut beretem od rynku - 10 min spacerkiem (10 dlatego,
ze po drodze sa swiatla, na ktorych sie stoi ;-)
Bodajze w poniedzialek nieczynne, w niedziele wstep bezplatny, inne
dni bilety.
Warto obejrzec dom, meble, obrazy (i Mehoffera i urocze drzeworyty
japonskie),
ale to, co mi sie najbardziej spodobalo i na obejrzenie czego Was tu
teraz namawiam,
to firanki wykonan wg projektu Mehoffera.
Niecodzienne. Ni to firanki, ni to zaslonki. Cieniutkie bawelniane
plocienko. Rozciagniete, raczej nie marszczone.
Nieprzezroczyste (stad aluzja do zaslonek), ale i tez nie
zaciemniajace dokumentnie. Biale.
No i na tych plocienkach sa aplikacje z tej samej, co sama firanka
bawelny. Biale na bialym. Kwiaty i motyle. Kontury aplikacji obszyte
tasma pamanteryjna (recznie na okretke) taka pleciana jak warkocz z
wiekszej ilosci pasm niz 3. Dzieki temu ladnie wychodzi na
zaokragleniach, bo tu sie naciagnie, tu wda i w sumie nie marszczy
sie.
Firanki, gdy sa rozpostarte na oknie, maja 3 odcienie bieli
(szarosci?), bo grubsze warstwy inaczej (nie)przepuszczaja swiatla.
Same wzory tez sa bardzo IMHO ciekawe i warte polecenia.
pozdrawiam serdecznie
Ilona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |