Strona główna Grupy pl.rec.robotki-reczne [xxx] pranie robotki

Grupy

Szukaj w grupach

 

[xxx] pranie robotki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-03-16 20:45:00

Temat: [xxx] pranie robotki
Od: "Connie" <c...@f...spam.silesianet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Juz dawno mialam o to zapytac, ale sie tak zbieram i zbieram, a dzis mnie
natchnal wreszcie do tego watek o odswiezaniu kanwy: czy Wy pierzecie
robotke po skonczeniu? Gdzies zdaje sie wyczytalam, ze tak sie robi, ale ja
powaznie sie obawiam wlasnie mozliwosci zafarbowania jednego koloru przez
drugi, a chyba bym sie zaplakala... A faktem jest, ze jakkolwiek staram sie
haftowac wylacznie sterylnie czystymi rekami, to jednak biale powierzchnie
po fakcie nie sa juz tak idealnie biale - coz, zab czasu ;o)

Jak Wy sobie z tym radzicie?

Pozdrawiam serdecznie,
Connie (Warszawa)

PS. Przy okazji przepraszam wszystkich, ktorzy czekaja na poczte ode mnie -
ze wzgledow zawodowych umarlam dla swiata od poltora tygodnia, ale jest
szansa na poprawe, wiec - najdalej za tydzien odrobie zaleglosci, obiecuje!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-03-16 20:51:21

Temat: Re: [xxx] pranie robotki
Od: "madziula" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Juz dawno mialam o to zapytac, ale sie tak zbieram i zbieram, a dzis mnie
> natchnal wreszcie do tego watek o odswiezaniu kanwy: czy Wy pierzecie
> robotke po skonczeniu? Gdzies zdaje sie wyczytalam, ze tak sie robi, ale
ja
> powaznie sie obawiam wlasnie mozliwosci zafarbowania jednego koloru przez
> drugi, a chyba bym sie zaplakala... A faktem jest, ze jakkolwiek staram
sie
> haftowac wylacznie sterylnie czystymi rekami, to jednak biale powierzchnie
> po fakcie nie sa juz tak idealnie biale - coz, zab czasu ;o)

ja zawsze piorę a potem krochmalę sprajem i prasuję i takie jeszcze wilgotne
i wykrochmalone zostawiam do wyschnięcia i nigdy mi nic nie zafarbowało.
kiedyś robiłam ariadną i nie farbowało a teraz robię DMC i też nie farbuje
:)))


--
******** Magda ********
Białystok GG 1582381
www.madziula.prv.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-16 20:53:37

Temat: Re: [xxx] pranie robotki
Od: Ewa Dacko <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Connie:

> Juz dawno mialam o to zapytac, ale sie tak zbieram i zbieram, a dzis mnie
> natchnal wreszcie do tego watek o odswiezaniu kanwy: czy Wy pierzecie
> robotke po skonczeniu?

Ja piorę delikatnie w ciepłej wodzie z mydłem, potem prasuję na mokro
żelazkiem, najpierw przez ręcznik, potem bez. Przy okazji tego prasowania
można ładnie ponaciągać kanwę, jeśli trzeba (zwłaszcza przy pierwszych
robótkach mi się zdarzało, że coś tam naciągnęło się za bardzo). Nie
krochmalę, wydaje mi się, że krochmal czy co to tam jest na kanwie
nie spiera się tak od razu, w każdym razie po wyprasowaniu "do sucha"
całość jest nadal dość sztywna.

Pozdrawiam :)

Evva

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-16 21:15:16

Temat: Re: [xxx] pranie robotki
Od: Julka <y...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Connie wrote:

> Juz dawno mialam o to zapytac, ale sie tak zbieram i zbieram, a dzis mnie
> natchnal wreszcie do tego watek o odswiezaniu kanwy: czy Wy pierzecie
> robotke po skonczeniu? Gdzies zdaje sie wyczytalam, ze tak sie robi, ale ja
> powaznie sie obawiam wlasnie mozliwosci zafarbowania jednego koloru przez
> drugi, a chyba bym sie zaplakala... A faktem jest, ze jakkolwiek staram sie
> haftowac wylacznie sterylnie czystymi rekami, to jednak biale powierzchnie
> po fakcie nie sa juz tak idealnie biale - coz, zab czasu ;o)
>
> Jak Wy sobie z tym radzicie?

Zawsze piorę i krochmalę (a co do "ciężkości" krochmalu- to już zależy
od robótki- haft krzyżykowy słabiej, inny- trochę mocniej, frywolitki i
szydełko- b. mocno). Nie wyobrażam sobie, żeby robótki nie uprać-
zwłaszcza że zwykle pracuję w warunkach dalekich od sterylności... ;)
Co do kolorów- dobra mulina/wełna/kordonek i co tam jeszcze jest w
użytku- nie farbuje. Jeśli nie jesteś pewna- zrób próbę- wyszyj parę
ściegów na kawałku materiału, potraktuj go praniem i będziesz wiedzieć.
Aaa, piorę oczywiście ręcznie w ciepłej wodzie, ale takiej bliżej
chłodnej niż gorącej. Czasem lepiej po prostu namoczyć robótkę i
zostawić na 2-3h, żeby brud sam zszedł, niż walczyć i ryzykować
zniszczenie (haft np. nie znosi tarcia- od razu psuje się struktura i w
ogóle się mechaci).
To tyle ode mnie :)

Pozdrawiam
Julita
--
www.szpilka.netnafta.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-16 21:32:46

Temat: Re: [xxx] pranie robotki
Od: "Monika Biermann" <m...@g...de> szukaj wiadomości tego autora


"Ewa Dacko" <e...@k...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:c37pht$24sei9$1@ID-193986.news.uni-berlin.de...

> Nie
> krochmalę, wydaje mi się, że krochmal czy co to tam jest na kanwie
> nie spiera się tak od razu, w każdym razie po wyprasowaniu "do sucha"
> całość jest nadal dość sztywna.
>
Ja krochmale krochmalem w sprayu i zawsze psikam od lewej strony. Od tej
strony tez prasuje, gdyz IMHO haft pozostaje wtedy bardziej plastyczny
(wypukly)

Monika (Hannover)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-16 22:19:28

Temat: Re: [xxx] pranie robotki
Od: "Aneczka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Connie wrote:
> Juz dawno mialam o to zapytac, ale sie tak zbieram i zbieram, a dzis
> mnie natchnal wreszcie do tego watek o odswiezaniu kanwy: czy Wy
> pierzecie robotke po skonczeniu?

Zawsze piorę - mimo wszystko rączki nie są sterylne, więc jakoś... Nawet jak
nei widać nic, to źle sie czuję jak jej nie upiorę.
Robię Puppetsem i Ariadną najczęściej, czasem DMC, jak na razie nei miałam
problemu, żeby mi coś zafarbowało.
Jak przeschnie to lekko wilgotne prasuje przez ściereczkę po obu stronach :)
Krzyżyków nie krochmalę, serwet szydełkowych też nei - tylko małe serwetki
:)

--
Pozdrówki
Aneczka (Kraków)
GG 155657, http://geocities.com/aneczkadw


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-17 07:26:36

Temat: Re: [xxx] pranie robotki
Od: "dodo" <d...@S...JEST.BE.skowron.net> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Connie" <c...@f...spam.silesianet.pl> napisał w wiadomości
news:c37p01$n6i$1@opal.futuro.pl...
> Juz dawno mialam o to zapytac, ale sie tak zbieram i zbieram, a dzis mnie
> natchnal wreszcie do tego watek o odswiezaniu kanwy: czy Wy pierzecie
> robotke po skonczeniu? Gdzies zdaje sie wyczytalam, ze tak sie robi, ale
ja
> powaznie sie obawiam wlasnie mozliwosci zafarbowania jednego koloru przez
> drugi, a chyba bym sie zaplakala... A faktem jest, ze jakkolwiek staram
sie
> haftowac wylacznie sterylnie czystymi rekami, to jednak biale powierzchnie
> po fakcie nie sa juz tak idealnie biale - coz, zab czasu ;o)
>
> Jak Wy sobie z tym radzicie?

ja do tej pory nie prałam (oprócz sytuacji awaryjnych ale o tym pisałam
nizej), ale w moim dorobku są dopiero 3 koty, 1 miś. Raczej niewielkie
obrazki. Przy zachowaniu czystych rąk i woreczka do chowania na noc -
wyglądały rewelacyjnie. Jakoś mam wrażenie że z tym jak z nowymi ciuchami -
wyglądają ładnie do pierwszego prania. Nawet nie chodzi o farbowanie, bo w
tej kwestii zaufałam producentowi muliny. Teraz robię pierwszy raz większy
obrazek ( jak na mnie wiekszy) i zobaczymy. Ale pranie spróbuję na czymś
mniejpracochłonnym - bo jakby mi się MPowell zniszczył to bym sie popłakała.
A kanwa z wczorajszego wątku się moczy - już raz wode szarą wylewałam. Dziś
idę po krochmal ;-)
pozdrawiam
Dodo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-17 08:28:47

Temat: Re: [xxx] pranie robotki
Od: "agpat" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Connie" <c...@f...spam.silesianet.pl> napisał w wiadomości
news:c37p01$n6i$1@opal.futuro.pl...
> Juz dawno mialam o to zapytac, ale sie tak zbieram i zbieram, a dzis mnie
> natchnal wreszcie do tego watek o odswiezaniu kanwy: czy Wy pierzecie
> robotke po skonczeniu? Gdzies zdaje sie wyczytalam, ze tak sie robi, ale
ja
> powaznie sie obawiam wlasnie mozliwosci zafarbowania jednego koloru przez
> drugi, a chyba bym sie zaplakala...
Już kiedys o tym pisałam, ale co tam :-) Ja swoje obrusy to nawet gotuję i
nic im nie jest. Jak wyleje się barszczyk na obrus wigilijny, to gotowanie
mu dobrze robi :-) Na metkach od muliny jest instrukcja prania, zwykła
bawełniana ma 95stopni, a metalizowana 40 stopni. To o DMC, bo za Ariadnę
nie ręczę, bo nie używam.

--
Pozdrawiam
Agnieszka (Poznań)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

(xxx)kolejna mapa swiata do kolekcji
4-5 drutow - jak?
Re: 4-5 drutow - jak?
[xxx] slubne wzorki - prosba
Re: [xxx] slubne wzorki - prosba

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Kiermasz Rękodzieła w Krakowie
haft krzyzykowy
Sierpniowe spotkanie robótkowe
Ozdobne plecionki
Wiosenne spotkanie robótkowe

zobacz wszyskie »