| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-07-01 17:13:07
Temat: xylogel a nasivinhi!
dzis laryngolog (na zapalenie trabki sluchowej) przepisal mi (m.in.)
xylogel, jako lek wspomagajacy (ma mi zmniejszyc obrzek w nosie czy cus).
pani doktor powiedziala mi, ze leku nie mozna stosowac dluzej niz 7dni...
przeczytalem w ulotce, ze dlugotrwale stosowanie moze powodowac wtorny
niezyt nosa.
zauwazylem, ze do tej pory 'dorywczo' - przy katarze stosowalem nasivin. i
tu pytania odnosnie skladu:
nasivin - subst. czynna: chlorowodorek oksymetazoliny
xylogel - s. czynna: chlorowodorek ksylometazoliny
czy te substancje bardzo sie roznia? bo boje sie teraz brac ten xylogel
(nasivin stosowalem czesto)...
tak poza tym to lecze sie od poniedzialku (wczesniej bylem przeziebiony, ale
niestety jezdzilem na rowerze przy katarze niedoleczonym i przeszlo mi na
ucho) i przyjmuje zapisane przez lekarza rodzinnego:
bactrim forte x2
diclac75 x2
claritine x1
u lekarza ogolnego bylem w poniedzialek; do dzis (piatek) objawy (szum w
uchu, 'nadwrazliwosc. cmienie' ucha, lekkie pobolewanie glowy <w roznych
czesciach!?> - o to sie martwie najbardziej) nie ustapily! i dlatego
poszedlem do laryngologa, ktory dopisal:
xylogel 0,1% x3
fluimucil x1
cirrus x2...
najbardziej martwia mnie te pobolewania glowy oraz to, ze ANTYBIOTYK TAK
NAPRAWDE DALEJ NIE DZIALA, skoro laryngolog zobaczyl poczatki zapalenia
trabki, a lekarz ogolny tez widzial stan zapalny i zapisal wlasnie bactrtim.
mam go kontynuowac (biore juz 5ty dzien!)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |