« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-08 16:56:35
Temat: zajebiste pocenie sieCzesc! Moj problem trwa i trwa odkad pamietam - czyli mniej wiecej od 11
roku zycia. Z roku na rok pocenie nasila sie - zima jest najmniej
klopotliwe, acz i tak dosc znaczaco bo na przyklad po przejsciu kilkuset
metrow niezaleznie od obuwia skarpetki mam czesciowo mokre, nie
wilgotne, tylko mokre. Latem, albo wczesna wiosna - jak teraz, to juz
zaczyna sie masakra. Przed chwila bylem na basenie, to jest jakies 1.5km
pieszo w jedna strone i oczywiscie skarpetki mokre, koszula z tylu i pod
pachami mokra, nawet nogawki spodni sa wilgotne ( nie nie, nie kapalem
sie w ubraniu). I tak jest co roku, i z kazdym rokiem jest gorzej. Warto
chyba tez zaznaczyc, ze pocenie nie odbywa sie 'ot tak', ja to rowniez
odczuwam - jest mi cholernie duszno i dosc ciezko zlapac oddech a po
partiach ciala ktore sie poca przechodza nieprzyjemne, swedzace
dreszcze. Latem to ja po prostu wegetuje w domu, bo przejde sie pare
metrow i pot mi z glowy kroplami po twarzy splywa. Pol roku temu
rzucilem palenie w nadziei, ze to pomoze i niestety wlasnie sie
przekonuje ze to g. dalo, choc moja kondycja fizyczna znaczaco sie
poprawila. Bylem z tym na przestrzeni tych lat u kilku lekarzy, i
wszyscy odsylali do naczyniowca na badanie dopplera - a badanie wypadlo
jak najbardziej pomyslnie. Mam 22 lata i chcialbym normalnie zyc, czy
jest dla mnie jakas nadzieja, leki, tryb zycia, czy cokolwiek? ;\
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |