| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-12 17:17:36
Temat: zamiokulkasWitam!
Mam poważny problem. Dostałam ładnego dość dużego "zamiokulkasa" niestety
zaczęły mu najpierw żółknąć a potem opadać listki.
Rozpoczęłam reanimację od sprawdzenia co się dzieje w doniczce i okazało się
że gnije bulwa więc odcięłam chorą część zasypałam miejsca cięcia jakimś
preparatem który dostałam w kwiaciarni (zawierał między innymi węgiel i
zdaje się magnez). Przez pewien czas wyglądało że pomogło ale nie na długo.
Obecnie został mi tylko jeden listek. Dodam że podlewam roślinkę bardzo
rzadko.
Czy można jakoś roślinkę uratować? Co może pomóc?
Z góry dziękuję za wszelkie rady.
Pozdrawiam Katka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-02-12 18:54:59
Temat: Re: zamiokulkas>
> Pozdrawiam Katka
Hejka. A jaka? Jedną Katkę z Żuław już mamy na grupie.
Pozdrawiam ciekawie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-02-12 20:27:21
Temat: Re: zamiokulkas
Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c0gia6$ejf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > Pozdrawiam Katka
>
> Hejka. A jaka? Jedną Katkę z Żuław już mamy na grupie.
> Pozdrawiam ciekawie Ja...cki
>
To nie ja w razie wątpliwości :))
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-02-12 20:44:06
Temat: Re: zamiokulkas
Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c0gia6$ejf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > Pozdrawiam Katka
>
> Hejka. A jaka? Jedną Katkę z Żuław już mamy na grupie.
> Pozdrawiam ciekawie Ja...cki
Jestem z Katka z Krakowa ... nie z Żuław :)
Będę druga.
A może tak coś na temat mojego kwiatka??
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-02-12 21:26:44
Temat: Re: zamiokulkas
Katka napisała w wiadomości: ...
>
>Jestem z Katka z Krakowa ... nie z Żuław :)
>Będę druga.
>
>A może tak coś na temat mojego kwiatka??
>
Witaj Katko z Krakowa :-)
Zamiokulkas jest bardzo odporny, porownywany z aspidistra czy sansewieria.
Wymagania dotyczace pielegnacji ma ograniczone do minimum i trzeba w
zasadzie spelnic tylko dwa warunki: dostatek swiatla i ostrozne podlewanie.
Doniczka nie powinna nigdy stac w wodzie, rosliny nie znosza bowiem zbyt
obfitego podlewania. Pierwszym efektem zbyt wilgotnego podloza sa zolknace
liscie, potem roslina zaczyna gnic i wtedy jest juz nie do uratowania - tyle
miedzy innymi podaja KWIATY nr 2 z 2002r.
Przykro ale chyba juz nic nie mozna zrobic.
Pozdrawiam serdecznie Wiesia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-02-13 07:03:27
Temat: Re: zamiokulkas
Użytkownik "Wiesia Karpowicz" <w...@p...pl> napisał w wiadomości
news:c0gr2c$ead$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Katka napisała w wiadomości: ...
> >A może tak coś na temat mojego kwiatka??
> >
> Witaj Katko z Krakowa :-)
> Zamiokulkas jest bardzo odporny, porownywany z aspidistra czy sansewieria.
(...)
> Przykro ale chyba juz nic nie mozna zrobic.
Ja też myślę, że na ratunek jest już za późno. Pierwszym objawem przelania
jest rozchwianie liści, ale kiedy zaczyna gnić kłącze, to praktycznie
roślina nie ma już szans.
Kiedy kwiatek pojawił się na naszym rynku, to okrzyknięto go kolejną
"żelazną rośliną". I z pewnością tak by się stało, gdyby miał na stałe
dołączoną instrukcję obsługi o treści- "Nie podlewać!". To jest typowa
roślina dla zapominalskich. Wytrwa bez wody nawet dwa miesiące, ale zgnije
przy każdym jej nadmiarze. Mięsiste korzenie i kłącze, gąbczaste ogonki
liściowe oraz woskowe,błyszczące blaszki liściowe - to wszystko powoduje, że
roślina bardzo długo zatrzymuje w sobie wodę.
Przy tym ma ogromną zaletę - nie imają się jej żadne szkodniki,
plamistości itp.
Ja swojego zamiokulkasa mam 3 lata i w tym czasie musiałam go już dwukrotnie
podzielić, bo kłącze jest tak silne, że bez trudu deformuje za ciasne,
plastykowe donice.
Z pozdrowieniami, Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-02-13 07:12:57
Temat: Re: zamiokulkasKatka wrote:
> A może tak coś na temat mojego kwiatka??
Akurat tej roślinie bardzo dobrze znosi nawet dwutygodniowe zaszuszenie.
Po takich "wczasach" zwykle wypuszcza nowe pędy.
Ja radzę zakończyć wszelkie podlewanie i odstawienie rośliny daleko od
okna. Może stać nawet gdzieś w kącie.
Pozdrawiam Paweł L.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-02-13 17:30:40
Temat: Re: zamiokulkasDziękuje wszystkim za odpowiedzi i rady. Szkoda że nic już nie da się zrobić
:(
Pozdrawiam Katka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |