Data: 2004-02-16 20:46:21
Temat: zazdrość
Od: "Isabell" <i...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mam spanialego faceta i jestem bardzo szczesliwa, przy nim czuje sie jak
krolewna. Od dawna wiemy ze zostaniemy razem na zawsze, nie wyobrazamy sobie
zycia bez siebie. Kamil niedawno skonczyl studia i znalazl prace. Bardzo sie z
tego ciesze, ale nie potrafie sie pogodzic ze nie spedzamy juz calych dni od
rana do wieczora razem. Raczej nie potrafie sobie poradzic sama ze soba, ciagle
placze po katach, nie chce zeby on to zauwazyl bo doskonale wiem ze zachowuje
sie jak kretynka. Nie moge poradzic sobie z zazdroscia, walcze z tym i wiem ze
te wszystkie moje podejrzenia nie maja najmniejszych podstaw. Martwie sie
ciagle i jakbym go stracila- rownie dobrze skonczyloby mi sie zycie, bo ja bez
Kamila nie potrafie zyc. Usiluje panowac nad soba, ale nie zawsze wychodzi,
czesto przy nim placze i robie mu awantury bez powodu, jestem rozdrazniona...
co robic? nie chce go stracic. Nie chce sie tak zachowywac, ale nie potrafie
sie wyzbyc strachu ze moge go kiedys stracic.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|