Strona główna Grupy pl.sci.medycyna zdezelowane oczy - nie widzę ratunkuu

Grupy

Szukaj w grupach

 

zdezelowane oczy - nie widzę ratunkuu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 10


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-09-06 14:16:20

Temat: zdezelowane oczy - nie widzę ratunkuu
Od: "yapann" <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

jak ratować zdezelowane oczy:
- stały nieustający stan zapalny 24/365 (tak silny, że okulista chciał nawet
nużańca szukać (na szczęście nie znalazł))
- spękane / rozdęte żyłki, stale (tu akulista twierdzi, że wrócić się tego
nie da) - jak zapobiegać powstawaniu dalszych nie wiadomo
- chroniczny stan nadwrażliwości na wszelkie oddziaływania
(wiatr/ogrzewanie/światło/dotyk/..), po basenie mogę brać udział w
trzydniowej paradzie halloween


Wzrok IDEALNY, (mimo wieku 35, - ku pochwale okulisty mimo komentarza na
dzieńdobry: 'gorszych oczu nie widziałem') ale samo poatrzenie nie do
użytku. 'Na oko' moje oczy mają ze 30 lat więcej, niż ja. Co robić:
- jak poprawiać stan doraźnie
- jaką stosować prewencję wobec - bo inaczej tego nie nazwę - zniszczeń?

Były/są żel nawilżający, krople homeopatyczne nawilżające, antyalergiczne..
B-karoten generalnie jako tako dostarczam ... (głównie z produktów
żywnościowych)
Nie pytam, do jakiego lekarza - był okulista (wielu), był alegrolog,...
(chyba, że znacie jakiegoś szamana/batmana który coś poradzi, to przyjmę na
czas nieograniczony na etat :>)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-09-06 19:20:37

Temat: Re: zdezelowane oczy - nie widzę ratunkuu
Od: "D" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> - jaką stosować prewencję wobec - bo inaczej tego nie nazwę - zniszczeń?
>
Nie jestem lekarzem, ale koleżanka miała podobne problemy wynikające ze
skaczącego ciśnienia krwi. Potem rosło ciśnienie w gałce ocznej, czy jakoś
tak, i robiły się wylewy, które ją bardzo bolały - raz w jednym, raz w
drugim oku. Problemy zmniejszyły się po wizycie u kardiologa.

D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-09-06 21:44:54

Temat: Re: zdezelowane oczy - nie widzę ratunkuu
Od: "yapann" <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "D" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h8125m$au3$1@news.onet.pl...
> skaczącego ciśnienia krwi. Potem rosło ciśnienie w gałce ocznej, czy jakoś
> tak, i robiły się wylewy, które ją bardzo bolały - raz w jednym, raz w
> drugim oku. Problemy zmniejszyły się po wizycie u kardiologa.

ciśnienie w gałce zbadane, a jakże - i że niby normalne
ogólnoorganizmowe kwestie kardio i ciśnienia - można by rzec jak u
nastolatki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-09-07 04:46:32

Temat: Re: zdezelowane oczy - nie widzę ratunkuu
Od: Joanna Czaplińska <j...@u...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik yapann napisał:

> Nie pytam, do jakiego lekarza - był okulista (wielu), był alegrolog,...
> (chyba, że znacie jakiegoś szamana/batmana który coś poradzi, to przyjmę
> na czas nieograniczony na etat :>)

Skoro satysfakcjonuje cie nawet szaman, to moze cos takiego:
http://www.eioba.pl/a102588/mudry_tajemnicze_gesty

Prana mudra (nr 6) - na poczatek 3 razy dziennie po kilkanascie minut.
Trafilam na to przypadkiem, ale sama zamierzam stosowac
(krotkowzrocznosc, duzo komputera), wiec na razie o efektach nic nie
powiem.

Joanna
>
>
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-09-07 09:07:32

Temat: Re: zdezelowane oczy - nie widzę ratunkuu
Od: biggero <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

zdezelowane oczy - nie widzę ratunkuu

O kurczę, to rzeczywiście problem - im bardziej zdezelowane oczy, tym
bardziej nie widzisz ratunku, a im bardziej nie widzisz, tym bardziej
zdezelowane oczy. No i wyjścia nie ma.

> nużańca szukać (na szczęście nie znalazł))
Chyba nużEńca. Ja bym się cieszył, jakby znalazł, bo by było wiadomo,
co się dzieje i by się wyleczyło.

> - stały nieustający stan zapalny 24/365 (tak silny, że okulista chciał nawet
> - spękane / rozdęte żyłki, stale (tu akulista twierdzi, że wrócić się tego
> nie da) - jak zapobiegać powstawaniu dalszych nie wiadomo
> - chroniczny stan nadwrażliwości na wszelkie oddziaływania
> (wiatr/ogrzewanie/światło/dotyk/..), po basenie mogę brać udział w
> trzydniowej paradzie halloween

Zakładam, że jednak masz jakąś suchość oczu, a jeśli nawet nie masz,
to i tak trzeba to leczyć tymi samymi lekami, co przy suchości. Przy
czym nie miej złudzeń, że pierwszy lepszy okulista się tym zajmie, bo
sprawa jest wyjątkowo nowa (mowa o metodach zwalczania suchości) i
trzeba samemu się dowiedzieć i poszukać. Ale zacznijmy od początku.

Rozwinięcie podanych poniżej informacji znajdziesz na stronie:
http://dryeyezone.com/

Są różne suchości oczu. Może nie wydzielać się część "rzadka" łez,
może nie wydzielać się część "gęsta" (ta, z której robi się "ropa" w
oku). Możesz wcale nie odczuwać tej suchości. Oko może być także
atakowane na tle alergologicznym/zwalczania bakterii (właśnie u
Ciebie...), co prowadzi do zapalenia i suchości.

Na różne suchości są różne sposoby działania (opisane szczegółowo na
tej stronie).

Na brak części "gęstej" łez:
- ciepłe okłady na oczy
- VitApos (witamina A w maści do oczu, która doskonale łagodzi stany
zapalne, bez recepty, a więc w Twoim przypadku do zastosowania, czy
tak, czy inaczej)
- Inne maści do oczu (w Polsce chyba niedostępne)

Na wysychanie oczu w nocy (bo może właśnie wysychają Ci w nocy?):
- osłony na oczy na noc

Na zapalenie oczu:
- sposób domowy:
Rozcieńczanie sody oczyszczonej w roztworze fizjologicznym i
zakraplanie tego roztworu do oczu.
Ale UWAGA!!!
Tu ważne są proporcje. Sody może być minimalna ilość, inaczej wyżre Ci
oczy i będzie jeszcze gorzej. Nie pamiętam dokładnych proporcji, są
one dostępne na podanej stronie, ale to coś w okolicach mała szczypta
sody na pełną szklankę wody (roztworu fizjologicznego). A ponieważ tak
dużo roztworu nie potrzeba, to raczej troszkę sody na czubku noża na
łyżkę stołową roztworu fizjologicznego.
Soda ma działanie antyseptyczne i w końcu wykończy bakterie w oku,
które powodują zapalenie, trzeba jednak uważać, żeby oczu sobie nie
wyżreć.
- Restasis - krople do oczu, bardzo drogie i mało dostępne w Polsce,
zmniejszają zapalenie przez blokadę limfocytów z płynu ocznego
(działanie immunomodulujące). Ja tego nie używałem.
http://www.agingeye.net/mainnews/newscan2.php
http://www.restasis.com/default.htm

> - jak poprawiać stan doraźnie
Vitapos - myk do apteki i włożyć sobie do oka przed snem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-09-07 16:40:11

Temat: Re: zdezelowane oczy - nie widzę ratunkuu
Od: "Lady_Heather" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "yapann" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h80584$vck$1@node1.news.atman.pl...

> Nie pytam, do jakiego lekarza - był okulista (wielu),

Moze za wielu? Kazdy nastepny zaczynal w zasadzie na poczatku - czasami
postawienie diagnozy zajmuje wiecej niz jedna czy dwie wizyty, zwlaszcza jak
problem jest skomplikowany. Zakladam, ze nie mieszkasz na slasku wiec
poszukaj rodziny/przyjaciol na slasku i wpadnij w odwiedziny przy okazji
zaliczajac http://www.okulistyka.katowice.pl/. Mialam szczescie oddac im
swoje sterane oczy swego czasu i od tej pory mam o nich jak najlepsze
zdanie. No i absolutnie zrezygnowalabym z wszelkich lekow bezreceptowych czy
metod szamanskich. Pokutuje przekonanie, ze jak cos jest bez recepty to nie
moze byc szkodliwe ale oczy masz jedne. Nie napisales nic o swoim stylu
zycia - ile godzin przy kompie, ile godzin snu, czy masz nadwrazliwosc na
swiatlo, na snieg etc - te wszystkie rzeczy tez maja znaczenie

Pzdr

LH

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-09-07 21:37:10

Temat: Re: zdezelowane oczy - nie widzę ratunkuu
Od: "via proxy by yapann" <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Lady_Heather" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h83d1e$q2u$1@inews.gazeta.pl...
> Moze za wielu? Kazdy nastepny zaczynal w zasadzie na poczatku - czasami
> postawienie diagnozy zajmuje wiecej niz jedna czy dwie wizyty, zwlaszcza
> jak problem jest skomplikowany.

trudno zaprzeczyć
jednak widząc, jak każdy startuje od jakiegoś (każdy kompletnie innego)
zestawu leków 'to pani bierze 2 tygodniea to trzy i popięciu proszę
przyjść - to zakładam, że każdy jest właściwy na ten sam sposób: po n
próbach doprowadzi do czegoś - jednakże czy w ogóle metoda 'co podziała'
jest do celu prowadząca zważywszy, że usuwamy objawy, to może pozwala
czasami na zidentyfikowanie czynnika w niektórych okolicznościach (jak np
alergiczne), a w innych prowadzi donikąd (objawy czsami ustepują w 10 czy
30%, ale generalnie występują w większości niezmiennie).


> moze byc szkodliwe ale oczy masz jedne. Nie napisales nic o swoim stylu
> zycia - ile godzin przy kompie, ile godzin snu, czy masz nadwrazliwosc na
> swiatlo, na snieg etc - te wszystkie rzeczy tez maja znaczenie

nadwrażliwość na wszystko.
a objawy po miesiącu przy kompie 15 h dziennie są identyczne jak i po 2
tygodniach w buszu - sam komputer jest takim samym czynnikiem jak
'powietrze' - Nikt 'normalny' nie ma takich wraków oczu nawet siedząc przy
2x jaśniejszym monitorze (na jaki ja czsami nie mogę patrzeć), oczy nie
powinny być całe czerwonoróżowe z przekrwienia nawet przy jakimś tam stałym
naduwyrężaniu - one nawet jak myślę że już się wyspałam w weekend - ledwo
wyjdę z domu i jest zonk momentalnie jakby po tygodniu gapienia się z bliska
w rozpalony piec. A dyskomfort (bo nie jest to objaw wyłącznie widoczny, ale
i odczuwalny) aż 'głuszy'.








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-09-08 10:33:50

Temat: Re: zdezelowane oczy - nie widzę ratunkuu
Od: "Lady_Heather" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "via proxy by yapann" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h83u6c$l6u$1@node2.news.atman.pl...

> nadwrażliwość na wszystko.

Ja bylam praktycznie slepa po wyjsciu z domu. Patrzenie na biala kartke
powodowalo bol. Gdy jezdzilam do kliniki na ceglana wlasnie to zamiast
czekac w poczekalni czekalam na swoja kolejke w ciemni bo chcialam zejsc z
bólu siedzac nawet przy takim rozproszonym swietle jaki jest w poczekalniach
lekarskich. Dostalam 4rozne medykamenty - niektore do stosowanie 5x dziennie
i jezdzilam na kontrole poczatkowo codziennie ale po 3 tygodniach moj
problem zniknal:)

Pozdrawiam

LH

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-09-08 18:51:52

Temat: Re: zdezelowane oczy - nie widzę ratunkuu
Od: "via proxy by yapann" <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Lady_Heather" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h85bts$l9q$1@inews.gazeta.pl...
> lekarskich. Dostalam 4rozne medykamenty - niektore do stosowanie 5x
> dziennie i jezdzilam na kontrole poczatkowo codziennie ale po 3 tygodniach
> moj problem zniknal:)

brzmi interesująco
tzn sam problem nie został zidentyfikowany (?)
rozumiem, że obecnie już leków żadnych nie berzesz
a masz gdzieś w książeczce czy pamięci nazwisko lekarza?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-09-09 12:10:16

Temat: Re: zdezelowane oczy - nie widzę ratunkuu
Od: "Lady_Heather" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "via proxy by yapann" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
news:h868se$js$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Lady_Heather" <l...@g...pl> napisał w wiadomości

> tzn sam problem nie został zidentyfikowany (?)

to bylo pare jednoczesnie Ostre przewlekle zapalenie rogowek, zespol suchego
oka i cos tam jeszcze

> rozumiem, że obecnie już leków żadnych nie berzesz

Nie.

> a masz gdzieś w książeczce czy pamięci nazwisko lekarza?

dok Mrukwa-Kominek

LH

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zerwanie ligamentum patelle
Ból głowy, wymioty i ból zanika - 11 lat
karoten - skutki uboczne
zwichniecie kostki
Jakie sanatorium?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »