Witam Wszystkich!
Proszę mi powiedzieć, co się ze mną dzieje: mianowicie rano wstając z
łóżka serce zaczęło mi pracować w dziwnym tempie - coś jak maluch
odpalany na mrozie - głowa zaczłą mnie boleć, serce troszkę też i do
tego miałem odczucie takie jak się nurkuje na paru metrach pod wodą -
duże ciśnienie. Po minucie lub 2-ch wszystko ustąpiło, serce wskoczyło
na normalne "obroty" i pojechałem do szkoły, ale cały dzień mam
zdrętwiałą połowę lewej reki - od łokcia do dłoni. Nigdy wcześniej mi
sie to nie przytrafiło - co to może być - mam dopiero 22 lata a z sercem
nigdy nie miałem problemu.

Z góry dziękuję za pomoc.
Janusz